MARCIN KONIK-KORN: - Czy rola archanioła Gabriela skończyła się na zwiastowaniu, czy też jest on stale obecny w życiu Kościoła? A może pozostaje to tajemnicą Bożą?
KS. MICHAŁ OLSZEWSKI SCJ: - Myślę, że z odpowiedzią przychodzi nam tutaj ewangelista Łukasz, który opisując zapowiedź narodzenia Jana Chrzciciela, przy okazji uchyla rąbka tajemnicy dotyczącej misji Gabriela. Archanioł bowiem sam mówi o sobie: „Ja jestem Gabriel, który stoję przed Bogiem” (Łk 1, 19). Jestem więc przekonany, że obecność Gabriela w Kościele jest nadal ta sama, i stojąc przed Bogiem, jest on gotów pomagać ludziom, przekazywać Dobrą Nowinę, jeśli tylko Bóg z tą misją go pośle.
- Czy utrwalony na wielu obrazach delikatny, niemal cukierkowy wizerunek archanioła Gabriela odpowiada prawdziwemu charakterowi archaniołów?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Przyznam szczerze, że też chciałbym to wiedzieć. Aniołowie to postaci duchowe, trudno nam sobie wyobrazić, jak wyglądają. Mamy w Biblii trochę opisów, ale też bardzo alegorycznych. Ktoś kiedyś mi powiedział, że aniołowie są tacy, jak malował je Fra Angelico. Zachęcam więc do spojrzenia na „Zwiastowanie” jego autorstwa, by zobaczyć, jak wygląda Gabriel.
- Zwiastowanie Matce Bożej było jedną z największych porażek szatana. Czy archanioł Gabriel może być nam pomocą w walce duchowej?
Reklama
- Na pewno! Warto go wzywać na pomoc wtedy, gdy zagrażają nam złe duchy. Gabriel przyniósł na ziemię wiadomość, która zmiażdżyła piekło. Z tym właśnie bardzo koresponduje rytuał egzorcyzmów, w którym pierwszą Ewangelią czytaną w czasie obrzędu jest ta Janowa, mówiąca o Wcieleniu. Gdy szatan słyszy: „A Słowo stało się Ciałem…”, bardzo wyje i bardzo się boi. Stąd w walce duchowej tak ważnym jest odwołanie się do momentu Wcielenia Syna Bożego i do wszystkich okoliczności związanych z tą tajemnicą.
- Doniosłość Zwiastowania niekiedy przykrywa fakt wielkiej roli anioła-posłańca w życiu św. Józefa. Czy można powiedzieć, że aniołowie mogą być dobrymi przewodnikami mężczyzny w pełnieniu woli Bożej? Czy też przez to, że to „tylko” wysłannik Boga, nie powinniśmy przywiązywać do jego postaci zbyt wielkiej wagi?
- Aniołowie właśnie po to są, by pomagać ludziom pełnić wolę Bożą. Wiele na to mamy przykładów w Piśmie Świętym, zarówno w Nowym Testamencie jak i Starym. Bóg często posyła nam aniołów, nie tylko, „byśmy stopy nie urazili o kamień” i by nas strzegli na wszystkich naszych drogach, ale też po to, byśmy mogli dobrze odczytać i wypełnić wolę Bożą. Niewątpliwie są więc dobrymi przewodnikami dla ludzi w podążaniu drogami Pana i w wiernym pełnieniu woli Bożej.