Reklama

Wiatr historii

Moc prawicy

Rocznica 13 grudnia nie może przesłonić bieżących zmian, które są nieporównywalnie ważniejsze niż stan wojenny przed 30 laty

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rocznica stanu wojennego każe zastanowić się, czy brutalne rozpędzenie przez policję obywatelską pokojowego Marszu Niepodległości przed miesiącem nie było czasem uwerturą do siłowych rozwiązań w obliczu załamania gospodarczego, w skali polskiej jakże podobnego do kryzysu sprzed trzydziestu lat.
Oto znamienna sekwencja wydarzeń. 17 lipca 2010 r. setki młodych narodowców z ogromną biało-czerwoną flagą zatrzymały się na warszawskim placu Zwycięstwa. Chcieli, żebym powiedział do nich parę słów. Tłumek dziennikarzy, zafrapowany egzotyką wydarzenia, podtykał mi mikrofony. Nazajutrz odbierałem telefony i słuchałem głosów zaniepokojonych, że oto rodzi się coś nowego, poza kontrolą systemu. Cztery miesiące później media niemal nie zauważyły kilkutysięcznego Marszu Niepodległości, zorganizowanego przez tych samych Wszechpolaków. Oto mija jeszcze rok i reżimowe media, niczym TVP w 1981 r., w ogóle ignorują największy patriotyczny, ponadpartyjny marsz z wielką flagą, pokazując tylko prowokatorów wszczynających burdy poza kolumną marszową. Ufam, że panika rządzących zelżała od 11 listopada, ale czuję się w obowiązku przypomnieć, że panowie Tusk i Komorowski zgodnie z prawem mogą wprowadzić w całym państwie stan wojenny pod pretekstem sfingowanego ataku hakerskiego na rząd. Wiem, że - podobnie jak w roku 1981 - pewna część Polaków przywita go z zadowoleniem, jeżeli poprzedzą go uciążliwe niepokoje i pomruki wielkiego brata, tym razem - niemieckiego.
13 grudnia 1981 r. rano przyszedł do mnie kolega i bez owijania w bawełnę namawiał do walki partyzanckiej. Obiecałem, że zawsze ukryję go przed milicją, ale do lasu się nie wybieram. Partyzantka nie jest potrzebna. Na razie natomiast nie jest za późno, aby w sposób pokojowy stawić czoło niezwykle groźnemu, bo upadającemu, systemowi, który - wbrew propagandzie części opozycji - nie jest żadnym niemiecko-rosyjskim kondominium. Rosjanie w sensie strategicznym są dziś w naszej części Europy słabsi niż kiedykolwiek od 1945 r., chociaż zachowali znaczne aktywa. Rosjanie, Chińczycy, Hindusi… Oni mają pieniądze. Chcą tanio przejmować światową gospodarkę, ale nie mają zapędów imperialnych. Znają swoje możliwości. Od ponad dwudziestu lat Rosja raczej broni się przed unicestwieniem, niż próbuje atakować.
Polskim problemem są bankrutujące Niemcy, które niczym kot zapędzony pod ścianę bronią się przed bankrutującym Imperium Americanum. Sytuacja w Europie jest niemal tak wybuchowa jak w 1914 i 1939 r. I - jak wtedy - nikt, nawet sam wiekowy David Rockefeller, nie potrafi przewidzieć dalszych losów świata. Przyszłość jest otwarta. Totalitarny, nihilistyczny „nowy porządek świata” wykoncypowany w XVIII wieku przez tajne stowarzyszenia nie jest żadną nieubłaganą koniecznością, ponieważ - wbrew pozorom - nie istnieje militarna siła zdolna go narzucić, a dobrowolnie nikt się na takie rozwiązanie nie zgodzi.
Odrodzenie polskiego ducha jest sprawą nie tylko polską. Polska jest częścią świata. Historia świata właśnie się załamała. Być może siły rewolucji nadal będą walczyć o „nowy wspaniały świat” bez prawdy, bez Boga i bez ojcostwa. Zmiana trendu jest jednak nareszcie możliwa. Zdziesiątkowani dziś obrońcy ładu i pokoju trwają w okopach, ostrzeliwani przez hordy bogatych i uzbrojonych buntowników. Czy triumfujące już niemal armie, które przez pokolenia zamordowały miliony ciał, a miliony dusz strąciły w otchłań piekła, nie zetrą się wszakże niebawem i nie unicestwią nawzajem? Czy defensywa, biadolenie i odwlekanie działania to najlepsza postawa na czas kryzysu?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świeccy katecheci apelują do Prezydenta RP o respektowanie prawa

2025-12-01 21:02

[ TEMATY ]

katecheza

religia

religia w szkole

Adobe Stock

Stowarzyszenie Katechetów Świeckich wystosowało oficjalny list do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, zwracając uwagę na narastające próby marginalizowania wychowania do wartości w szkołach oraz na łamanie prawa w kwestii wliczania oceny z religii do średniej. W piśmie organizacja podkreśla konieczność obrony praw uczniów i rodziców, którzy domagają się zachowania miejsca religii w systemie edukacji.

W swoim liście Stowarzyszenie Katechetów Świeckich (SKŚ) wyraża głęboki niepokój wobec nasilających się działań zmierzających do eliminowania religii i wartości chrześcijańskich z przestrzeni szkolnej. Autorzy pisma przypominają, że gdy w 1990 roku przywrócono nauczanie religii, zdecydowana większość uczniów i rodziców wybrała tę formę wychowania – i robi to nadal. Jednocześnie organizacja podkreśla, że w debacie publicznej coraz częściej pojawiają się głosy o konieczności wypierania religii na rzecz relatywizmu czy marginalnych alternatyw, co – zdaniem katechetów – stanowi poważne zagrożenie dla formacji młodych ludzi.
CZYTAJ DALEJ

Papież przyjął zwierzchników wspólnot islamskich i druzyjskich

2025-12-01 20:59

[ TEMATY ]

Leon XIV w Turcji i Libanie

Vatican Media

W poniedziałek wieczorem w siedzibie Nuncjatury Apostolskiej w Libanie, po zakończeniu spotkań dnia, Papież Leon XIV przyjął zwierzchników islamskich i druzyjskich wspólnot Libanu. Jak informuje Vatican News, rozmawiano o relacjach międzyreligijnych.

Po zakończeniu spotkań dnia, Papież Leon XIV przyjął w siedzibie Nuncjatury Apostolskiej zwierzchników islamskich i druzyjskich wspólnot Libanu: szejka Abdula Latifa Deriana, Wielkiego Muftiego kraju; szejka Alego al-Khatiba, wiceprzewodniczącego Najwyższej Rady Islamskiej Szyickiej; szejka Alego Kaddoura, przewodniczącego Alawickiej Rady Islamskiej; oraz szejka Samiego Abu al-Munę, lidera wspólnoty druzów.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV wzywa w Libanie do przezwyciężania podziałów, dialogu, budowania pokoju i sprawiedliwości

2025-12-02 10:29

[ TEMATY ]

sprawiedliwość

Leon XIV w Turcji i Libanie

budowanie pokoju

Vatican Media

Papież Leon XIV w Bejrucie

Papież Leon XIV w Bejrucie

Do przezwyciężania podziałów, otwierania się na dialog i budowania społeczeństwo pokoju i sprawiedliwości wezwał papież Libańczyków 2 grudnia podczas Mszy św. na Bejrut Waterfront.

Ojciec Święty zachęcił wiernych do postawy wdzięczności i uwielbienia, pomimo, że niekiedy bardziej jesteśmy skłonni do rezygnacji i narzekania niż do zachwytu serca i wdzięczności. Przypomniał, że kraj ten jest piękny i bogaty w historię i tradycję, lecz doświadcza także ubóstwa, kryzysu ekonomicznego, przemocy i napięć politycznych. Zauważył, że w takiej sytuacji łatwo zatracić nadzieję.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję