Reklama

Wiadomości

Sąd w Łodzi: autor kontrowersyjnej wystawy winny obrazy uczuć religijnych

Autor wystawy "Wagina polska" jest winny obrazy uczuć religijnych - zadecydował w czwartek sąd w Łodzi, jednocześnie warunkowo umarzając wobec niego postępowanie karne na dwa lata. Artysta znany pod pseudonimem Marcelo Zammenhoff będzie musiał zapłacić m.in. 1 tys. zł zadośćuczynienia.

[ TEMATY ]

wyrok

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W czwartek, w Sądzie Okręgowym w Łodzi zapadł wyrok w sprawie toczącej się przeciwko łódzkiemu grafikowi i fotografowi Piotrowi Wygachiewiczowi (oskarżony wyraził zgodę na publikację swoich danych i wizerunku), znanemu pod pseudonimem Marcelo Zammenhoff, dotyczącej obrazy uczuć religijnych sześciu osób poprzez publiczne znieważenie przedmiotów czci religijnej oraz publicznego znieważenia bandery Rzeczpospolitej Polskiej.

Sąd uznał, że artysta jest winny obu zarzutów i warunkowo umorzył postępowanie karne wobec niego na dwa lata. Zdaniem sędziego obraza uczuć religijnych dotyczyła tylko jednej osoby, nie zaś wymienionych w akcie oskarżenia sześciu poszkodowanych. Pokrzywdzonej Izabeli Sz. Wygachiewicz ma zapłacić 1 tys. zł zadośćuczynienia i wystosować wobec niej pisemne przeprosiny; ma też pokryć część kosztów postępowania sądowego w wysokości 2 tys. zł.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Postawione zarzuty związane były z częścią wystawy Zammenhoffa, która odbywała się w Galerii Off Piotrkowska w ramach Międzynarodowego Festiwalu Fotografii Fotofestiwal 2021. Ekspozycja pt. "Wagina polska" składała się ze zdjęć intymnych miejsc kobiecych, w które ich autor wkomponował m.in. różaniec, flagę narodową Polski, wizerunki Matki Boskiej, papieża Jana Pawła II, prezydentów Lecha Kaczyńskiego i Bronisława Komorowskiego oraz symbole kojarzące się z katastrofą smoleńską.

Podziel się cytatem

Do prokuratury wpłynęło wówczas zawiadomienie złożone przez łódzką społeczniczkę, obecnie kandydującą do Sejmu z listy Prawa i Sprawiedliwości Agnieszkę Wojciechowską van Heukelom o możliwości popełnienia przestępstwa. Zdaniem jego autorki prezentowane na wystawie prace obrażały uczucia religijne i znieważały symbole państwowe. W kolejnych dniach wpłynęły doniesienia o podobnej treści złożone przez inne osoby; w efekcie kontrowersyjne fotografie na polecenie łódzkiej prokuratury zostały zarekwirowane przez policję.

Wygachiewicz nie przyznał się do postawionych zarzutów; tłumaczył, że jego intencją nie było obrażanie uczuć religijnych lub znieważenie symboli państwowych. Przed sądem przyznał też, że uważał, iż jako artysta ma prawo do pełnej swobody wypowiedzi.

Prokurator Anna Kitscha-Gudaj żądała dla artysty kary grzywny w wysokości 20 tys. zł. Jak argumentowała, obowiązująca w kraju wolność słowa i twórczości nie może naruszać wolności innych osób, zaś wystawa była wyrazem pogardy dla symboli religijnych i znaków państwowych. Do jej stanowiska przychyliła się Wojciechowska van Heukelom, występująca w roli oskarżyciela posiłkowego.

Reklama

Obrońca adw. Bartosz Rodak przypomniał głośną sprawę sądową sprzed lat dotyczącą pracy przedstawiającej męskie genitalia na tle krzyża autorstwa Doroty Nieznalskiej; artystka nie została ukarana. Dla swojego klienta, który znany jest nie tylko jako autor jednego cyklu fotografii, a niedawno został odznaczony za zasługi dla Łodzi, prosił o uniewinnienie.

Sędzia Tomasz Krawczyk przez ponad godzinę uzasadniał w czwartek swój wyrok, m.in. dokładnie opisał okoliczności, w jakich eksponowane były prace Zammenhoffa i dlaczego w jego opinii obraza uczuć religijnych dotyczyła tylko jednej, a nie sześciu osób wymienionych w akcie oskarżenia.

Część wystawy retrospektywnej Zammenhoffa była wydzielona i opatrzona ostrzeżeniem, że przeznaczona jest wyłącznie dla odbiorców dorosłych; chodziło przede wszystkim o to, że prezentowano na niej fotografie miejsc intymnych, co mogło być uznane za narażenie osób nieletnich na kontakt z pornografią. Jak wyjaśnił sędzia, gdyby autor ostrzegał również przed zagrożeniem dotyczącym obrazy uczuć religijnych osób wierzących, sprawa nie miałaby miejsca.

Wystawę przypadkowo odwiedziła Izabela Sz., która poczuła się obrażona jej treścią. O swoich odczuciach powiadomiła Wojciechowską van Heukelom, która specjalnie udała się na Fotofestiwal, by obejrzeć ekspozycję, po czym złożyła doniesienie do prokuratury i zwołała w tej sprawie konferencję prasową. Prokurator za pokrzywdzone uznał też osoby, które poczuły się urażone, bo zobaczyły zreprodukowane zdjęcia z wystawy w prawicowym portalu niezależna pl.

Reklama

"Faktycznie była tylko jedna osoba, która przypadkiem weszła w przestrzeń wystawienniczą, obejrzała ekspozycję, nie wiedząc, co zastanie i poczuła się urażona w swoich uczuciach religijnych. Było szereg osób, które dowiedziały się o wystawie poprzez informacje medialne lub bazując na zdjęciach wykonanych przez panią van Heukelom" - zaznaczył sędzia, według którego u osób świadomie decydujących się na oglądanie wystawy nie ma mowy o obrażaniu ich uczuć.

Wyrokiem sądu - który pozostaje nieprawomocny - nie była usatysfakcjonowana żadna ze stron.

"Uzasadnienie sędziego było bardzo rozsądne i wnikliwe. (...) Ale sama kwestia przeproszenia kogoś za wykonanie dzieła artystycznego jest sprzeczna z założeniami sztuki. Jak to miałoby wyglądać - że artysta wykonując dzieło ma się zastanawiać, czy aby za jakiś czas nie będzie musiał kogoś przepraszać. To kompletnie nie ma sensu. Będziemy wnosić o apelację, choć wyrok uważam za rozsądny" - powiedział PAP Wygachiewicz.

Przyznał też rację sędziemu, że mógł postarać się o ostrzeżenie przed możliwością urażenia uczuć religijnych osób wstępujących do pomieszczenia ze zdjęciami "dla dorosłych".

"Wyrok w uzasadnieniu w ogromnej części był niedorzeczny. (...) Przebrnęliśmy przez ten proces, w którym przez cały czas miałam status osoby pokrzywdzonej i oskarżycielki posiłkowej i raptem sędzia dzisiaj kompletnie zmienił zdanie. Dlaczego? Bo to wyrok polityczny. Sędzia na poprzedniej rozprawie dowiedział się od obrony, że ja kandyduję w wyborach, a jak wiemy sędzia publicznie wyraża swoje poglądy polityczne np. dotyczące chęci obalenia obecnej władzy" - zaznaczyła kandydatka na posłankę PiS.

Reklama

Wojciechowska van Heukelom podkreśliła, że nie wie jeszcze, jaką podejmie decyzję w sprawie ogłoszonego wyroku. "Uważam, że zachowałam się jak należy i jak długo będę żyła, tak długo będę broniła symboli państwa polskiego" - dodała.(PAP)

Autorka: Agnieszka Grzelak-Michałowska

agm/ apiech/

2023-09-14 16:03

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sąd skazał Mariusza Kamińskiego

[ TEMATY ]

sąd

wyrok

wikipedia.org

Trzy lata więzienia oraz 10-letni zakaz zajmowania stanowisk - taki wyrok orzekł w poniedziałek Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia wobec Mariusza Kamińskiego, którego uznał za winnego przekroczenia uprawnień szefa CBA przy „aferze gruntowej” w 2007 r.
CZYTAJ DALEJ

Warszawa: Sąd uniewinnia wolontariuszkę pro-life!

2025-01-07 13:26

[ TEMATY ]

prolife

uniewinnienie

Adobe Stock

Sąd Rejonowy dla Warszawy – Śródmieścia uniewinnił wolontariuszkę pro-life, która w maju 2023 r. zorganizowała na Krakowskim Przedmieściu zgromadzenie, podczas którego informowano o skutkach aborcji - informuje Ordo Iuris.

Sprawa dotyczyła zgromadzenia Fundacji Pro - Prawo do życia z maja 2023 r., które miało miejsce na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Pikieta pro-life początkowo miała odbyć się w innym miejscu, jednak ze względu na bliskość innego zgromadzenia publicznego - organizowanego na kampusie Uniwersytetu Warszawskiego koncertu w ramach Juwenaliów - miasto poprosiło organizatorkę o zmianę pierwotnego miejsca zgromadzenia, na co wolontariuszka się zgodziła.
CZYTAJ DALEJ

Seniorzy na drodze nauki i wiary

2025-01-11 11:49

ks. Łukasz Romańczuk

Podczas Mszy świętej w kościele św. Marcina na Ostrowie Tumskim

Podczas Mszy świętej w kościele św. Marcina na Ostrowie Tumskim

Uniwersytet Trzeciego Wieku działający przy Papieskim Wydziale Teologicznym we Wrocławiu kończy 15 lat.

-“Wiedza ta jest wspaniałym i niezgłębionym bogactwem całej ludzkiej rodziny”. Ta myśl, wypowiedziana przez papieża Jana Pawła II, 11 listopada 2002 roku do członków Papieskiej Akademii Nauka, towarzyszyła abp. Marianowi Gołębiewskiemu, gdy zakładał nasz Uniwersytet Trzeciego Wieku. Seniorzy stanowią skarbnicę mądrości i papież zaznaczył, że doświadczenie i wiedza tych osób, jest tak wielka, że mogą się dzielić nią z innymi - mówił ks. Rafał Hołubowicz, Dyrektor Uniwersytetu III Wieku przy PWT we Wrocławiu i dodał: - Słowa papieża należy odczytywać w kontekście zachwytu nad osobą ludzką, która potrafi przekraczać samą siebie, nawet wtedy gdy jest już zmęczona i wyczerpana, a to wszystko dzięki Duchowi Świętemu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję