Reklama

Dwa wspomnienia

Niedziela Ogólnopolska 20/2011, str. 18

Ze zbiorów ks. Ludwika Warzyboka

Z Janem Pawłem II przed kościołem św. Zygmunta w Częstochowie w 1979 r.; ks. Ludwik Warzybok na tle krzyża

Z Janem Pawłem II przed kościołem św. Zygmunta w Częstochowie w 1979 r.; ks. Ludwik Warzybok na tle krzyża

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z Janem Pawłem II w Częstochowie

Była to pierwsza pielgrzymka Jana Pawła II do Częstochowy i w programie było spotkanie mieszkańców Częstochowy z Papieżem przed kościołem św. Zygmunta. Duży plac i boczne ulice były gęsto wypełnione rozentuzjazmowanymi częstochowianami i wiernymi przybyłymi z sąsiedztwa. A ja miałem zaszczyt przez prawie dwie godziny prowadzić śpiewy, modlitwy i komentarz, stojąc przy zaimprowizowanym ołtarzu na frontonie kościoła. Pamiętam, że wtedy pięknie się opaliłem i trochę ochrypłem... Gdy Ojciec Święty przybył - entuzjazm osiągnął szczyty. Przemówił Biskup Ordynariusz, przywitał Ojca Świętego, a przed ołtarzem leżały piękne kamienie węgielne do poświęcenia przez Papieża - pod budowę dwunastu kościołów! Ku czci Papieża ówczesne władze dały te 12 pozwoleń. A ja „podrzuciłem” trochę mniejszy kamień węgielny pod planowaną budowę Domu Księży Emerytów przy ul. 3 Maja. I kiedy Ojciec Święty miał te kamienie kropić wodą święconą, ująłem go za rękę i pokazałem ten najskromniejszy kamień. A Ojciec Święty pokropił go najobficiej, tak, aż się księża śmiali. A budowniczy tego Domu - Jan Długosz, brat Księdza Biskupa, serdecznie powiedział: „I dobrze Ojciec Święty poświęcił, bo nawet nikomu cegła na palec u nogi nie upadła”...
I ten pamiątkowy kamień jest wmurowany w ścianę frontową nowego Domu Księży Emerytów.

Z kardynałem Wojtyłą

W dawnym kalendarzu liturgicznym święto Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny było obchodzone 2 lipca - na początku wakacji.
Był to dzień pielgrzymki nauczycielstwa na Jasną Górę - właśnie na początku wakacji. A ja w tych latach, kiedy kard. Wojtyła był biskupem krakowskim, byłem duszpasterzem nauczycieli, mianowanym przez Prymasa Wyszyńskiego. Otrzymałem telefon z Warszawy, że Prymas Wyszyński przyjechać nie może, bo czuje się źle, więc żebym na tę pielgrzymkę jako głównego celebransa zaprosił kard. Wojtyłę. Pojechałem, zostałem przyjęty i gdy mu przedłożyłem moją prośbę, powiedział bez wahania: „Dobrze! Niech sobie Ksiądz Prymas odpocznie!”. Byłem zbudowany tą jego gotowością i pomyślałem o sobie, że chyba bym się tak łatwo nie zgodził. Natomiast kiedy spotkaliśmy się po wyborze Jana Pawła II, niektóre panie z Krakowa mówiły serdecznie: „Kto by to pomyślał!”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Panie, ucz mnie, bym mówił mądrze i był odpowiedzialny za to, co mówię!

2024-11-14 13:56

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Na pozór wydaje się nam, że słowo posiada mniejszą wartość niż konkretna rzecz, towar, dobro materialne. Lecz tak nie jest. Rzeczy przemijają, lecz nie słowa, one trwają. Ileż wielkich budowli rozsypało się, rozpadały się monarchie i zmieniały się granice państw, a słowa wieszczów trwają, nie przemijają. Tym bardziej odnosi się to do słów Jezusa. Jego słowo stwarza nowe rzeczywistości, przywraca do życia, leczy ślepych, podnosi upadłych, rodzi nadzieję i wiarę.

Jezus powiedział do swoich uczniów: «W owe dni, po wielkim ucisku, „słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku. Gwiazdy będą spadać z nieba i moce na niebie” zostaną wstrząśnięte. Wówczas ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach z wielką mocą i chwałą. Wtedy pośle On aniołów i „zgromadzi swoich wybranych z czterech stron świata, od krańca ziemi po kraniec nieba”. A od figowca uczcie się przez podobieństwo. Kiedy już jego gałąź nabrzmiewa sokami i wypuszcza liście, poznajecie, że blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie te wydarzenia, wiedzcie, że to blisko jest, u drzwi. Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą. Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec».
CZYTAJ DALEJ

Św. Elżbieta Węgierska - patronka dzieł miłosierdzia

[ TEMATY ]

św. Elżbieta Węgierska

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Elżbieta z Turyngii (XIII wiek) posługuje wśród chorych (obraz tablicowy z XV wieku)

Św. Elżbieta z Turyngii (XIII wiek) posługuje wśród chorych
(obraz tablicowy z XV wieku)

17 listopada Kościół wspomina św. Elżbietę Węgierską, patronkę dzieł miłosierdzia oraz bractw, stowarzyszeń i wielu zgromadzeń zakonnych. Jest świętą dwóch narodów: węgierskiego i niemieckiego.

Elżbieta urodziła się 7 lipca 1207 r. na zamku Sárospatak na Węgrzech. Jej ojcem był król węgierski Andrzej II, a matką Gertruda von Andechts-Meranien, siostra św. Jadwigi Śląskiej. Ze strony ojca Elżbieta była potomkinią węgierskiej rodziny panującej Arpadów, a ze strony matki - Meranów. Dziewczynka otrzymała staranne wychowanie na zamku Wartburg (koło Eisenach), gdzie przebywała od czwartego roku życia, gdyż była narzeczoną starszego od niej o siedem lat przyszłego landgrafa Ludwika IV. Ich ślub odbył się w 1221 r. Mała księżniczka została przywieziona na Wartburg z honorami należnymi jej królewskiej godności. Mieszkańców Turyngii dziwił kosztowny posag i dokładnie notowali skarby: złote i srebrne puchary, dzbany, naszyjniki, diademy, pierścienie i łańcuchy, brokaty i baldachimy. Elżbieta wiozła w posagu nawet wannę ze szczerego srebra. Małżeństwo młodej córki królewskiej stało się swego rodzaju politycznym środkiem, mającym pogłębić i wzmocnić związki między oboma krajami. Elżbieta prowadziła zawsze ascetyczny tryb życia pod kierunkiem franciszkanina Rüdigera, a następnie Konrada z Marburga. Rozwijając działalność charytatywną założyła szpital w pobliżu zamku Wartburg, a w późniejszym okresie również w Marburgu (szpital św. Franciszka z Asyżu). Konrad z Marburga pisał do papieża Grzegorza IX o swojej penitentce, że dwa razy dziennie, rano i wieczorem, osobiście odwiedzała swoich chorych, troszcząc się szczególnie o najbardziej odrażających, poprawiała im posłanie i karmiła. Życie wewnętrzne Elżbiety było pełną realizacją ewangelicznej miłości Boga i człowieka. Wytrwałość czerpała we Mszy św., na modlitwie była niezmiernie skupiona. Wiele pracowała nad cnotą pokory, zwalczając odruchy dumy, stosowała ostrą ascezę pokuty.
CZYTAJ DALEJ

Papież zjadł obiad z 1300 ubogimi

2024-11-17 16:24

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

W Światowym Dniu Ubogich papież Franciszek zjadł obiad z 1300 ubogimi. „Stołówką” była watykańska Aula Pawła VI.

Posiłek zorganizowała Dykasteria ds. Posługi Miłosierdzia, którą kieruje jałmużnik papieski kard. Konrada Krajewski. Ofiarodawcą dań był Włoski Czerwony Krzyż, którego członkowie i wolontariusze byli również kelnerami.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję