Reklama

Niedziela Lubelska

Każdy powinien mieć swoją drogę do Betlejem

Paweł Wysoki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ulicami Lublina przeszedł Orszak Trzech Króli. Plenerowe jasełka zorganizowało Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Archidiecezji Lubelskiej. Orszak rozpoczęła Msza św. w archikatedrze lubelskiej, celebrowana pod przewodnictwem abp. Stanisława Budzika. Podczas Liturgii, a także w trakcie przemarszu z pl. Katedralnego na pl. Zamkowy zgromadzeni modlili się w intencji śp. bp. Ryszarda Karpińskiego, który po długiej i ciężkiej chorobie zmarł 5 stycznia.

- Jezus Chrystus objawił się światu jako Zbawiciel wszystkich narodów. Ich przedstawiciele w osobach Mędrców ze Wschodu przybyli, aby złożyć Mu pokłon. Nie przyszli do Betlejem sami, poprowadziła ich gwiazda. Wierni swoim religijnym przeczuciom zaufali gwieździe i znaleźli w niej dobrego przewodnika - powiedział abp Stanisław Budzik. - Świat potrzebuje dzisiaj takiego przewodnika, takiej niezawodnej busoli; potrzebuje jej człowiek, który zagubił się w pośpiechu życia. Jak nigdy poplątały się ludziom ścieżki, nie wiedzą już co jest dobre, a co złe. Nie potrafimy odróżnić głosu Boga od zgiełku tego świata. Pytanie o nowonarodzonego Króla jest pytaniem o Mesjasza, o Chrystusa, o Odkupiciela człowieka, o drogę, którą warto iść, o prawdę która nigdy nie zawodzi, o życie które się nie kończy - podkreślił metropolita. Jak powiedział, pytanie o Zbawiciela jest pytaniem o sens naszych życiowych trudów; gdzie można znaleźć kryteria i wskazówki, jakimi warto się kierować w życiu; komu można zaufać, komu zawierzyć; gdzie jest ten, który może dać odpowiedź na wszystkie pytania. - Mędrcy ze Wschodu znaleźli odpowiedź, kiedy weszli do domu i zobaczyli Dziecię z Matką Maryją. My odnajdujemy Jezusa uczestnicząc we wspólnocie Kościoła. Sprawując świętą Eucharystię, odkrywamy w Nim przez wiarę Syna Bożego, który zstąpił z nieba i stał się człowiekiem dla nas i dla naszego zbawienia - powiedział pasterz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Arcybiskup przywołał piękną legendę o czwartym królu, który nie zdążył na spotkanie z Jezusem w Betlejem. - W żadnym z wędrowców nie płonęło tak wielkie pragnienie spotkania Boga w ludzkim ciele, jak w sercu czwartego króla. Dlaczego więc się nie pojawił w Betlejem? Dlaczego nie złożył Dziecięciu w darze bezcennych klejnotów? - opowiadał pasterz. W barwnej opowieści ukazał postać czwartego króla, który wiele lat poszukiwał Świętej Rodziny i wędrował po świecie, rozdając przeznaczone dla Jezusa dary ubogim i chorym. Podróż niestrudzonego mędrca zakończyła się na Golgocie, w chwili śmierci Jezusa na krzyżu. Znużony wędrowiec rozpoznał w umierającym człowieku poszukiwanego Króla, a nagrodą za wytrwałość były krople Chrystusowej krwi, spływające w dłonie mędrca. - Oto Bóg, za którym tęskni moje serce. To on mi się ukazywał w ludziach potrzebujących pomocy, to Jemu służyłem i pomagałem, wspierając ludzi potrzebujących pomocy, znajdujących się na dnie nędzy i rozpaczy. Upadł na kolana przed krzyżem, wyciągnął swoje puste ręce w kierunku skazańca, a wtedy z Jezusowego krzyża spadły prosto w dłonie czwartego króla trzy krople krwi, które błyszczały piękniej niż jakikolwiek szlachetny kamień. Chrystus skłonił głowę i oddał Bogu ducha. W tym samym momencie czwarty król osunął się u stóp krzyża, wydał ostatnie tchnienie i dopełnił celu swojej ziemskiej wędrówki. Oddał swoje życie w Boże ramiona - kontynuował opowieść ksiądz arcybiskup.

Reklama

- Ta przejmująca historia niesie ze sobą głębokie przesłanie, łączy bowiem tajemnicę Wcielenia Syna Bożego z tajemnicą odkupienia. Przypomina, że krzyż został wyciosany z drewna, tak jak z drewna powstał betlejemski żłóbek. Ale dopiero z krzyża roztacza się właściwa perspektywa, w jakiej należy widzieć życie i misję Syna Bożego, który narodził się w Betlejem, który objawił się wszystkim narodom - powiedział pasterz. Jak podkreślił, konsekwencją pójścia za Chrystusem nie jest sielanka, ale niebezpieczna przygoda. - Nasz świat, który podpisał Kartę Praw Człowieka, wciąż produkuje nowych męczenników, nowe klęski i wojny. Historia Mędrców to głęboki symbol życiowej drogi człowieka podążającego za światłem wiary. W osobach Mędrców cała ludzkość przybywa do Betlejem, aby w Jezusie rozpoznać prawdziwego Mesjasza, obiecanego przez proroków, aby Mu złożyć należny hołd. Wytrwali w poszukiwaniu, konsekwentni w zawierzeniu, mocni w pokonywaniu przeszkód, jakie można spotkać na drodze, Mędrcy ze Wschodu uczą nas wiary konsekwentnej i odważnej, uczą nas miłości i wytrwania, a opowiadanie o czwartym królu uświadamia nam, że każdy z nas ma swoją własną drogę do Betlejem. Każdy potrzebuje przewodniej gwiazdy i każdy w końcu znajdzie się pod krzyżem, tak jak znalazł się wczoraj ksiądz biskup Ryszard. Oby wtedy okazało się, że dobrze zainwestowaliśmy dary, jakie na życiową wędrówkę powierzył nam Bóg - zakończył homilię abp Budzik.

Reklama

Na zakończenie orszaku, po scenie pokłonu Mędrców Świętej Rodzinie, jaka została odegrana na schodach do zamku lubelskiego, odbyło się wspólne kolędowanie. - Narodzenie Jezusa to najlepsza i najważniejsza nowina, jaką usłyszał świat. Ówczesna Jerozolima przespała noc Bożego Narodzenia, ale byli tacy ludzie, którzy tej nocy nie przespali: pasterze i Mędrcy ze Wschodu. Oni nie patrzyli tylko w ziemię, ale mieli odwagę popatrzeć w niebo i odczytać znaki, mieli wytrwałość, aby odbyć daleką drogę i dotrzeć do Betlejem - przypomniał abp Budzik.

- Św. Jan Paweł II powiedział do ludzi młodych, że każdy powinien mieć swoje Westerplatte, czyli zasady, które zawsze są dla niego ważne, jakieś zobowiązania których nie wolno nie wypełnić. Myślę, że każdy z nas powinien też mieć swoją własną drogę do Betlejem i tę drogę znaleźć. Św. Matka Teresa z Kalkuty powiedziała, że „Betlejem jest wszędzie tam, gdzie człowiek wyciąga rękę do drugiego człowieka”; ono jest tam, gdzie budujemy pokój między zwaśnionymi ludźmi czy narodami, tam gdzie pochylamy się nad człowiekiem cierpiącym, zapomnianym dzieckiem, człowiekiem potrzebującym. Właśnie wszędzie tam jest nasze Betlejem - wskazał abp Budzik. - Życzę wszystkim, aby to dzisiejsze spotkanie, ta radosna uroczystość, pozwoliła nam znaleźć drogę do Betlejem i znajdywać ją w ciągu całego Nowego Roku. Niech ten rok będzie pod znakiem Bożego błogosławieństwa i opieki Matki Najświętszej. Niech światło, które kiedyś zabłysło w Betlejem, ciągle rozświetla mroki naszego życia, mroki świata i tych zagrożeń, które są przed nami. Ufamy, że Jezus, narodzony Boży Syn, Książę Pokoju, przyniesie upragniony pokój między narodami, w naszej Ojczyźnie, a przede wszystkim w naszych sercach - powiedział metropolita.

Reklama

Fotorelacja na https://www.facebook.com/profile.php?id=100079880112212




2024-01-06 17:13

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki wzajemności

2024-05-04 17:05

Archiwum ks. Wojciecha Węgrzyniaka

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Najważniejszym przykazaniem jest miłość, ale bez wzajemności miłość nigdy nie będzie ani owocna, ani radosna - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej 5 maja.

Ks. Węgrzyniak wskazuje na „wzajemność" jako słowo klucz do zrozumienia Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej. Podkreśla, że wydaje się ono ważniejsze niż „miłość" dla właściwego zrozumienia fragmentu Ewangelii św. Jana z tej niedzieli. „W piekle ludzie również są kochani przez Pana Boga, ale jeżeli cierpią, to dlatego, że tej miłości nie odwzajemniają” - zaznacza biblista.

CZYTAJ DALEJ

Apostoł ubogich i cierpiących

Niedziela Ogólnopolska 42/2010, str. 8-9

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Św. Stanisław Kazimierczyk

Św. Stanisław Kazimierczyk

W dniu jego narodzin odbywało się w Krakowie przeniesienie relikwii św. Stanisława, biskupa męczennika, i stąd nasz Święty otrzymał imię Stanisław. Wiek XV, w którym przyszedł na świat św. Stanisław Kazimierczyk, to „szczęśliwy wiek Krakowa” - wiek świętych, epoka szczególnego rozkwitu życia duchowego i religijnego. O św. Stanisławie Kazimierczyku sługa Boży Jan Paweł II podczas Mszy św. beatyfikacyjnej 18 kwietnia 1993 r. mówił, że był to „żarliwy czciciel Eucharystii, nauczyciel i obrońca prawdy ewangelicznej, wychowawca, przewodnik na drogach życia duchowego, opiekun ubogich. Pamięć o jego świętości żyje i owocuje do dzisiaj. Tej pamięci lud Krakowa, a zwłaszcza lud Kazimierza, dawał wyraz przez modlitwę u jego relikwii nieprzerwanie aż do naszych czasów”. Od samego początku życie Świętego związane było z parafią i kościołem Bożego Ciała na Kazimierzu, do którego regularnie uczęszczał.

CZYTAJ DALEJ

Za nami doroczna pielgrzymka Przyjaciół Paradyża

2024-05-05 19:17

[ TEMATY ]

Przyjaciele Paradyża

Wyższe Seminarium Duchowne w Paradyżu

Karolina Krasowska

Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego

Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego

Modlą się o nowe powołania i za powołanych, a także wspierają kleryków przygotowujących się do kapłaństwa. Dziś przybyli do Wyższego Seminarium Diecezjalnego na doroczną pielgrzymkę.

5 maja odbyła się diecezjalna pielgrzymka „Przyjaciół Paradyża" do Sanktuarium Matki Bożej Wychowawczyni Powołań Kapłańskich w Paradyżu. Spotkanie rozpoczęło się od Godzinek o Niepokalanym Poczęciu NMP i konferencji rektora diecezjalnego seminarium ks. Mariusza Jagielskiego. Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego. – Gromadzimy się przed obliczem Matki Bożej Paradyskiej jako rodzina Przyjaciół Paradyża w klimacie spokoju, wyciszenia, refleksji i modlitwy, ale przede wszystkim w klimacie ofiarowanej miłości, o której tak dużo usłyszeliśmy dzisiaj w słowie Bożym – mówił na początku homilii pasterz diecezji. – Dziękuję wam za pełną ofiary obecność i za to całoroczne towarzyszenie naszym alumnom, kapłanom i tym wszystkim wołającym o rozeznanie drogi życiowej, dla tych, którzy w tym roku podejmą tę decyzję. Nasza modlitwa podczas Eucharystii jest źródłem i znakiem pewności, że jesteśmy we właściwym miejscu, bowiem Pan Jezus jest z nami i gwarantuje owocność tego spotkania swoim słowem, mówiąc „bo, gdzie są zebrani dwaj lub trzej w Imię Moje, tam Jestem pośród nich”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję