Reklama

Dziennikarze

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jest ich wielu, bardzo wielu - tysiące. Pracują w radiu, w telewizji, w prasie, w redakcjach mediów elektronicznych. Są wśród nich specjaliści w danej dziedzinie - np. dziennikarze śledczy, gospodarczy, specjaliści w dziedzinie kultury, szkolnictwa itp. To specyficzny zawód i szczególna działalność. Trzeba cechować się spostrzegawczością, dociekliwością, no i zdolnością językową, by czasem w kilku słowach naświetlić jakiś problem. Wielu jednak z takim uporem dąży do ukazania z góry zamierzonej puenty, że nie przebiera w środkach do niej prowadzących i zwyczajnie krzywdzi człowieka. Różne są metody takich działań: specyficznie pojmowana lojalność wobec ludzi władzy, kariera zawodowa, pieniądze, poklask, wzrost sprzedaży, oglądalności itd. Oczywiście, zwykła przyzwoitość nakreśla wyraźne granice takich działań, w które wplątują się czasem ludzie młodzi i zdolni, wrażliwi i ambitni. Trzeba wszak wiedzieć, że zawsze jest możliwość zreflektowania się, zastanowienia i odwrotu - podniesienia się z upadku.
A refleksji na ten temat służą m.in. takie dni, jak obchodzone 24 stycznia liturgiczne wspomnienie św. Franciszka Salezego - patrona dziennikarzy. Św. Franciszek (1567 - 1622), wykształcony biskup, człowiek wielkiej pracy nad doskonaleniem swojej wiary, w Genewie realizował swoje dobre pióro oraz służbę w konfesjonale i na ambonie. Przy okazji jego święta Kościół chce przypomnieć o moralności dziennikarza i o jego zadaniach. Przede wszystkim o tym, że nie można czynić wyłomów w zasadach Dekalogu, że praca dziennikarska to służba prawdzie, że nie można zagubić uczciwości w wykonywaniu tego zawodu. Przypomina też o katolickiej nauce społecznej, która stanowi niezwykle cenny wkład w budowę ładu społecznego.
W dobie szaleńczego wprost postępu techniki powstają wciąż nowe formy przekazu społecznego. Podlegają one jednak takim samym normom etycznym. Kościół jest bogaty w ważne dokumenty, które odnoszą się do konkretnych zadań stawianych dziennikarzom, także w czasach obecnych. Jednym z nich jest instrukcja „Aetatis novae”, która bardzo praktycznie mówi o dziennikarstwie, o zadaniach dziennikarzy, a także o pracy duszpasterskiej z tą grupą zawodową. Dobrze byłoby, aby wiedzieli, że w ich trudnej i specyficznej pracy nie są sami, że Kościół się nimi interesuje i jest otwarty na współpracę z nimi. Wybitnym talentem w pracy z dziennikarzami odznaczał się bł. Jan Paweł II. Przede wszystkim lubił i bardzo szanował człowieka, rozumiał specyfikę pracy dziennikarskiej, nigdy nie odtrącał dziennikarzy, a oni niezwykle cenili sobie tę przyjaźń, o czym mogliśmy się przekonać zwłaszcza w ostatnich dniach życia Ojca Świętego...
Mówimy dzisiaj o dziennikarzach z wielkim zamyśleniem i troską, by byli ludźmi prawego sumienia. To dziennikarze bowiem, oświetlając fakty, zdarzenia i osoby, sprawiają, że możemy je ujrzeć w bardzo różny sposób. Nie na darmo mówi się przecież o mediach, że są czwartą władzą. A chodzi o to, żebyśmy żyli w prawdzie, myśleli w prawdzie i reagowali na fakty prawdziwe, a nie na tzw. medialne - jak przyjęło się już mówić w społeczeństwie na pewien rodzaj informacji. Dostrzegamy dziś w Polsce wielu wspaniałych, zacnych dziennikarzy, dla których prawda jest priorytetem, rzeczą podstawową i najważniejszą. Niestety, nie wszyscy pracujący w mediach są tacy.
Jest też dość pokaźna dziś już grupa dziennikarzy zatrudnionych w mediach katolickich. Podejmują oni wiele działań na rzecz głoszenia Ewangelii i służby człowiekowi jako swemu bratu i dziecku Bożemu. Jestem wdzięczny wszystkim pracującym w naszej „Niedzieli”. Choć nie zarabiają wielkich pieniędzy i jest im nieraz trudno utrzymać rodziny, wiedzą, że służą dobrej sprawie i starają się wykonywać swą pracę jak najlepiej. Podobnie jest z dziennikarzami innych pism katolickich, rozgłośni katolickich czy pracownikami redakcji internetowych.
Tymczasem na forum ojczyzny dzieje się coś niedobrego w stosunku do dziennikarstwa katolickiego. Ostatnie wydarzenia dotyczące odmowy miejsca dla Telewizji Trwam na platformie cyfrowej nie napawają nas optymizmem. Jest to bowiem uderzenie nie tylko w konkretną stację telewizyjną, ale w miliony zwyczajnych, często biednych polskich katolików, dla których ta telewizja jest jedyną oglądaną przez nich, do której mają przekonanie. Niestety, władze KRRiT, choć są w ich szeregach ludzie kiedyś związani z mediami katolickimi, stosują przeróżne metody, by utrudnić ludziom dostęp do nich.
Nie domagamy się przywilejów czy jakichś szczególnych względów, chcemy tylko sprawiedliwości i demokracji, a nie manipulacji, by osiągnąć zamierzony polityczny cel. Mamy nadzieję, że zbierane podpisy tysięcy ludzi obudzą świadomość rządzących naszymi mediami.

Posłuchaj www.niedziela.pl/audio_spis.php?kat=szef_wypowiedz_dnia|wypowiedzi dnia, www.niedziela.pl/audio_spis.php?kat=prez_szef|komentarza tygodnia oraz www.niedziela.pl/audio_spis.php?kat=szef_rozmowa|rozmowę z Redaktorem Naczelnym

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

"Wesołych świąt" (tylko za bardzo nie wiadomo jakich), czyli... neutralne światopoglądowo Boże Narodzenie

2025-12-18 21:09

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

Karol Porwich/Niedziela

Portal niedziela.pl w rozmowie z naszym redaktorem naczelnym - ks. Mariuszem Bakalarzem o świeckości Bożego Narodzenia.

Agata Kowalska: Porozmawiajmy o Bożym Narodzeniu, ale w trochę innym wymiarze. W wymiarze takiego, można rzec, zeświecczenia tychże świąt. Czy ksiądz, a szerzej – Kościół w Polsce - faktycznie obserwuje odchodzenie wiernych od religijnego wymiaru świąt Bożego Narodzenia?
CZYTAJ DALEJ

Ks. prof. Józef Naumowicz: Boże Narodzenie i koniec świata, czyli jak Bóg przychodzi do nas

2025-12-24 23:00

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

ks. Józef Naumowicz

ks. prof. Józef Naumowicz

Adobe Stock

Czym była pełnia czasu, w której urodził się Jezus? Czy powtórne przyjście Chrystusa, czyli paruzja, również odbędzie się w jakiejś „pełni”? Ojcowie Kościoła mówili aż o czterech przyjściach Boga - mówi w rozmowie z KAI ks. prof. Józef Naumowicz, patrolog, autor znanych książek o Bożym Narodzeniu.

Czym są wspomniane cztery przyjścia Boga? Ks. prof. Naumowicz wyjaśnia: pierwsze to obecność Boga w świecie od momentu stworzenia. Drugie to wydarzenia w Betlejem, kiedy pojawił się On na świecie jako bezradne, bezbronne dziecko. Czwarte przyjście to paruzja, gdy Chrystus objawi się w pełni i chwale, gdy jasno zobaczymy, czym jest Boża obecność. Między drugim a czwartym przyjściem jest jednak „medius adventus”, czyli „przychodzenie środkowe”. Jezus przychodzi do nas teraz: w swoim słowie, w sakramentach, w miłości. Słowo „adwent” oznacza bowiem nie tyle oczekiwanie, ile właśnie przychodzenie.
CZYTAJ DALEJ

Abp Kupny: podstawowym wyzwaniem Kościoła w Polsce jest odbudowa wiarygodności i zaufania

2025-12-25 07:46

[ TEMATY ]

Kościół

abp Józef Kupny

Episkopat News

Abp Kupny

Abp Kupny

Tradycje i symbole związane z obchodami świąt Bożego Narodzenia to w Polsce ważny element narodowej tożsamości i budowania wspólnoty - powiedział PAP zastępca przewodniczącego KEP abp Józef Kupny. Zaznaczył, że świętowanie tych dni nawet bez odniesienia do Boga ma sens.

PAP: Jak mimo napiętej sytuacji międzynarodowej i gospodarczej możemy w tegoroczne święta Bożego Narodzenia doświadczyć pokoju, o którym mówi Ewangelia?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję