Reklama

Stać się glebą, aby zostać siewcą

Niedziela Ogólnopolska 29/2010, str. 30

Krzysztof Świertok

Polscy nauczyciele na Jasnej Górze

Polscy nauczyciele na Jasnej Górze

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Już po raz 73. nauczyciele, wychowawcy i katecheci u progu wakacji pielgrzymowali na Jasną Górę, by podziękować za miniony rok i prosić o błogosławieństwo na czas letniego wypoczynku. 1 i 2 lipca Jasna Góra była największą szkołą w kraju - przebywało tam blisko 7 tys. osób parających się nauczaniem. Dwa dni oraz noc - ponieważ duża część uczestników podjęła nocne czuwanie - były czasem głębokiej modlitwy, ale także intensywnej nauki. Pielgrzymkę rozpoczęło IX Sympozjum poświęcone tematowi tegorocznej pielgrzymki: „Jedność z Bogiem drogą do jedności z człowiekiem”.

„Schole” znaczy odpoczynek

Trudny temat wzbudził wiele refleksji, a nawet emocji. To zasługa ciekawego doboru prelegentów, którymi byli: o. prof. dr hab. Jacek Salij, prof. dr hab. Aurelia Jankowska-Polańska, ks. prof. dr hab. Piotr Nitecki oraz dyr. Romuald Sadowski, który przedstawił świadectwo o swojej pracy w schronisku dla nieletnich dziewcząt.
Zapewne, aż do wykładu o. Salija wielu słuchaczy nie wiedziało, że w starożytnej grece wyraz „schole” oznacza odpoczynek. - Nie chodzi tu jednak o odpoczynek w sensie fizycznym - podkreślił o. Salij. - Słowo to oznaczało odpoczynek duchowy, polegający na przebywaniu wśród ludzi, którzy są sobie życzliwi, na wspólnym poszukiwaniu prawdy, dzieleniu się nią oraz radowaniu się z jej znalezienia. „Schole” to również odpoczynek radowania się wzajemną bliskością, satysfakcja z pogłębiania się wzajemnych więzi.
To starożytne rozumienie wychowania jest trafne. Musimy jednak uzupełnić je o prawdę niezwykłego objawienia miłości Boga, który kocha każdego człowieka, nawet najbardziej grzesznego. Otwierając się na miłość Bożą i odpowiadając na nią, stajemy się zdolni do kochania innych, tych zwłaszcza, do których zostaliśmy posłani. W wykładzie o. Salij zawarł także kilka „ojcowskich” przypomnień dla nauczycieli, m.in. by jednakowo traktowali i lubili uczniów zdolnych i mniej zdolnych, obdarzali wychowanków miłością, której bardzo potrzebują i uczyli się także kochać samych siebie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Jedność jest siłą

Strajk sierpniowy w Stoczni Gdańskiej 1980 r. to wydarzenie historyczne, ale także materiał do refleksji o sile, jaką daje wspólnota. Jedną z osób, które fascynuje fenomen strajku i mechanizm jego zwycięstwa, jest prof. dr hab. Aurelia Jankowska-Polańska. Wyniki jej badań potwierdzają, że osoby strajkujące łączyła niezwykła więź duchowa. W świadectwach uczestników wymieniane są zasady etyczne, które stanowiły fundament działań; jedność przywódców mimo różnic poglądów i ocen, szacunek dla godności osobistej każdego człowieka, walka bez przemocy, wspólna modlitwa, dobro narodu wartością nadrzędną. Profesor przytoczyła świadectwo „człowieka sprzed bramy”, który mówiąc o głębokiej wspólnocie modlitewnej strajkujących, podkreślił: „Nigdy dotąd nie widziałem poza kościołem tak wielkiej liczby osób modlących się w takim skupieniu i z takim nabożeństwem. Coś się we mnie w środku zmieniło. Poczułem się silny i odważny”. Profesor uważa, że te postawy „zrodziły silną solidarność międzyludzką wśród organizatorów, przywódców i uczestników strajku, i że właśnie ta międzyludzka solidarność odegrała istotną rolę w osiągnięciu zwycięstwa”, którego rozmiar przekroczył oczekiwania organizatorów, uczestników i dziennikarzy. W wykładzie o bł. ks. Jerzym Popiełuszce, zatytułowanym „Świadek prawdy, która wyzwala” ks. prof. dr hab. Piotr Nitecki zaznaczył, że ks. Jerzy wiedział, „że solidarność służy budowaniu dobra wspólnego”, które należy rozumieć jako tworzenie „najkorzystniejszych warunków rozwoju każdemu człowiekowi żyjącemu w społeczności Narodu i obejmuje takie formowanie warunków życia, w jakich najpełniej dokonuje się rozwój materialny i duchowy osoby ludzkiej”. Jego programem była służba człowiekowi oparta nie na koniunkturalnym układzie sił, lecz na prawdzie, miłości, sprawiedliwości, solidarności kształtujących prawdziwą wolność w służbie dobra wspólnego. Przesłanie ks. Jerzego jest aktualne także dzisiaj.

Reklama

Odkryć jasną stronę duszy

Świadectwo dyr. Romualda Sadowskiego o „dziewczynach z poprawczaka” to ważny materiał do przemyśleń. Podopieczne schroniska w Warszawie-Falenicy mają na sumieniu poważne przestępstwa: kradzieże, rozboje, umyślne podpalenia, nawet współudział w zabójstwie. Ogromna większość wychowanek wywodzi się z rodzin dysfunkcyjnych i już w dzieciństwie została „zakażona złem”. Pedagodzy z ośrodka starają się odkryć w dziewczętach „jasną stronę duszy”, zachęcając je do wolontariatu w domu dla dzieci upośledzonych, dowożenia niepełnosprawnej młodzieży na koncerty, zajęć w drużynie harcerskiej i kółkach zainteresowań. Owocem intensywnej pracy duszpasterskiej są liczne pojednania wychowanek z Bogiem. „Poprawczak” daje wielu z nich dobry start w dorosłe życie, szansę założenia szczęśliwej rodziny. To pozwala na wnioski: „nikt nie jest stracony”, „nie ma osoby, której nie byłoby warto obdarzyć miłością”.

Apel do nauczycieli

Sympozjum zakończyło wystosowanie do polskich nauczycieli apelu, który jest zachętą do budowania w szkole wspólnot. Uczestnicy pielgrzymki podkreślili, że brak jedności w gronie pedagogicznym nie sprzyja tworzeniu właściwej atmosfery wychowawczej. Wspólnotę należy budować, odkrywając i doceniając to, co łączy, przezwyciężając podziały, unikając eskalacji antagonizmów. Wydarzenia przypomniane podczas sympozjum dowodzą, że nawet ludzie bardzo się różniący mogą stworzyć wspólnotę i wiele razem osiągnąć. Budowanie jedności całego stanu nauczycielskiego jest niezbędne, ponieważ to on ponosi szczególną odpowiedzialność za to, jakie będzie w następnych dziesięcioleciach oblicze polskiego społeczeństwa.

O duchowy wzrost

Sympozjum pomogło w pogłębianiu formacji religijnej uczestników, dało materiał do przemyśleń i tworzenia programu na następny rok szkolny. Było owocne i potrzebne, bowiem jak powiedział w czasie Sympozjum bp Edward Dajczak, delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Nauczycieli: „Nauczyciel musi stać się glebą, aby zostać siewcą”. Biskup modlił się o duchowy wzrost uczestników pielgrzymki słowami: „Panie Jezu, zasiewaj w nas i czyń z nas glebę, taką co w szkole plon wyda”.
Pielgrzymka miała także obszerny program modlitewny, który został przedstawiony na stronie 6 bieżącego numeru „Niedzieli”.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Turniej ATP w Rzymie - Hurkacz awansował do ćwierćfinału

2024-05-14 19:33

[ TEMATY ]

tenis

Hubert Hurkacz

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Rozstawiony z numerem siódmym Hubert Hurkacz wygrał z Argentyńczykiem Sebastianem Baezem (nr 17) 5:7, 7:6 (7-4), 6:4 w 1/8 finału tenisowego turnieju ATP rangi Masters 1000 na kortach ziemnych w Rzymie. Polak zanotował aż siedemnaście asów serwisowych.

Było to pierwsze spotkanie tych zawodników. Hurkacz grał o awans do trzynastego ćwierćfinału turnieju Masters 1000. Rywal po raz pierwszy stanął przed taką szansą.

CZYTAJ DALEJ

Diecezja rzeszowska po aresztowaniu księdza: współpracujemy z organami państwa i chcemy wspierać poszkodowanych

2024-05-15 10:26

[ TEMATY ]

komunikat

Red.

„Władze kościelne deklarują pełną współpracę z organami państwa w celu wyjaśnienia wszystkich spraw związanych z zarzutami postawionymi duchownemu” - czytamy w komunikacie kurii diecezji rzeszowskiej po aresztowaniu wikarego w Święcanach.

Publikujemy treść komunikatu Kurii Diecezjalnej w Rzeszowie :

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję