Reklama

Wiara

"Bliżej życia z wiarą"

Alicja Węgorzewska: Czuję się silna modlitwą

Nie stałam się gorliwie wierząca nagle. Już jako nastolatka jeździłam na oazy do Krościenka, chodziłam na pielgrzymki. Gdy miałam 16 lat, w Szczecinie założyliśmy zespół oazowy. I my też, tak jak jest to dzisiaj, doświadczaliśmy hejtu czy szykanowania z powodu wiary. Mimo wszystko jednak wiedziałam, że świadectwo jest ważne. Tak jest do dzisiaj.

[ TEMATY ]

świadectwo

Bliżej Życia z wiarą

Archiwum Alicji Węgorzewskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Alicja Węgorzewska-Whiskerd to śpiewaczka operowa, której mezzosopran znany jest na całym świecie. Polscy fani muzyki znają ją również jako dyrektora Warszawskiej Opery Kameralnej, widzowie telewizji natomiast – jako jurorkę w programie „The Voice Senior” czy gwiazdę z „Rytmów Dwójki”. Węgorzewska to najwyższa klasa nie tylko muzyczna, ale przede wszystkim duchowa. Otwarcie dzieli się swoim świadectwem wiary i relacji z Maryją. Z okazji wspomnienia Matki Bożej Pompejańskiej, które przypada 13 listopada, opowiada o swoim przylgnięciu do nowenny i o tym, jak wiele cudów przez tę modlitwę wyprosiła dla niej Najświętsza Maryja Panna.

Przez ręce Maryi

W ciężkich przypadkach, kiedy intencja jest naprawdę poważna, zamawiam Mszę św. w Betlejem przy Grocie Narodzenia, ale sięgam też po Nowennę Pompejańską. Obecnie odmawiam już piątą w swoim życiu. Pierwszą odmawiałam w marcu 2020 r., kiedy wybuchła pandemia i byłam nią przerażona – tym, że ktoś z moich bliskich może umrzeć. Strach oddałam na modlitwie. Kiedy nasze intencje dotyczą nas samych, naszych bliskich, sytuacji na świecie i zależy nam bardzo, żeby je oddać na modlitwie, to Matka Boża da nam siły, żeby przejść przez nowennę. Mnie osobiście modlitwa za rodzinę i bliskich dała tyle siły, że przeszłam ją w czasie pandemii COVID-19 bez żadnego zawahania. I nagle okazało się, że 54 dni to nie jest tak dużo. A potem zaczyna się drugą nowennę w roku i kolejną, bo zawsze znajdą się intencje, które warto oddać Bogu. Średnio odmawiam więc dwie nowenny w roku. Jest coś takiego, że jak skończy się nowennę, to zostaje pustka i znów się pragnie tego rytmu modlitwy w ciągu dnia, tych szeptów Zdrowaś Maryjo odmawianych o różnych porach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Choć jestem pracoholikiem i rzucam się w wir pracy, to bez modlitwy czegoś brakuje. Dzielę sobie odmawianie nowenny na 3 pory dnia, żeby zdążyć się pomodlić całością, a obecnie odmawiam wszystkie 4 tajemnice różańcowe – dołożyłam także te światła. Mimo napiętego harmonogramu zajęć modlę się – w drodze do pracy, z pracy, kiedy jestem sama i gdy nikt nie wchodzi w moją przestrzeń modlitwy. Każdorazowo, kiedy zaczynam nowennę, widzę, jak zły działa, jak próbuje mnie wybić z tego rytmu oddechu modlitwą. Czasem jest trudno, ale uwielbiam to wyzwanie. Czuję się silna tą modlitwą!

Reklama

Symbole

Mam wiele różańców, ale modlę się na takim dużym, prostym, z Betlejem, zrobionym z drewna oliwnego. Bardzo często daję też różańce czy obrazy innym, np. z okazji ślubu. Uważam, że lepiej zamówić obraz z Maryją niż dać kwiaty, które zwiędną i się je wyrzuci. Ostatnio mieliśmy w rodzinie ślub i zamówiłam obraz Matki Bożej, żeby Maryja tworzyła nową rodzinę z młodymi. Zresztą cała moja rodzina jest przeze mnie mocno omodlona. Chociażby moja mama, u której zdiagnozowano raka płuc. Opinia lekarzy była dramatyczna, powiedzieli, że guz był bardzo duży, a mama ma 84 lata i jest z wielu powodów nieoperacyjna. Podjęłam trud modlitwy. Po badaniach histopatologicznych okazało się, że guza nie ma. Dla mnie to są niesamowite cuda.

W domu mam sporo figurek Matki Bożej, ikony, obrazy. Jeden z portali plotkarskich naśmiewał się nawet z tego, że u Węgorzewskiej w mieszkaniu jest jak w kaplicy, ale to dla mnie naturalne, bo mam bliską relację z Maryją. W czasie pandemii COVID-19 nagrałam ważny dla mnie projekt Ave Maria, w ramach którego tę pieśń zaśpiewałam w różnych wersjach. Teraz marzę, żeby ją wydać na płycie i żeby ujrzała światło dzienne, by inni mogli słuchać tej modlitwy i z niej korzystać.

Świadectwo

Staram się otwarcie mówić o swojej relacji z Bogiem i Maryją, choć są sytuacje, kiedy jestem wystawiona na falę hejtu i naśmiewanie się z mojego podejścia do wiary. Pamiętam, że kiedy był finał „The Voice Senior”, po zakończonym programie podszedł do mnie dziennikarz z plotkarskiego portalu i zapytał, co sądzę o niechrzczeniu dzieci przez celebrytów. Odpowiedziałam, że te osoby pewnie nie to, że nie wierzą, ale zdecydowanie nie wiedzą, czym jest chrzest św. Przecież mamy tyle znaków od Boga, że On jest, działa cuda. Czasem warto pojeździć po świecie i poszukać Go.

Reklama

Nie zawsze potrzebne są słowa, czasami wystarczy przykład życia i symbol relacji z Bogiem. Ja np. noszę na ręku drewniany mały różaniec jako bransoletkę. Gdy idę na spotkanie biznesowe, ktoś na mnie popatrzy i zobaczy różaniec, to może być dla niego znak. Jeśli ktoś patrzy krzywym okiem na taką sytuację, to niech patrzy! Pan Bóg ma różne drogi dojścia do człowieka. Zresztą, kiedy ludzie słyszą, że się modlę, to sami też nierzadko dają mi różańce w prezencie. Ostatnio w Lublinie po koncercie dostałam różaniec na palec od pewnej pani. Powiedziała, że jest specjalnie poświęcony w Łagiewnikach i ona wie, iż trafia on w dobre ręce, bo ja będę się na nim modlić.

Każdy ma trudne momenty w życiu wiarą, są sytuacje, że wierzący ludzie są atakowani, ale nie wolno nam nie świadczyć, bo naszym przyznaniem się do Boga dajemy siłę innym ludziom. Kiedy jeden świadczy, drugi też zaczyna – tak działa Kościół i mnie to buduje, dlatego nie przestanę świadczyć i wracam do mojej modlitwy. Jest jeszcze tyle intencji!

2023-11-11 21:19

Ocena: +27 -4

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wiara czyni cuda

Niedziela przemyska 47/2015, str. 1, 6

[ TEMATY ]

świadectwo

Archiwum rodzinne

Józef i Dorota z córkami

Józef i Dorota z córkami

Józef Czwakiel ma 47 lat i piątkę dzieci. Na co dzień zajmuje się kowalstwem artystycznym. Prowadzi firmę, gra także w kapeli „Chłopaki ze starej paki” i lata na paralotni. W październiku 2010 r. dotknęła go tragedia. Żona Dorota miała urodzić dziecko. Wydawało się, że wszystko z ciążą jest w porządku. Jeszcze dwa dni przed porodem rozdawała w szkole dzieciom kremówki „papieskie”, które zresztą sama przygotowała przed Dniem Papieskim. Nagle, jak grom z jasnego nieba, przyszła tragiczna wiadomość: pani Dorota w przeworskim szpitalu urodziła dziewczynkę, ale sama, po wielu krwotokach i operacjach, znalazła się na krawędzi życia. Lekarze, choć nie dawali jej żadnych szans na przeżycie, robili wszystko, co było w ich mocy. Pan Józef rozpoczął desperackie próby ratowania żony. Szybko załatwił przeniesienie jej do szpitala w Rzeszowie, pod opiekę najlepszych lekarzy. Tam także trzech profesorów orzekło, że w przypadku Doroty można liczyć jedynie na cud. Na prośbę pana Józefa odprawiano w okolicznych kościołach i w Przeworsku Msze św. w intencji uratowania jej życia. Dzieci i młodzież z Zespołu Szkół im. Ojca Świętego Jana Pawła II w Gorzycach przez cały tydzień o godz. 8.00 rano udawały się na Mszę św. do kościoła parafialnego, by modlić się w tej intencji. Godna najwyższego uznania była wówczas postawa całej parafialnej wspólnoty, która codziennie wspierała gorliwą modlitwą Józefa i błagała Boga o powrót do zdrowia jego żony.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 6.): Nie uciekaj, mały!

2024-05-05 21:33

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Co nam mówi o Maryi Jan pod krzyżem Jezusa? Czy muszę się martwić, jeśli jestem w czymś najsłabszy? I czego uczy mnie Maryja, jeśli chodzi o towarzyszenie bliskim w ważnych momentach? Zapraszamy na szósty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że warto być z Nią, gdy się jest z innymi.

ZOBACZ CAŁY #PODCASTUMAJONY

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 7.): Jednostka GROM

2024-05-06 20:55

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Materiał prasowy

Co zrobić z trudnymi emocjami? Czy Apostołowie byli wolni od agresji? I co właściwie ma do tego Maryja? Zapraszamy na siódmy odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o roli Matki Bożej w stawaniu się opanowanym człowiekiem.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję