Reklama

Polska

3 tys. górali w XVII Pielgrzymce „Sursum Corda”

W intencji dziękczynnej za kanonizację Jana Pawła II i posługę zmarłego księdza kustosza ludźmierskiego sanktuarium Tadeusza Juchasa, ponad 3 tys. górali przeszło 7 czerwca w XVII Pielgrzymce „Sursum Corda” z Zakopanego do Ludźmierza.

[ TEMATY ]

górale

Adam Dziura (adamdziura.9g.pl) / pl.wikipedia.org

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pielgrzymka Sursum Corda zakończyła się w Ludźmierzu uroczystą Mszą św., której przewodniczył ks. infułat Stanisław Olszówka z Zakopanego wspólnie z kapłanami idącymi w pielgrzymce.

Pielgrzymi wyszli rano z Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na zakopiańskich Krzeptówkach. Pątnicy przeszli następującą trasą: Kościelisko Salamandra, Gubałówka, Furmanowa, Ząb, Bustryk, Sierockie, Bańska Wyżna, Bańska Niżna, Szaflary, Maruszyna, Ludźmierz. Przez te same miejscowości w 1997 r. swoim papamobile przejechał św. Jan Paweł II. Droga na całej długości przejazdu Białego Pielgrzyma była ustrojona. Tą trasę pokonają także 8 czerwca na pamiątkę przejazdu papieża strażacy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak zawsze na uczestników pielgrzymki czekali mieszkańcy wszystkich wiosek, przez które wiodła trasa pielgrzymki. Częstowali pątników napojami, przekąskami. Był ciepły posiłek. Specjalne pozdrowienia do wszystkich skierował w granicach gminy Poronin wójt Bronisław Stoch. Na pątników czekała kapela góralska, były poczty sztandarowe.

Pielgrzymi byli podzieleni na cztery grupy: nowotarską, orawską, ludźmierską i rabczańską. W organizacji i zabezpieczeniu pielgrzymki pomogli strażacy z OSP z miejscowości, przez które wiodła trasa pielgrzymkowa oraz policjanci.

- Kiedy dzisiaj wędrowałem z Zakopanego do Ludźmierza i patrzyłem na bardzo widoczny krzyż na Giewoncie, cieszyłem się, że patrzy on na całą Polskę, o czym mówił nam Jan Paweł II w Zakopanem. Wyobrażałem sobie, że tak błękitne niebo jest jednocześnie morzem, morzem naszej miłości, którą chcemy przekazać idąc w tej pielgrzymce – mówił Marek Skrzypek, komandor pielgrzymki.

2014-06-07 20:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Na Podhalu jest Kościół i Polska!

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

górale

Zakopane

Joanna Adamik/Archidiecezja Krakowska

- Polska bardzo potrzebuje Waszego świadectwa - mówił abp Marek Jędraszewski podczas uroczystej Mszy św. dla Związku Podhalan, sprawowanej w zabytkowym Kościele przy cmentarzu na Pęksowym Brzyzku w Zakopanem.
CZYTAJ DALEJ

Święty Czech

Niedziela Ogólnopolska 39/2022, str. 18

[ TEMATY ]

św. Wacław

Adobe.Stock.pl

św. Wacław

św. Wacław

Był synem księcia Wratysława I i lutyckiej księżniczki Drahomiry.

Wacław objął panowanie w Czechach ok. 925 r. Został zamordowany ok. 929 r. na polecenie swojego brata Bolesława, który za namową matki zaprosił go do wzięcia udziału w konsekracji świątyni w Starym Bolesławcu ku czci świętych męczenników Kosmy i Damiana. Był wzorowym chrześcijaninem. Legenda starosłowiańska głosi, że „wspierał wszystkich ubogich, nagich odziewał, łaknących żywił, podróżnych przyjmował zgodnie z nakazami Ewangelii. Nie dozwalał wyrządzać krzywdy wdowom, miłował wszystkich ludzi, biednych i bogatych. Wspomagał sługi Boże, uposażał kościoły”. Ta sama legenda opisuje jego męczeńską śmierć. W świątyni „Bolesław przystąpił doń u drzwi. Wacław zobaczył go i rzekł: «Bracie, dobrym byłeś dla nas wczoraj». Szatan jednak podszepnął Bolesławowi, uczynił przewrotnym jego serce, tak iż wyciągnąwszy miecz, odezwał się: «Teraz pragnę być jeszcze lepszym». To powiedziawszy, uderzył go mieczem w głowę. Wacław, zwróciwszy się do niego, rzekł: «Co czynisz, bracie?». Pochwyciwszy go, rzucił na ziemię. Tymczasem podbiegł jeden ze wspólników Bolesława i ciął Wacława w rękę. Ten, porzuciwszy brata, ze zranioną ręką uszedł do kościoła. W drzwiach kościoła zabili go dwaj zamachowcy. Trzeci, przybiegłszy, przebił mu bok. Wówczas Wacław oddał ostatnie tchnienie z tymi słowami: «W ręce Twoje, Panie, oddaję ducha mego»”.
CZYTAJ DALEJ

Budynek ambasady Polski uszkodzony podczas ostrzału Kijowa

2025-09-28 15:01

[ TEMATY ]

Ukraina

Kijów

ataki na Kijów

PAP/EPA/MAXYM MARUSENKO

Pocisk małokalibrowy albo jego element przebił dach wydziału konsularnego ambasady Polski w Kijowie - przekazał Interii rzecznik MSZ Paweł Wroński. Jak nadmienił, poszycie budynku i sufit wewnątrz niego są uszkodzone, a pocisk wpadł do pomieszczenia kuchennego. W nocy z soboty na niedzielę doszło do kolejnego, masywnego ostrzału Ukrainy przeprowadzonego przez Rosję - czytamy na portalu Polsat News.

Paweł Wroński w rozmowie z Interią uściślił, iż "straty nie są duże". - Ambasada pracuje normalnie pod przewodnictwem pana chargé d'affaires Piotra Łukasiewicza - uzupełnił.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję