Reklama

10 lat na budowie

W 2002 r. prymas Polski kard. Józef Glemp wbił pierwszą łopatę na budowie Świątyni Opatrzności Bożej. Co udało się zrealizować przez te 10 lat, a co jeszcze przed nami?

Niedziela Ogólnopolska 8/2012, str. 26-27

Ryszard Rzepecki

10 lat temu prymas Polski kard. Józef Glemp wbił pierwszą symboliczną łopatę, rozpoczynając budowę Świątyni Opatrzności Bożej

10 lat temu prymas Polski kard. Józef Glemp wbił pierwszą symboliczną łopatę, rozpoczynając budowę Świątyni Opatrzności Bożej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mieszkańcy tzw. Miasteczka Wilanów w Warszawie nie pamiętają czasów, kiedy w tym miejscu rozpoczynano budowę świątyni - wotum Narodu Polskiego. Gdy w 2002 r. odbyło się wmurowanie kamienienia węgielnego z udziałem władz państwowych i Episkopatu Polski, uroczystości zorganizowano w szczerym polu. Gdy kilka miesięcy później prymas Polski kard. Józef Glemp wziął łopatę do ręki, również stał pośrodku zarośniętego pustkowia. Niektórzy złośliwie nawet komentowali: Dla kogo buduje ten kościół? - Ten obrazek sprzed 10 lat w niczym nie przypomina obecnej rzeczywistości. Teraz 75-metrowa konstrukcja świątyni wyznacza bowiem centrum nowego Wilanowa - mówi Sylwia Kabała-Prawecka, rzecznik prasowy Centrum Opatrzności Bożej.
Krajobraz wokół świątyni zmienił się nie do poznania. Zamiast dziko rosnących traw, krzewów i zarośli, wokół rozciąga się panorama nowoczesnych osiedli, a do Świątyni Opatrzności Bożej prowadzi szeroka Aleja Rzeczypospolitej.

Liczy się każda złotówka

Reklama

- Choć rezultat 10 lat budowy jest spektakularny, to jednak będziemy musieli jeszcze poczekać na końcowy efekt wszystkich prac. - Świątynia powstaje dzięki ofiarności ludzi. Dlatego jest budowana w takim tempie, na jakie nas stać. Nie chcemy zatrzymywać inwestycji, ale na miarę naszych możliwości będziemy ją kontynuować - tłumaczy kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski.
Tempo dalszej budowy zależy więc przede wszystkim od hojności ofiarodawców. A na nią nie należy narzekać, bo choć w Polsce hula kryzys ekonomiczny, to w 2011 r. udało się zebrać więcej pieniędzy na Świątynię Opatrzności Bożej niż w roku 2010. - Tym bardziej trzeba dziękować za każdą złotówkę, każdy grosik - podkreśla kard. Nycz.
Zeszłoroczny przychód środków na budowę wyniósł ponad 9 mln zł. - Z tej sumy 3 mln 600 tys. zł uzyskano z ogólnopolskiej zbiórki przeprowadzonej w Święto Dziękczynienia - mówi Piotr Gaweł, prezes zarządu Centrum Opatrzności Bożej. - Dzięki temu budowa świątyni ma zapewnioną płynność finansową, co pozwoli kontynuować prace bez zakłóceń.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Muzeum za dwa lata

Świątynia osiągnęła już 100 proc. swojej wysokości. Jest więc ukończony stan surowy otwarty. Nie oznacza to jednak, że na budowie nic się nie dzieje. - Właśnie zakończyliśmy etap zabezpieczania połaci dachowej Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego. Dzięki temu woda deszczowa odprowadzana jest bezpośrednio do kanalizacji - tłumaczy Marcin Adamczewski, dyrektor biura inwestycji COB.
Prace zaplanowane na rok 2012 również są przełomowe dla całej inwestycji. - Chcielibyśmy ocieplić i pokryć kopułę, zamontować świetlik oraz wstawić okna i drzwi. W tegorocznych planach jest także elewacja świątyni. Surowa, betonowa konstrukcja ma być ocieplona i pokryta jasnym kamieniem. Jednak to wszystko jest uzależnione od zebranych funduszy - mówi Adamczewski. Najważniejszym tegorocznym przedsięwzięciem jest więc doprowadzenie do stanu surowego zamkniętego. - Gdyby to udało nam się zrealizować, to już za dwa lata będziemy mogli zaprosić wszystkich do odwiedzenia naszego muzeum - podkreśla Sylwia Kabała-Prawecka.

Jedyny taki dach

W tej chwili eksperci COB zastanawiają się nad technologią pokrycia kopuły. Czy będzie to blacha stalowa, czy miedziana? - Każdy krok konsultujemy z wybitnymi ekspertami - mówi Piotr Gaweł. Nie jest to bowiem łatwa inwestycja. - Takiej konstrukcji dachowej jeszcze w Polsce nie było. Nie dość, że powierzchnia jest wypukła, to także niejednolita, z oknami, świetlikami.
Świątynia Opatrzności Bożej z roku na rok staje się coraz piękniejsza. Przyciąga zarówno pielgrzymów, jak i zwykłych ciekawskich z całej Polski. Po 10 latach od wbicia pierwszej łopaty można więc z całą stanowczością powiedzieć, że przynajmniej jesteśmy na półmetku budowy tego narodowego wotum. „Niech ta świątynia stanie się miejscem szczególnego dziękczynienia za wolność Ojczyzny. Modlę się, aby żadne bolesne wydarzenia nie zakłóciły tego dziękczynienia, z którym czekamy już 200 lat” - mówił w 1999 r. bł. Jan Paweł II.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zaginął ks. dr Marek Wodawski. Wyszedł z mieszkania i ślad po nim zaginął

2025-11-12 21:09

[ TEMATY ]

policja

poszukiwanie

ks. dr Marek Wodawski

zaginął

KRP Warszawa VII

Zaginął ks. dr Marek Wodawski

Zaginął ks. dr Marek Wodawski

Policjanci z Warszawy poszukują zaginionego 44-letniego ks. Marka Wodawskiego. Kapłan 7 listopada 2025 r. wyszedł z mieszkania przy ulicy Białowieskiej i do chwili obecnej nie powrócił, ani też nie nawiązał kontaktu z nikim z bliskich.

Funkcjonariusze opublikowali na stronie internetowej KRP Warszawa VII rysopis i zdjęcia poszukiwanego.
CZYTAJ DALEJ

Św. Elżbieta Węgierska - patronka dzieł miłosierdzia

[ TEMATY ]

św. Elżbieta Węgierska

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Elżbieta z Turyngii (XIII wiek) posługuje wśród chorych (obraz tablicowy z XV wieku)

Św. Elżbieta z Turyngii (XIII wiek) posługuje wśród chorych
(obraz tablicowy z XV wieku)

17 listopada Kościół wspomina św. Elżbietę Węgierską, patronkę dzieł miłosierdzia oraz bractw, stowarzyszeń i wielu zgromadzeń zakonnych. Jest świętą dwóch narodów: węgierskiego i niemieckiego.

Elżbieta urodziła się 7 lipca 1207 r. na zamku Sárospatak na Węgrzech. Jej ojcem był król węgierski Andrzej II, a matką Gertruda von Andechts-Meranien, siostra św. Jadwigi Śląskiej. Ze strony ojca Elżbieta była potomkinią węgierskiej rodziny panującej Arpadów, a ze strony matki - Meranów. Dziewczynka otrzymała staranne wychowanie na zamku Wartburg (koło Eisenach), gdzie przebywała od czwartego roku życia, gdyż była narzeczoną starszego od niej o siedem lat przyszłego landgrafa Ludwika IV. Ich ślub odbył się w 1221 r. Mała księżniczka została przywieziona na Wartburg z honorami należnymi jej królewskiej godności. Mieszkańców Turyngii dziwił kosztowny posag i dokładnie notowali skarby: złote i srebrne puchary, dzbany, naszyjniki, diademy, pierścienie i łańcuchy, brokaty i baldachimy. Elżbieta wiozła w posagu nawet wannę ze szczerego srebra. Małżeństwo młodej córki królewskiej stało się swego rodzaju politycznym środkiem, mającym pogłębić i wzmocnić związki między oboma krajami. Elżbieta prowadziła zawsze ascetyczny tryb życia pod kierunkiem franciszkanina Rüdigera, a następnie Konrada z Marburga. Rozwijając działalność charytatywną założyła szpital w pobliżu zamku Wartburg, a w późniejszym okresie również w Marburgu (szpital św. Franciszka z Asyżu). Konrad z Marburga pisał do papieża Grzegorza IX o swojej penitentce, że dwa razy dziennie, rano i wieczorem, osobiście odwiedzała swoich chorych, troszcząc się szczególnie o najbardziej odrażających, poprawiała im posłanie i karmiła. Życie wewnętrzne Elżbiety było pełną realizacją ewangelicznej miłości Boga i człowieka. Wytrwałość czerpała we Mszy św., na modlitwie była niezmiernie skupiona. Wiele pracowała nad cnotą pokory, zwalczając odruchy dumy, stosowała ostrą ascezę pokuty.
CZYTAJ DALEJ

W Brazylii poświęcono 54-metrową figurę Matki Bożej Fatimskiej

2025-11-17 14:45

[ TEMATY ]

Fatima

Vatican News

W mieście Crato w północno-wschodniej Brazylii stoi od kilku dni najwyższa na świecie figura Matki Boskiej. Mierząca 54 metry wysokości, jest większa od słynnej na całym świecie figury Chrystusa Odkupiciela w Rio de Janeiro, która ma 38 metrów. Na uroczystość poświęcenia figury maryjnej przybyło do Crato około 40 tys. pielgrzymów, poinformowały media 16 listopada.

Nową figurę zaprojektował lokalny artysta Ranilson Viana. Dla jej transportu specjalnie zbudowano nową drogę, a instalacja zajęła tygodnie pracy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję