Św. Jan Chrzciciel to postać niezwykła, to ten, który był poprzednikiem Chrystusa. W wielkich planach Bożych obecność proroków była zawsze związana z Bożą Opatrznością, dlatego nie dziwi pytanie, które spotykamy u św. Łukasza: „Kimże będzie to dziecię?”. Wielkość św. Jana polegała na tym, że zapowiadał przyjście Mesjasza i czynił to w sposób pogłębiony, połączony z pokutą i postem prowadzonymi w odosobnieniu. To Jan powiedział, że nie jest godzien rozwiązać rzemyka u sandałów Tego, który przychodzi (por. Łk 3, 16), i że: „On ma wzrastać, a ja mam się umniejszać” (por. J 3, 30).
Ten prorok Chrystusa znał wielkość Tego, który miał przyjść, był pierwszym świadkiem Mesjasza. Dlatego jego świadectwo ma wymiar wyjątkowy. Ale i Boży Syn, Jezus Chrystus daje o Janie najpiękniejsze świadectwo. Mówi o nim: „Wśród narodzonych z niewiast nie narodził się ktoś tak wielki jak Jan Chrzciciel” (por. Łk 7, 28). Ukazując jego wielką misję i działanie, mówi: „Kogo przyszliście widzieć? Człowieka w miękkie szaty ubranego?” (por. Łk 7, 25). Postawa Jana - bardzo mocna, odpowiedzialna wobec samego Boga - jest w pełni akceptowana przez Chrystusa i niejako przekazana do wiadomości publicznej.
Jan jest świadkiem Chrystusa, a Chrystus ceni jego świadectwo. Wie, że Jan przychodzi z upoważnienia Ojca i liczy się z Jego decyzjami. To tak, jak było z Piotrem. Pamiętamy: „Piotrze, nie ciało i krew objawiły to tobie, ale Ojciec...” (por. Mt 16, 17). To, co pochodzi od Ojca, jest dla Chrystusa najważniejsze.
Dlatego patrzymy na Jana jako na wyjątkowego świadka Pana Boga. Ten świadek narodził się z Jego woli, pokazał współbraciom Jezusa jako Bożego Baranka, jednocześnie z Bożego upoważnienia napominał - wypominał Herodowi jego grzech, narażał się na nienawiść Herodiady - był tym, dla którego najważniejsze było Boże królestwo i Boże prawo. No i - oddał życie za Boże sprawy, za wierność moralnej prawości. Świadectwo Janowe dotyczy zatem z jednej strony Jezusa Chrystusa, a z drugiej - samego Boga, któremu trzeba być wiernym w nakreślaniu granic postępowania.
Dlatego Jan jest pokazany w dzisiejszej Ewangelii jako wielka nadzieja dla Izraela, ktoś, kto oświeca, pokazuje, że naród wybrany ma ogromną szansę przyjąć Mesjasza, Tego, który ma zbawić świat. Czyż może być coś ważniejszego w dziejach świata niż zbawienie ludzi? To Janowe wprowadzenie w dzieje zbawienia jest ściśle związane z największym ewangelicznym przesłaniem.
Polecamy
Pomóż w rozwoju naszego portalu