Reklama

Kościół

Bp Suchodolski: Młodzi w Kościele potrzebują domu, a nie wyłącznie instytucji

- Młodzi w Kościele potrzebują domu, przestrzeni budowania relacji, a nie wyłącznie instytucji zarządzanej z pozycji biura parafialnego. Młodzi chcą być wysłuchani” – mówi w rozmowie z KAI bp Grzegorz Suchodolski, który stoi na czele Rady KEP ds. Duszpasterstwa Młodzieży. Wyjaśnia, że zaledwie 8 procent młodych Polaków jest głęboko zaangażowanych w życie Kościoła i czuje się zań odpowiedzialna, a kolejne 15 procent uczestniczy w praktykach parafialnych. Konstatuje, że widzimy wśród polskiej młodzieży proces przechodzenia od „wiary kulturowej”, ku wierze z osobistego wyboru. Jego zdaniem proces ten może być szansą dla polskiego katolicyzmu, ale wymaga reformy duszpasterstwa i systemu katechizacji.

[ TEMATY ]

młodzież

bp Grzegorz Suchodolski

Episkopat.news

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podkreśla, że apel „Wstań!” – kierowany jest przez papieża Franciszka zarówno do młodych jak i do Kościoła. „Obudzić muszą się nie tylko młodzi, ale i Kościół jako wspólnota, łącznie z pasterzami. Trzeba pilnie szukać nowych dróg dotarcia do młodych” - dodaje.

A oto pełen tekst rozmowy:

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

KAI: Księże Biskupie, niemal dokładnie za dwa miesiące rozpoczną się w Lizbonie kolejne Światowe Dni Młodzieży. Jakie nadzieje dla Kościoła w Polsce możemy z nimi wiązać?

Bp Grzegorz Suchodolski: Zbliżające się Światowe Dni Młodzieży potrzebne są ludziom młodym, którzy są często mocno pogubieni i oddalają się od Kościoła. Ale tego znaku nadziei potrzebuje również sam Kościół. Zgromadzenie ponad miliona młodych z całego świata w Lizbonie, razem z zastępcą Chrystusa papieżem Franciszkiem, biskupami i duszpasterzami, z pewnością będzie takim znakiem. Obyśmy potrafili tę nadzieję przyjąć i przenieść do naszych Kościołów w poszczególnych krajach.

KAI: Ksiądz Biskup bywał wielokrotnie na Światowych Dniach Młodzieży. W czym konkretnie wyraża się ich siła świadectwa? Bywają one nazywane wielkim świętem wiary.

Reklama

- Siła świadectwa ŚDM wyraża się w tym, że jest tak wielu młodych, którzy wierzą w Chrystusa, i są oni gotowi iść z całym Kościołem drogą wiary. Kiedy spojrzymy na tematykę tegorocznych ŚDM, punktem wyjścia jest słowo „Powstań!”. Franciszek od lat próbuje zdynamizować, obudzić ludzi młodych w Kościele. W Krakowie 7 lat temu mówił: „wstańcie z kanapy, załóżcie dobre buty i idźcie w drogę”. W ostatnich trzech latach dni młodzieży realizowane w diecezjach zostały oparte na perykopach biblijnych z wezwaniem „wstań”. Apel „Wstań!” – kierowany przez Franciszka i Światowe Dni Młodzieży - jest skierowany zarówno do młodych jak i do Kościoła. Obudzić muszą się nie tylko młodzi, ale i Kościół jako wspólnota, łącznie z pasterzami. Trzeba pilnie szukać nowych dróg dotarcia do młodych.

Cechą młodości jest też stawianie ważnych pytań. Mnóstwo pytań jakie mają dziś młodzi, są pytaniami dla których najlepszym rozmówcą byłby Jezus a odpowiedź daje Ewangelia. Smutne jest to, że wielu młodych nie pyta już Go o radę, a odpowiedzi szuka w internecie i mediach społecznościowych. Czas Światowych Dni Młodzieży w Lizbonie będzie okazją by razem się zgromadzić i by młodzi mogli zadać te ważne pytania, które ich nurtują. Mam nadzieję, że w spotkaniu z papieżem, biskupami z całego świata czy liderami ruchów religijnych znajdą tam odpowiedź lub przynajmniej przestrzeń do wzajemnego dialogu i poszukiwań.

KAI: ŚDM są dobrą okazją do rozmowy o przemianach jakie dokonują się wśród polskiej młodzieży, jeśli chodzi o jej wiarę i zaangażowanie w Kościele. Wyniki różnych badań socjologicznych są alarmujące. Jaka część młodzieży jest dziś przy Kościele? Niektórzy socjologowie religii biją na alarm.

- Wśród młodych Polaków nastąpiła silna polaryzacja. W świetle badań CBOS bądź ośrodków kościelnych, mamy 8 % młodzieży głęboko wierzącej i zaangażowanej w życie Kościoła. Te 8 % przeżywa swoją wiarę w sposób świadomy i pogłębiony, uczestnicząc w jakiejś konkretnej ścieżce formacyjnej. Na ogół w konkretnej wspólnocie lub duszpasterstwie.

Reklama

Ta część młodego Kościoła daje nadzieję. Bo dziś jeśli chcemy dotrzeć z ewangelizacją do ich rówieśników, to nie zrobimy tego sami jako biskupi i kapłani, ale z pomocą dobrze uformowanych rówieśników. Dlatego tak ważne jest wyrabianie w nich postawy, o której mówi Franciszek: „Bądźcie nie tylko uczniami Jezusa, ale uczniami-misjonarzami”. Jest to dziś klucz do ewangelizacji młodego pokolenia. I to oni mogą przyprowadzić innych do Kościoła. Dzisiaj już nie łowi się siecią ale wędką. Czyli tak naprawdę ewangelizacja idzie od osoby do osoby. W wielu miejscach Polski powstają centra mające formować młodych świeckich liderów. Prowadzone są przez szkoły nowej ewangelizacji bądź diecezje. Na tym budują też ruchy apostolskie. Tam gdzie są szkoleni liderzy, dynamika pozyskiwania nowych młodych osób jest bardziej skuteczna i budzi nadzieję.

KAI: A co możemy powiedzieć o reszcie polskiej młodzieży, pomijając te 8% silnie zaangażowanych w życie Kościoła?

- Jest 15% kolejnych, którzy są obecni w kościele i korzystają z form duszpasterstwa parafialnego oraz ogólnej formacji jaka tam jest oferowana. Nie towarzyszy temu jednak zaangażowanie w jakiejś wspólnocie czy duszpasterstwie. Czyli w sumie, w taki czy inny sposób ma bezpośredni kontakt z Kościołem 23 % młodych Polaków, czyli jedna czwarta. Z kolei kolejne 40 % młodych deklaruje wiarę w Boga, ale nie jest zainteresowana jej stałym pogłębianiem a nawet stałymi praktykami religijnymi. W sumie do wiary przyznaje się około 70 % młodych Polaków. To jednak o dwadzieścia kilka procent mniej niż w pokoleniu ich rodziców.

KAI: Na jakich więc filarach powinno być dziś oparte duszpasterstwo młodzieży?

Reklama

- Pomocą mogą być słowa, które Franciszek napisał w adhortacji „Christus vivit”: „Duszpasterstwo młodzieżowe w formie w jakiej zwykliśmy je prowadzić, doznało naporu zmian społecznych i kulturowych. Ludzie młodzi w strukturach tradycyjnych często nie znajdują odpowiedzi na swoje niepokoje, potrzeby, problemy i zranienia”. W tej sytuacji papież apeluje, by otworzyć się na Ducha Świętego, który może wskazać nowe drogi dojścia do młodych. Papież promuje przy tym oratoryjny styl prowadzenia parafii. Młodzi w Kościele potrzebują domu, przestrzeni budowania relacji, a nie wyłącznie instytucji zarządzanej z pozycji biura parafialnego. Młodzi chcą być wysłuchani.

KAI: Chyba nic nie jest bardziej potrzebne w naszym polskim kontekście?

- Tak, gdyż w Kościele w Polsce żyjemy trochę wspomnieniami, a trochę nostalgią za tym co było. Tymczasem widzimy, że pewne dawne masowe formy religijności, takie jak tradycje nabożeństwa, odpusty, itp., nie pociągają już młodego człowieka. Młodzi angażują się tam, gdzie są traktowani podmiotowo, gdzie powierza się im jakąś część odpowiedzialności. Dlatego ważną częścią polskiego duszpasterstwa młodzieży są nadal ruch Światło-Życie, Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży, Fundacja Dzieło Nowego Tysiąclecia oraz katolickie organizacje harcerskie i skautowskie. Warte dostrzeżenia są również nowe formuły przeżywania wiary we wspólnocie, jak np. diecezjalne spotkania młodych, oblacki „Festiwal Życia” czy ogólnopolskie spotkanie młodych na Lednicy. Dużym zainteresowaniem cieszą się także pielgrzymki, ekstremalne drogi krzyżowe i drogi światła. Tam młodzi idą, bo to ich bierze i - mówiąc kolokwialnie - grają tam pierwsze skrzypce.

2023-06-05 10:10

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Suchodolski: Bardziej zawinił Kościół jako instytucja niż to, co jest z zewnątrz – debata „Wiara i niewiara polskiej młodzieży”

[ TEMATY ]

wiara

debata

bp Grzegorz Suchodolski

Adobe Stock

– Musimy zrobić duży rachunek sumienia. Porównując suche liczby z badań CBOS, myślę, że bardziej zawinił Kościół jako instytucja niż to, co jest z zewnątrz – powiedział bp Grzegorz Suchodolski, przewodniczący Rady KEP ds. Duszpasterstwa Młodzieży podczas debaty „Wiara i niewiara polskiej młodzieży” zorganizowanej 11 stycznia przez Katolicką Agencję Informacyjną.

W spotkaniu wzięli udział: bp Grzegorz Suchodolski – przewodniczący Rady KEP ds. Duszpasterstwa Młodzieży, Wojciech Surówka OP – duszpasterz Wspólnoty Lednica 2000, prof. Mirosława Grabowska – dyrektor Centrum Badania Opinii Społecznej oraz Dominika Chylewska – Dział Komunikacji Caritas Polska.
CZYTAJ DALEJ

Okulary wiary

2025-02-04 13:42

Niedziela Ogólnopolska 6/2025, str. 24

[ TEMATY ]

homilia

Adobe Stock

Zadziwiająca jest zbieżność doświadczeń Izajasza, św. Pawła i św. Piotra w dzisiejszej Liturgii Słowa.

Pewnie nie będę daleki od prawdy, gdy powiem, że w mniejszym czy większym stopniu dotyczy to każdego z nas, sióstr i braci w wierze. Cała „trójka” – jeśli można się tak wyrazić – doświadcza niebywałego wręcz lęku, może nawet wstydu dlatego, że znalazła się w bezpośredniej bliskości świętego Boga, „sam na sam”, będąc ludźmi niedoskonałymi. Izajasz mówi: „Biada mi (...), jestem mężem o nieczystych wargach”, Paweł określa siebie dramatycznie mianem „poronionego płodu”, a Piotr wyznaje: „jestem człowiekiem grzesznym”. Izajasz pisze o wizji Boga Ojca, a Paweł i Piotr – o spotkaniu z Chrystusem. Paweł opisuje, co działo się po zmartwychwstaniu, a Piotr pisze o doczesności. Wszyscy są przerażeni. Chcą uciekać, ukryć się, wycofać, niemal zniknąć, trochę tak jak bojące się dzieci, zakrywające oczy rękoma i mówiące, że ich nie ma. Tymczasem Pan Bóg nie kwestionuje ich niedoskonałości, nie godzi się natomiast na sytuację zakładającą dezercję. Najpierw oczyszcza ich i usuwa lęk, daje im odczuć swą bliskość, a potem wyznacza misję do wykonania. Widząc majestat i moc Bożą, godzą się wykonać Jego wolę. Jeśli bazuje się na własnych możliwościach, zadania stawiane przez Boga są dla człowieka niewykonalne. Razem z Bogiem jednak, według Jego koncepcji, na Jego „rozkaz”, koniecznie w Jego obecności i mocy, jest to możliwe. Więcej – okaże się, że owoce przerastają nawet naszą wyobraźnię. Papież Benedykt XVI mawiał, że znakiem obecności Boga jest nadmiar, i podawał przykład cudu w Kanie Galilejskiej. Nie tylko ilość wina była cudem, ale także jego jakość! Tak też jest z owocami powołania. Gdyby się patrzyło z perspektywy świata, można by dojść do wniosku, że nie ma ono sensu, jest niepotrzebne, nieopłacalne, a dziś wręcz śmieszne. Lecz gdy zakładamy okulary wiary, widzimy je zupełnie inaczej, wypływamy na głębię. Mądrość polega na tym, aby pójść drogą wspomnianych mężów Bożych. Niemalże „stracić” wiarę w siebie, a uwierzyć głosowi powołania. Tak jest w historii świętych, a przypomnę z dumą, że pierwsi chrześcijanie nazywali siebie nie inaczej, jak właśnie świętymi. Mam tutaj na myśli powołanie nie tylko kapłańskie czy zakonne, ale każde – małżeńskie, zawodowe czy społeczne. Misję powinni podejmować wszyscy: nauczyciele, wychowawcy, trenerzy, lekarze. A my jak ognia boimy się zarówno słowa „powołanie”, jak również – a może jeszcze bardziej – słowa „służba”. Tymczasem logika chrzcielna mówi, że króluje ten, kto służy jak Chrystus. Właśnie wtedy człowiek jest do Niego najbardziej podobny i obficie błogosławiony. Nie kokietuję, po prostu opisuję liczne obserwacje. Gdy służymy, jesteśmy autentycznie piękni. Gotowość służby to cecha ludzi wolnych! Zbliżając się do Pana, odczuwamy zarówno radość, jak i coś w rodzaju trwogi. Bojaźń Boża polega na tym, że lękamy się głównie o siebie, że nie odpowiadamy adekwatnie na bezgraniczną miłość Bożą naszym oddaniem. Obyśmy mogli powiedzieć: dostrzegłem Cię, Panie, pokochałem i odpowiadam najlepiej, jak potrafię.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: mamy brać odpowiedzialność za Kościół jak Jezus: widzieć, ocenić, działać!

2025-02-09 07:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Ks. Paweł Kłys

Modlitwą do Ducha Świętego rozpoczęło się pierwsze w tym roku skupienie synodalne dla przedstawicieli tzw. synodów parafialnych, których prace trwają we wszystkich parafiach Archidiecezji Łódzkiej.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję