Reklama

Wdzięczni pacjenci

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Obiecano mi tu, że można żyć bez bólu kręgosłupa. To nie były puste słowa, bez pokrycia - już mnie nie boli… Wszystko to dzięki pełnemu profesjonalizmowi całego personelu i ciepłej, domowej atmosferze kliniki”.
Tomasz z Warszawy

*

„Właśnie zakończyłam cały cykl rehabilitacyjny i wiem, że już nie muszę próbować - wreszcie trafiłam pod właściwy adres i we właściwe ręce! Tu w 3 godziny postawiono mi prawidłową diagnozę, czego innym nie udało się zrobić przez 3 lata. W 3 dni umożliwiono przespanie całej nocy, w 3 tygodnie przywrócono ochotę do życia!
Trudno znaleźć słowa, które wyraziłyby moją wdzięczność, a które nie otarłyby się o patos, więc po prostu dziękuję! Za profesjonalizm, wspaniałą opiekę, za ciepłą atmosferę, za poczucie humoru, za cierpliwość, wyrozumiałość... Jednym słowem - za wszystko. Całej ekipie «Was-Med» na czele z Ojcem Założycielem - Adamem Waśką”.
Sylwia z Rybnika

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

*

„Szukałem i znalazłem; znalazłem człowieka, który pomógł mojemu kręgosłupowi z różnymi odchyleniami od normy. Znalazłem mgr. Adama Waśkę, człowieka bezpośredniego i optymistycznie nastawionego do życia. Pan Adam jest zatroskany o zdrowie i dobro pacjentów, pragnie im pomagać, pragnie ulżyć w cierpieniu i przywrócić do normalnego funkcjonowania”.
Ks. Eugeniusz Kacperski

*

Reklama

„Współpracę z mgr. Adamem rozpoczęliśmy, gdy nasz syn po zatrzymaniu krążenia w 1993 r. zapadł w śpiączkę, trwającą 17 dni. Kiedy odzyskał przytomność, okazało się, że ma niedowład lewej strony ciała. I wtedy trafiliśmy do rąk, które leczą - do rąk p. Adama, który pomógł mu odzyskać sprawność i nadal dba o jego kręgosłup”.
Maria i Adam z Harbutowic

*

„Pan Adam to człowiek, któremu zawdzięczam naprawdę wiele. Jego zabiegi przynosiły rezultaty z każdym dniem. Dziękuję mu za to, że chodzę, mimo że lekarze nie dawali mi zbyt wiele szans, a jedynym wyjściem była operacja. Klinikę «Was-Med» polecam każdemu, kto ma jakiekolwiek problemy z kręgosłupem”.
Sebastian z Myszkowa

*

„Trafiłam do kliniki w stanie krytycznym. Nie mogłam się samodzielnie poruszać. Moje schorzenie kręgosłupa spowodowało zaburzenia słuchu i wzroku. Całe ciało miałam zdrętwiałe i obolałe. Groził mi paraliż, co potwierdziło badanie tomograficzne. Zdjęcia te ujawniły bardzo mocno nasilone zmiany zwyrodnieniowe i bardzo silną osteoporozę. Pan Waśko już po pierwszym dniu rehabilitacji przywrócił mi częściowo zdolność poruszania się. Ból ustąpił na tyle, że mogłam samodzielnie funkcjonować i przychodzić na zabiegi. Cały personel kliniki wykazał się dużym profesjonalizmem, zaś mgr Waśko codziennie troskliwie kontrolował mój kręgosłup i przebieg terapii. Po 3 tygodniach czuję się prawie zdrowa, pełna energii i nadziei, że dalsza terapia przywróci mnie do normalnego życia, za co Panu Adamowi i jego Zespołowi serdecznie dziękuję. Chciałabym jeszcze dodać, że poprzednio leczyłam się w wielu klinikach. Wybrałam setki zastrzyków, które przynosiły jedynie chwilową ulgę. Szukałam, aż znalazłam. Brak mi słów uznania”.
Wanda z Cieszyna

Oprac. Agnieszka Lorek

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kalendarz Adwentowy: Najmniejsi w ręku Odkupiciela

2025-12-10 21:00

[ TEMATY ]

Kalendarz Adwentowy 2025

Karol Porwich/Niedziela

• Iz 41, 13-20 • Mt 11, 11-15
CZYTAJ DALEJ

Zakład Karny w Potulicach: biskup przełamał się opłatkiem z osadzonymi

2025-12-11 07:21

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

ZK w Potulicach/Biuro Prasowe Diecezji Bydgoskiej

Bp Krzysztof Włodarczyk spotkał się z osadzonymi w Zakładzie Karnym w Potulicach. W jednej z sal znalazła się choinka, był opłatek, a podczas składania życzeń brzmiał wspólny śpiew kolęd.

Po raz pierwszy spotkanie odbywało się dosłownie za zamkniętymi kratami na oddziale terapeutycznym dla skazanych z niepsychotycznymi zaburzeniami psychicznymi lub upośledzonych umysłowo. W jednej z sal znalazła się choinka, był opłatek, a podczas składania życzeń brzmiał wspólny śpiew kolęd.
CZYTAJ DALEJ

Dr Branca Acevedo: byłam lekarką s. Łucji dos Santos, ona – moją lekarką duchową

2025-12-11 21:33

[ TEMATY ]

świadectwo

Łucja Dos Santos

red/db

Dr Branca Pereira Acevedo, która przez 15 lat opiekowała się się Łucją dos Santos, mówi, że wizjonerka z Fatimy stała się narzędziem głębokiego nawrócenia w jej życiu. „Byłam jej lekarką od ciała, ale ona była moją lekarką duchową” - powiedziała Pereira, opisując swoją relację z siostrą Łucją dos Santos. Swoimi doświadczeniami podzieliła się podczas prezentacji filmu dokumentalnego „Serce Siostry Łucji”, która miała miejsce w pałacu arcybiskupim w Alcalá de Henares. Film jest nakręciła katolicka HM Television.

Służebnica Boża Łucja, jedyne z trojga pastuszków, które dożyło późnej starości, w 1925 roku przeniosła się do miasta Tuy, w prowincji Pontevedra, w północno-zachodniej Hiszpanii gdzie mieszkała przez ponad dekadę, zanim wróciła do Portugalii i w 1949 r. wstąpiła do karmelitanek. W tym mieście wizjonerka otrzymała „nową wizytę z nieba” – objawienia Matki Bożej i Dzieciątka Jezus.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję