Reklama

To święty również na dzisiaj

Czy kanonizacja średniowiecznego kapłana z Zakonu Kanoników Regularnych ma jakieś znaczenie dla nas, żyjących w XXI wieku? Czy ks. Stanisław z krakowskiego Kazimierza, który świetnie rozumiał problemy XV-wiecznych parafian, potrafi zrozumieć nasze problemy - ludzi żyjących w epoce technicznej?

Niedziela Ogólnopolska 42/2010, str. 8-9

wikipedia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Stanisław Kazimierczyk, choć umarł w 1489 r., jest ciągle żywy i skutecznie działa w niebie. W rok po śmierci przy jego grobie Bóg dokonał 176 uzdrowień, które zostały udokumentowane. Do dzisiejszego dnia tych niezwykłych interwencji były setki tysięcy. Ludzie są uzdrawiani z wielu chorób, umacniani w realizowaniu trudnych obowiązków, podtrzymywani na duchu w ciężkich chwilach życia. Dzięki skutecznej interwencji Kazimierczyka ludzie odzyskują wiarę w Boga miłującego i są uzdrawiani ze zranień duchowych i psychicznych.

Patron zabieganych

Był człowiekiem żyjącym na pełnych obrotach: kaznodzieją, wychowawcą nowicjuszy, spowiednikiem, zastępcą przeora, opiekunem chorych. Nie oszczędzał się, ale też nie utracił zdrowia, ani fizycznego, ani psychicznego. A to dlatego, że w centrum jego życia wewnętrznego była Msza św., Słowo Boże i modlitwa. Zawsze przedkładał spotkanie z Bogiem nad akcyjność. Jak pisze kronikarz, zawsze był „uśmiechnięty i we wszystkim bardzo miły”. Potrzebny jest nam ks. Stanisław Kazimierczyk, bo jest świetnym opiekunem „ciągle będących w biegu”: biznesmenów, dziennikarzy, rodziców, pracowników fabryk, studentów, uczniów... i zakonników. Uczy nas, zabieganych ludzi XXI wieku, jak żyć na pełnych obrotach w zdrowiu, radości i z pokojem w sercu. On pokazuje, że da się tak żyć, ale pod jednym warunkiem, że zanim wyjdziemy do naszego zabiegania, nakarmimy się Słowem Bożym i Eucharystią, że będziemy od czasu do czasu odpoczywać w Bogu, choćby na krótkiej modlitwie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Miłośnik wspólnoty i przyjaźni

Kazimierczyk jest nam w XXI wieku bardzo potrzebny, bo swoim życiem zachęca do budowania wspólnot i ratowania się przed osamotnieniem. W epoce technicznej - Internetu i telefonów komórkowych - coraz częściej atakuje nas pokusa budowania więzi tylko wirtualnych, a zaniedbywania realnych wspólnot i przyjaźni. Kazimierczyk cenił życie wspólnotowe i troszczył się o przyjaźń. Wstąpił do Zakonu Kanoników Regularnych, który po dziś dzień ślubuje życie wspólnotowe. Nam, ludziom XXI wieku, pokazuje, że we wspólnocie jest niezwykła siła, pomagająca wyzwalać się z lęku, bezsilności, depresji. Najsłabsza wspólnota jest lepsza od osamotnienia. Wspólnota to lek na niszczący egoizm i mało skuteczny w użyciu indywidualizm.
Kazimierczyk może być także patronem przyjaźni i przyjaciół. Cenił przyjaźń i czerpał z niej siłę. Umiał sobie rozsądnie dobrać przyjaciół. Jan Kanty, Świętosław Milczący, Szymon z Lipnicy, Izajasz Boner, Michał Giedroyć byli dla niego ogromnym wsparciem. Prawie wszyscy zostali wyniesieni na ołtarze. Niezwykła przyjaźń!

Reklama

Otoczony miłością rodziców

Kazimierczyk to owoc udanego wychowania przez kochających rodziców. On sam jest świadectwem, że dobre wychowanie daje radość rodzicom i szczęście samemu dziecku, polega na zdrowej miłości i na byciu razem, a nie na sprawach materialnych. Matka Stanisława często chodziła z nim do kościoła i razem z nim się modliła. Jego ojciec kochał wszystkie te chwile, które mógł spędzić ze swym synem. Ponieważ był człowiekiem prawym, nauczył syna uczciwości. I takie połączenie pobożności i uczciwości sprawiło, że syn państwa Soltisów wyrósł na szczęśliwego i świętego człowieka.

Za co można go podziwiać

Podziwiamy go za godziny spędzone nad Ewangelią. Wstawał nawet w nocy, gdy inni zakonnicy spali. On mówi do każdego z nas: „Nie poddawaj się, żyj codziennie Pismem Świętym, a będziesz szczęśliwy. Będziesz wiedział, jak żyć i będziesz światłem dla innych”. Podziwiamy go za wiarę w Eucharystię. Podziwiamy za pokorę. Był wielkim profesorem pochodzącym z zamożnego domu, a zmywał naczynia z nowicjuszami, prał habity, przyjmował gości. A wszystko to robił, jak pisze historyk Ranathowicz, z wesołym i wdzięcznym sercem. Często korzystał ze spowiedzi. Nie przestawał prosić Boga za grzesznikami. Podziwiamy go również za to, że we wszystkich swoich działaniach miał taki naturalny kontakt z miłującym Bogiem. Podziwiamy Stanisława Kazimierczyka za samodyscyplinę - pilnował się, aby nie ulec lenistwu, był wierny modlitwie. I wszystko to było w nim naturalne.
Zapewne jest to jakaś tajemnica, że człowiek będący autorytetem dla średniowiecznych mieszkańców Krakowa, którym nawet nie śnił się samolot, komputer, telefon czy Internet, może być przewodnikiem i mistrzem współczesnego człowieka. A może to jest tak, jak pisał Norwid: „Przeszłość to jest to, tylko cokolwiek dalej”. Świat zmienia się, ale człowiek ma ciągle to samo serce - tęskniące i pragnące kochać. Zawsze takie samo. Tylko, że w XXI wieku człowiek bardziej potrzebuje dobrego przewodnika niż 600 lat temu, bo w gąszczu informacji, medialnych manipulacji, reklamy, błyskawicznego przemieszczania się zagubił drogę do swojego wnętrza. Nie wie, że prawda o nim, spokój, szczęście i miłość, której pragnie, recepta na życie - są w nim, w jego wnętrzu, a kluczem do tego wnętrza jest Ewangelia. Na szczęście jest św. Stanisław Kazimierczyk, który może za nami orędować. W 1903 r. ks. Augustyn Błachut nazwał go Nieznanym Czcicielem Matki Bożej. Dziś można go nazwać Nieznanym Krzewicielem Nowej Ewangelizacji - Devotio Moderna XXI wieku.

2010-12-31 00:00

Ocena: +84 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

[ TEMATY ]

Fatima

objawienia fatimskie

Family News Service

Karol Porwich/Niedziela

Maryja ukazywała się w Fatimie raz w miesiącu od 13 maja do 13 października 1917 roku. Z objawieniami fatimskimi i ich historią związane są fascynujące fakty, wciąż niestety mało znane lub zapomniane. Przypominamy kilka z nich.

Cud słońca, którego świadkami były dziesiątki tysięcy ludzi. Małe dzieci, którym w odległej portugalskiej wiosce objawiała się Maryja. Matka Boża przekazała im trzy tajemnice fatimskie. Dwie z nich zostały upublicznione w 1941 roku, trzecia zaś na ujawnienie czekała aż do 2000 roku. Te fakty są powszechnie znane. Ale co właściwie wydarzyło się na wzgórzach w środkowej Portugalii 105 lat temu? I jakie znaczenie ma to dla Kościoła w XXI wieku? Mija właśnie 105 lat odkąd trojgu pastuszkom ukazała się Matka Boża.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 13.): Po drugiej stronie

2024-05-12 21:31

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Po co się zwierzać Jezusowi, skoro On i tak wszystko wie? Czy w modlitwie wystarczą same formuły? Czy każda myśl na modlitwie to rozproszenie? Zapraszamy na trzynasty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o Maryi przynoszącej światu Boga z ludzkim sercem.

ZOBACZ CAŁY #PODCASTUMAJONY

CZYTAJ DALEJ

Premiera filmu "Brat Brata"

2024-05-14 00:19

ks. Łukasz

Podczas panelu dyskusyjnego

Podczas panelu dyskusyjnego

Premiera kinowa to nie tylko okazja do obejrzenia konkretnego obrazu, który chce przekazać reżyser, ale to także okazja do poznania konkretnej historii. Tym razem był to ks. Jerzy Adam Marszałkowicz. Film “Brat Brata” mówiący o nim, a w zasadzie o dziele jaki stworzył, przyciągnął pełną salę widzów.

W sali kina “Nowe Horyzonty” we Wrocławiu odbyła się nie tylko premiera filmu, ale także rozmowa o nim i dziele pomocy osobom w kryzysie bezdomności. Było to pewnego rodzaju dopowiedzenie tego, czego w filmie nie udało się zamieścić, bo przecież taka produkcja ma ograniczone ramy, a mówimy tu o człowieku skromnym, lecz wielkiego formatu, który dla tych, którym służył i nie tylko uchodzi za człowieka świętego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję