Nadeszło Boże Narodzenie, a z nim choinka. A jak choinka, to i zawieszane na niej orzechy, a jak orzechy to i dziadek, aby dostać się do smakowitego ziarna.
Bogata kolekcja
Blisko 370 egzemplarzy liczy kolekcja dziadków do orzechów w Muzeum Zabawek i Zabawy w Kielcach. Jest to jeden ze zbiorów najczęściej wypożyczanych do innych instytucji. – Mamy dziadki postaciowe i w formie najpopularniejszej, do zgniatania orzechów – informuje Przemysław Krystian, rzecznik prasowy muzeum. Ze względu na funkcje zgniatania dziadki dzielimy na: dźwigniowe, mające postać ludzką lub zwierzęcą, udarowe, w formie kleszczyków i śrubowe, w których orzech umieszczony w zagłębieniu, dociska się śrubą. Nazewnictwo jest także bardzo zróżnicowane: orzechołomy, zęby, zgniatacze, tłuczki czy rozłupywacze. Najciekawsze są te postaciowe. Mogą przybierać sylwetki królów, żołnierzy, halabardników, górników, w kolekcji jest nawet taki w formie bałwanka. Lwią część zasobu dziadków kieleckie muzeum zakupiło w 2009 r. od prywatnego kolekcjonera – było to ok. 250 sztuk figurek, a wcześniej placówka posiadała pojedyncze sztuki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Międzynarodowa kariera
Najstarszymi dziadkami, czy raczej ich prototypami, były po prostu dwa kamienie. Pierwszy drewniany dziadek do orzechów powstał w Niemczech w XV w. Narodził się w Rudawach w Saksonii, w okolicach miasteczek Grünhainichen i Seiffen, nieopodal granicy z Czechami. Miejscowości te zamieszkiwała przede wszystkim uboga ludność górnicza. Długie zimowe wieczory mieszkańcy lubili spędzać, wykonując z drewna figurki zwierząt oraz bajkowych bohaterów. A także postaci dziadków. Pod koniec XVII w. dziadki trafiły na świąteczny jarmark w Lipsku. Pierwszą masową produkcję uruchomił w 1872 r. William Fuchner i tak zaczęła się ich międzynarodowa kariera. Dziadki dźwigowe, czyli te postaciowe, są najbardziej kojarzone ze świętami Bożego Narodzenia. W Polsce ich popularność pojawiła się wraz z choinką, która także przywędrowała do nas z Niemiec. Na świątecznym drzewku zawieszano orzechy i dziadki pełniły funkcję użytkową, ale i ozdobną.
Inspiracje
Postać dziadka do orzechów okazała się bardzo inspirująca. Był bohaterem fantastycznego opowiadania E.T.A. Hoffmana, które powstało w Berlinie w 1816 r., przetłumaczone następnie na francuski przez Alexandre’a Dumas’a, co z kolei zainspirowało Piotra Czajkowskiego do stworzenia baletu o tym samym tytule. Mamy też wątek lokalny – „Dziadka do orzechów” zinterpretował tanecznie Kielecki Teatr Tańca. Najczęściej używanymi materiałami do wyrobu dziadków były i pozostają klon, bukszpan, lipa, buk i brzoza – są to najtwardsze gatunki drewna, nadające się do produkcji „najsilniejszych”, a więc najskuteczniejszych dziadków.