Pytany o wysuwaną przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona ideę bezpośredniej interwencji wojskowej Unii Europejskiej na Ukrainie, najbliższy współpracownik Ojca Świętego określił ją jako „przerażającą”, ponieważ „doprowadziłoby to do eskalacji, której zawsze staraliśmy się uniknąć od samego początku”.
Zapytany przez dziennikarza, jak taka propozycja wysunięta przez Francję może być uzasadniona, kard. Parolin stwierdził, że prawdopodobnie wynika to z faktu, że „od dwóch lat ta wojna toczy się bez jakichkolwiek perspektyw na rozwiązanie, ani na rozwiązanie militarne, ponieważ na ziemi siły pozostają mniej więcej na tych samych pozycjach i nie ma perspektyw na rozwiązanie osiągnięte na drodze negocjacji”. Dodał, że „byłoby idealnie, gdyby obie strony naprawdę znalazły sposób na rozmowę, na dialog. Wierzę, że jeśli się rozmawia, to można znaleźć rozwiązanie. Zaproponowano różne rodzaje rozwiązań”, zauważył i wskazał, iż ważne jest to, aby istniała wola ich realizacji.
Przechodząc następnie do sytuacji na Bliskim Wschodzie i konfliktu izraelsko-palestyńskiego, watykański sekretarz stanu potwierdził, że nie było żadnych postępów w kontaktach dyplomatycznych z Izraelem. „Przyjęliśmy do wiadomości to, co powiedział ambasador”, przyznał, podkreślając, że konieczne są spokojne, racjonalne rozmowy. „To, co nas interesuje, to znalezienie sposobu na uwolnienie zakładników, przede wszystkim na pomoc humanitarną, która nadal jest bardzo trudna. Jedyną drogą jest więc zawieszenie broni" - podkreślił kardynał Pietro Parolin.
Pomóż w rozwoju naszego portalu