- Co roku przybywamy do kaplicy klasztornej Zgromadzenia Sióstr Niepokalanek w Wałbrzychu, aby oddać hołd Najświętszej Pannie Jazłowieckiej. Jest ona nie tylko patronką zgromadzenia, ale również patronką ułanów jazłowieckich. Zgodnie z piękną przedwojenną tradycją jazłowiaków, również my, jako członkowie Stowarzyszenia Kawaleryjskiego im. 14 Pułku Ułanów Jazłowieckich we Wrocławiu, składamy przed siostrą przełożoną uroczysty raport z naszej obecności na dorocznym Święcie Niepokalanego Poczęcia NMP - mówił Michał Dardziński, prezes Stowarzyszenia Kawaleryjskiego.
Stowarzyszenie pielęgnuje tradycje przedwojennego 14. Pułku Ułanów Jazłowieckich ze Lwowa, który zdobył sławę dzięki zwycięskiej bitwie pod Jazłowcem i obronie klasztoru sióstr niepokalanek. Tegoroczna uroczystość w Wałbrzychu, w której uczestniczyli członkowie stowarzyszenia, odbyła się w niedzielę tuż po uroczystości Niepokalanego Poczęcia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Po złożeniu raportu przed klasztorem, ułani odprowadzili konie na dziedziniec, a następnie wzięli udział w Mszy świętej w kaplicy klasztoru, którą celebrował ks. senior Jan Olender. Za oprawę muzyczną liturgii, jak co roku, odpowiedzialny był Chór "Salve Regina" ze Szczawna-Zdroju, pod dyrekcją Małgorzaty Owczarczak. Chór dołączył do świątecznego programu wykonanie "Modlitwy Ułana".
Wybór klasztoru w Wałbrzychu był uzasadniony tym, że jest to najbliżej położony dom zakonny zgromadzenia sióstr niepokalanek na Dolnym Śląsku - podkreślał prezes. Kawalerzyści wyruszają na koniach "w siodle" z wrocławskiego centrum i jadą przez miasto, kierując się główną drogą aż na koniec dzielnicy Sobięcin, gdzie znajduje się dom niepokalanek na pl. bł. Marceliny Darowskiej. Przykuwają uwagę nie tylko przejazdem konnym przez miasto, ale także historycznym kawaleryjskim umundurowaniem. Dowódca szwadronu trzyma w ręku drzewce z proporczykiem w biało-żółtych barwach, charakterystycznymi dla przedwojennego 14. Pułku Ułanów ze Lwowa.
Po Mszy świętej siostry niepokalanki zaprosiły wszystkich gości na uroczysty obiad. Ułani i chór "Salve Regina" odwdzięczyli się śpiewem, wykonując wspólnie z chórzystami wiele przedwojennych pieśni patriotycznych i wojskowych. Na zakończenie s. Gabriela podziękowała za wspólną modlitwę. Od kilku lat, także i w tym roku, członkowie Stowarzyszenia Kawaleryjskiego udają się w drodze powrotnej do klasztoru na cmentarz parafialny, aby złożyć hołd kapelmistrzowi pułku śp. Janowi Dłutkowi. Także i w niedzielę 10 grudnia oddali mu wojskowe honory.