Reklama

Kanapkowe pokolenie to my

Przed pracą telefon kontrolny, czy wzięła lekarstwa. W południe telefon, czy zjadła obiad. Po pracy szybkie zakupy i z pełnymi siatkami na drugie piętro. Ma swój klucz i na szczęście samochód. Matka mieszka sama, niedaleko pracy. Córka Bogu dziękuje, że nie musi stać w korkach, by dostać się na drugi koniec miasta, jak wiele z jej koleżanek sprawujących opiekę nad starzejącymi się rodzicami

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pokolenie kanapkowe - tak nazywają je media. W języku angielskim, skąd wzięło swoją nazwę, brzmi bardziej interesująco: „sandwich generation”. Pokolenie osób, które zajmuje się starszymi rodzicami, wymagającymi opieki z racji wieku lub choroby, a najczęściej i z jednego, i z drugiego powodu. A przy tym często opiekujące się jeszcze dorastającymi dziećmi lub małymi wnukami. Prócz wysiłku fizycznego nierzadko jest to również wysiłek finansowy, bo chorzy rodzice nie mogą sami pokryć kosztów leków czy opłat za mieszkanie, a dzieci wymagają wsparcia finansowego, zdobywając wykształcenie czy rozpoczynając dorosłe życie. Pięćdziesięciolatek obu płci wciśnięty jest jak farsz w kanapce w opiekę nad starszymi i najmłodszymi członkami rodziny, stąd nazwa tego pokolenia - pokolenie kanapkowe.

Winna demografia

Temu stanowi rzeczy, oczywiście, winna jest demografia. O ile na początku XX wieku niewiele kobiet dożywało menopauzy, a ich umieralność w połogu stanowiła znaczący procent wszystkich zgonów, o tyle obecnie kobiety żyją dłużej niż mężczyźni i dożywając średnio 80 lat, przez wiele lat mogą znajdować się pod opieką swoich starzejących się dzieci. Ale sędziwi mężczyźni to także coraz częstsze zjawisko.
Proces starzenia się ludności zauważalny jest we wszystkich krajach rozwiniętych. Opieka zdrowotna i wyeliminowanie wielu chorób, które dziesiątkowały wcześniejsze populacje, doprowadziły do sytuacji, że coraz więcej ludzi dożywa wieku starszego i sędziwego. Kolejnym zjawiskiem przyczyniającym się do starzenia się społeczeństwa jest zmniejszająca się płodność kobiet, co skutkuje coraz mniejszą liczbą dzieci, a tym samym większą liczbą ludzi starszych pozostających pod opieką coraz mniejszej liczby osób dorosłych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Starość w statystykach

Według Światowej Organizacji Zdrowia, pierwszy etap starości - nazywanej wiekiem podeszłym lub wczesną starością, rozpoczyna się po ukończeniu 60 lat, drugi etap - nazywany wiekiem starszym lub późną starością, rozpoczyna ukończenie 75. roku życia, granicę trzeciego etapu - nazywanego wiekiem sędziwym lub długowiecznością, wyznacza ukończenie 90. roku życia.
Starzejące się społeczeństwo to wzrost odsetka ludności w podeszłym wieku (60 lat i więcej) i osób z późną starością (75 lat i więcej) w ogólnej liczbie ludności. Zjawisko starzenia się zauważalne jest nie tylko na Starym Kontynencie, ale także na całym świecie. Według danych ONZ dotyczących zmian liczby ludności świata i zjawiska starzenia się społeczeństw, do 2050 r. światowa populacja wzrośnie o 2,5 mld (obecnie 6,7 mld), w tym ludność powyżej 60. roku życia przekroczy 2 mld (obecnie 688 mln). Najwięcej osób starszych będzie zamieszkiwało Azję (54 proc.), drugie miejsce zajmie Europa (22 proc.). Po raz pierwszy w historii populacja osób starszych będzie większa niż dziecięca (do 14 lat). Warto również przytoczyć światowe dane dotyczące stulatków. W 2006 r. było ich 287 tys., w 2050 r. będzie ich już 3,7 mln.
Wśród osób starszych dominują kobiety, ich przeciętna długość życia wynosi obecnie w Polsce ponad 80 lat, mężczyźni dożywają średnio 71,5 lat. Wskaźniki dla rozwiniętych krajów europejskich są łaskawsze dla mężczyzn i wynoszą 80 lat, jednak i tam kobiety żyją dłużej - średnio 84 lata (dane GUS z 2009 r.). Jak szybkie są zmiany w wydłużaniu się ludzkiego życia, świadczą dane z początku lat 90. XX wieku. Kobiety żyły wówczas w Polsce krócej o prawie 5 lat, a mężczyźni - o ponad 5 lat. Dane te mają również przełożenie w statystykach małżeńskich. Obecnie w przypadku związków małżeńskich 80 proc. starszych panów ma żony, natomiast mężów - tylko 48 proc. kobiet.

Reklama

Konsekwencje społeczne

Starzejące się społeczeństwo wymaga zapewnienia opieki w związku z chorobami i niepełnosprawnością. Zdrowa osoba starsza to nie tylko rozwiązanie wielu problemów rodziny opiekującej się starszymi rodzicami, ale też pozytywne rozwiązania w skali makro, czyli zdrowia publicznego. Problematyka ta stoi u podstaw programu UE „Europejskie partnerstwo na rzecz innowacji sprzyjającej aktywnemu starzeniu się w dobrym zdrowiu”. Europa zbiera doświadczenia w zakresie: skutecznej opieki zdrowotnej nad osobami starszymi, lepszej jakości życia osób starszych, prewencji, wczesnej diagnostyki i leczenia seniorów oraz technologii wspomagających dla osób starszych (chodzi tu o wykorzystanie technologii informacyjno-komunikacyjnych w sytuacji upadku osoby starszej i o urządzenia zapobiegające upadkom). Czas po temu najwyższy, jak wykazują badania europejskie, między 2010 a 2030 r. liczba Europejczyków w wieku powyżej 65 lat zwiększy się o prawie 40 proc.

Reklama

Europejski Rok Aktywnej Starości

Przekroczenie granicy wieku emerytalnego - w Polsce jest to 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn, często zresztą wiek ten przesuwany jest w dół ze względu na wcześniejsze przejście na emeryturę - wiąże się ze stopniowym eliminowaniem osób starszych z aktywnego życia zawodowego i społecznego i co za tym idzie - z postępującą marginalizacją tej grupy wiekowej jako zbiorowości. Zwiększa to u osób starszych poczucie nieprzydatności, izolacji i samotności. Gdy dochodzą do tego choroby i postępujące inwalidztwo, ograniczające samodzielność życiową, osoba starsza staje się zależna od otoczenia, zdana na opiekę rodziny lub służb publicznych.
Prognozy statystyczne dla kontynentu europejskiego są alarmujące. Od 2012 r. liczba osób starszych (powyżej 60. roku życia) będzie wzrastać o ok. 2 mln rocznie. W latach 2015-2035 w wiek emerytalny wejdzie pokolenie wyżu demograficznego, co jeszcze pogłębi to zjawisko. Statystyki są nieubłagane także dla Polski. Komisja Europejska planuje ogłosić rok 2012 Europejskim Rokiem Aktywnej Starości. Ma on na celu promowanie działań na rzecz dobrostanu w przeżywaniu wieku starszego. Czy podjęte wyzwania uda się zrealizować, pokaże czas.

Reklama

Pokolenia kryzysu ekonomicznego

Trudno zauważać potrzeby ludzi starszych, gdy zewsząd szerzy się kryzys ekonomiczny, który przede wszystkim dotknie ludzi w wieku produkcyjnym, a więc tych, którzy obecnie zajmują się starszymi rodzicami. Kryzys zwiększy również zależność osób rozpoczynających dorosłe życie od rodziców - nazywanych pokoleniem kanapkowym. Stan ten już zauważają statystyki. W 1990 r. ok. 25 proc. dorosłych w wieku od 18 do 24 lat mieszkało z rodzicami, w 2000 r. było to już 52 proc. i w związku z sytuacją na rynku pracy i mieszkań można przypuszczać, że wskaźnik ten będzie miał tendencję wzrostową. A jakie to ma konsekwencje dla samego przedstawiciela „sandwich generation”? Przyciśnięty obowiązkami związanymi z opieką nad starzejącymi się rodzicami i dorosłymi dziećmi, które często po założeniu swojej rodziny pozostają wraz z nią na garnuszku rodziców, „sandwich generation” doświadcza emocji, które często przerastają jego możliwości fizyczne i psychiczne. Przyczyn depresji tak często spotykanych w pokoleniu 50- i 60-latków można upatrywać m.in. w tym właśnie nadmiarze obowiązków.

Jak pomóc?

Nic nie zastąpi rodziny w opiece nad jej najstarszym pokoleniem, to prawda, lecz w obliczu tak szybkich zmian demograficznych potrzebne są rozwiązania instytucjonalne, które wesprą „sandwich generation” w opiece nad starszymi rodzicami. Niebagatelna w tym rola Kościoła, który ma wiele sprawdzonych metod w tej dziedzinie. Już działające przy Caritas stacje opieki długoterminowej z umowami z Narodowym Funduszem Zdrowia to dobry i sprawdzony pomysł. Fachowa pomoc pielęgniarska przychodząca do niepełnosprawnego starszego człowieka to ogromna pomoc dla rodziny. - Poczułam się, jakbym drugi raz się narodziła - mówi Maria Niedzielska z Łodzi, której mamą opiekuje się pracownik stacji opieki długoterminowej. - Pani Basia przychodzi do mamy cztery razy w tygodniu. Myje ją, sprawdza, czy zjadła śniadanie, wzięła lekarstwa, zmierzy ciśnienie, poziom cukru, a i recepty odbierze z przychodni, gdy trzeba. Jestem spokojna, że ktoś dba o mamę, gdy ja jestem w pracy.
Nie można w tym miejscu nie wspomnieć o pomocy duszpasterskiej, jaką pełnią kapłani w parafiach, przychodzący do chorych z Komunią św. Kontakt duchowy z kapłanem jest dla starszego człowieka istotnym oparciem. Ważną rolę pełnią również media katolickie: radio, prasa czy katolickie programy telewizyjne, umożliwiając zamkniętemu w czterech ścianach starszemu niepełnosprawnemu człowiekowi kontakt ze światem, bierne uczestnictwo w życiu społecznym i duchowym. Jedno jest pewne - starzejące się społeczeństwo musi wypracować przestrzeń opieki nad osobami starszymi. Zostawienie tej przestrzeni do zagospodarowania tylko przez rodzinę, Kościół, wolontariat czy opiekę sąsiedzką - to za mało. Tu nasze państwo stoi przed ogromnymi wyzwaniami.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

64. rocznica obrony krzyża w Nowej Hucie

2024-04-28 09:40

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Dokładnie teraz mija rocznica wydarzeń które przed laty poruszyły katolicką Polskę . Chodzi o obronę krzyża, którego mieszkańcy nowej, przemysłowej dzielnicy Krakowa postawili na miejscu budowy przyszłego kościoła. Zgoda na jego powstanie została wymuszona na komunistach w wyniku dwóch petycji , podpisanych w sumie przez 19 tysięcy osób.

Gdy rządy „komuny” trochę chwilowo zelżały nowy „gensek” kompartii Gomułka obiecał delegacji z Nowej Huty, że kościół powstanie. Jednak komuniści , jak zwykle nie dotrzymali słowa : cofnięto pozwolenie na budowę, a pieniądze ze składek mieszkańców Nowej Huty (a właściwie Krakowa bo dawali pieniądze również ludzie spoza nowego „industrialnego"osiedla”) zostały skonfiskowane.

CZYTAJ DALEJ

Biskup Świdnicki zachęca do modlitwy za tegorocznych maturzystów

2024-04-28 19:24

[ TEMATY ]

bp Marek Mendyk

matura

Bożena Sztajner/Niedziela

W obliczu zbliżających się egzaminów maturalnych Biskup Świdnicki bp Marek Mendyk wystosował specjalną zachętę do wiernych, aby wspierali młodzież maturalną w ich duchowej i intelektualnej podróży.

W okresie, który dla wielu młodych osób jest czasem stresu i niepewności, biskup prosi o modlitwy, które mogą dodać maturzystom siły i pewności siebie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję