Reklama

Na piechotę przez Polskę

Gdy idziesz na piechotę czujesz zapach traw, zboża, widzisz jak przyroda się zmienia na twoich oczach. Jadąc samochodem, czy nawet na rowerze, nie doświadczysz tego

Niedziela Ogólnopolska 32/2010, str. 26

Paweł Bugira

Marek Chorąży i Konrad Strycharski

Marek Chorąży i Konrad Strycharski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Marek Chorąży ma 31 lat. Konrad Strycharski - 29. Pochodzą z Katowic. 7 maja wyruszyli z Cieszyna w pieszą podróż dookoła Polski. Żeby być ścisłym, trzeba jednak powiedzieć, że stukilometrową trasę z rodzinnych Katowic również przemierzyli pieszo. Dlaczego wybrali taką formę wędrówki przez kraj?
- Gdy idziesz na piechotę, czujesz zapach traw, zboża, widzisz, jak przyroda się zmienia na twoich oczach. Jadąc samochodem czy nawet na rowerze, nie doświadczysz tego, jest po prostu za szybko - wyjaśnia Marek.
Nie jest to dla niego pierwsza tego typu wyprawa. Wcześniej obszedł sporą część Europy, był m.in. we Włoszech, Austrii, Szwajcarii i Hiszpanii. Podczas zorganizowanej w ubiegłym roku wyprawy przeszedł ponad 5,5 tys. km. W tym roku postanowił obejść całą Polskę. Wraz z nim wyruszył Konrad, który jest nowicjuszem w tego typu podróżach.
- Zainteresowała mnie ta inicjatywa, pomyślałem, że to ciekawa przygoda - mówi Konrad.
Ze strony Marka nie było długiego namawiania. Padła propozycja i tyle, to musiała być wyłącznie decyzja Konrada. Bo życie w drodze nie jest łatwe. Tym bardziej że nasi bohaterowie nie wybierają najkrótszych tras, maszerują dookoła Polski, tak, aby przemieszczać się jak najbliżej granic. Dlatego drogę z Cieszyna przeszli, podążając górskimi szlakami, a nie po asfalcie. Tam przeżyli najtrudniejszy moment.
- Cały dzień okrutnie lało, a nie było gdzie się schować. Deszcz, zimno, wiatr i błoto po kolana. Myślałem, że nie przejdę, ale przecież nie mogłem się poddać i zostać w górach - opowiada Konrad.
Każdy z nich ma swój sposób wędrowania i każdy na swój sposób się przygotowywał do wyprawy. Konrad zrzucił 12 kg i teraz też stara się nie jeść dużo.
- Po co to wszystko nosić? Im człowiek lżejszy, tym łatwiej się idzie. Marek natomiast nie oszczędza sobie i nieraz potem narzeka, że się objadł - wyjaśnia z uśmiechem Konrad.
Bywa tak, że podczas marszu nie rozmawiają ze sobą. Oszczędzają w ten sposób siły i wyciszają się, podziwiają mijane krajobrazy. Dziennie pokonują nawet 50 km. Z całym wyposażeniem na plecach. Dlatego wzięli tylko najpotrzebniejsze rzeczy. Wymaga to samozaparcia, ale jak mówi Konrad, marsz jest naturalny dla człowieka, więc gdy się idzie odpowiednim tempem, zmęczenie nie jest bardzo dokuczliwe. Siły muszą być rozłożone rozsądnie, bo w sumie do przejścia jest prawie 4 tys. km.
Nie mają zaplanowanych noclegów, zatrzymują się u spotkanych ludzi, śpią na plebaniach, często w stodołach. W Przemyślu zatrzymali się w domu rekolekcyjnym „Dobrego Pasterza”, prowadzonym przez siostry benedyktynki. Przyznają, że niewątpliwym atutem tej wędrówki jest bezpośrednia styczność z ludźmi.
- W Bieszczadach jeden człowiek zaproponował nam postój na herbatę. I tylko dzięki temu mogliśmy poznać niesamowitą historię jego życia - opowiada Marek.
W Przemyślu trafili akurat na zjazd młodzieży podczas Studium Animatora Ruchu Apostolstwa Młodzieży.
- To kolejny dowód na to, że w ten sposób poznajemy przeróżnych ludzi. To co tu widzę, to dla mnie zupełna nowość, pierwszy raz się z tym spotykam, całkiem coś innego niż moja młodość - mówi Marek o pogodnym wieczorku RAM-u.
Obaj, aby zrealizować swój cel, zrezygnowali z dobrze płatnej pracy.
- To też jest swego rodzaju wyzwanie, ale nie martwimy się. Mamy doświadczenie, pracę znajdziemy - mówią.
Poza niewątpliwą przygodą mają jeszcze jeden cel. Dzięki zainteresowaniu, jakie wywołują, rozszerzają informację o stwardnieniu rozsianym, istocie tej choroby i trudnej sytuacji chorych.
- Chciałem, żeby ta podróż miała jakiś głębszy cel. Zetknąłem się w swoim życiu z wieloma osobami chorującymi na stwardnienie rozsiane, w mojej rodzinie również jest osoba z SM - wyjaśnia Marek. Na koszulce ma napis: „Obchodzę Polskę. Obchodzą mnie ludzie z SM”.
Swoją wędrówkę zakończą jesienią. Akcji patronuje Polskie Towarzystwo Stwardnienia Rozsianego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jezus modli się o jedność swoich uczniów na wzór jedności Trójcy Świętej

2024-04-16 13:37

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 17, 11b-19.

Środa, 15 maja

CZYTAJ DALEJ

Egzaminem z języka polskiego rozpoczął się trzydniowy egzamin ósmoklasisty

2024-05-14 07:42

[ TEMATY ]

egzamin ósmoklasisty

Adobe Stock

Dla ponad 226 tys. uczniów VIII klas szkół podstawowych we wtorek o godz. 9. egzaminem pisemnym z języka polskiego rozpoczął się egzamin ósmoklasisty. Jest on trzydniowy. W każdym dniu uczniowie będą zdawać egzamin z innego przedmiotu.

Wśród przystępujących do egzaminu ósmoklasisty jest 11,6 tys. uczniów będących obywatelami Ukrainy, którzy przybyli do Polski po wybuchu wojny.

CZYTAJ DALEJ

Zmarła Zofia Czekalska "Sosenka", uczestniczka Powstania Warszawskiego

2024-05-14 19:24

[ TEMATY ]

Powstanie Warszawskie

Zofia Czekalska

Portret z wystawy w Muzeum Powstania Warszawskiego/autor zdjęcia: Agata Kowalska

Zofia Czekalska „Sosenka”

Zofia Czekalska „Sosenka”

Zofia Czekalska "Sosenka", powstańcza łączniczka w zgrupowaniu "Chrobry II", sanitariuszka, zmarła w wieku 100 lat. Informację o jej śmierci przekazał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. "Pani Zofio, +Sosenko+ - dziękujemy za wszystko. Warszawa zawsze będzie o pani pamiętać" - napisał.

"+Pani jest coraz młodsza!+ - mówiłem za każdym razem, kiedy się spotykaliśmy. I to nie była urzędowa uprzejmość. Bo tych pokładów energii i zapału, które miała zawsze w sobie, mógłby jej pozazdrościć każdy (ja z całą pewnością zazdrościłem). Bo za każdym razem zarażała uśmiechem, który praktycznie nigdy nie schodził z jej twarzy" - napisał na platformie X prezydent Warszawy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję