Reklama

Gaude Mater Polonia!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przeglądam właśnie wydawnictwa przypominające pielgrzymki Jana Pawła II do Ojczyzny, począwszy od pierwszej, w 1979 r., i zastanawiam się nad przesłaniem nowenny zaproponowanej przez Episkopat Polski. Nowenna ma trwać 9 miesięcy, w czasie których media będą podejmować tematykę pielgrzymek Ojca Świętego. Materiał jest ogromny. Początkowo myśleliśmy o jakimś jednym czy drugim temacie, który byłby obecny na naszych łamach w każdą drugą niedzielę miesiąca, ale okazuje się, że przerasta to możliwości jednego numeru.
Ojciec Święty Jan Paweł II zostawił Polsce i światu wielką refleksję, która jest inspiracją do przemyśleń osobistych i zbiorowych. Tak jak II Sobór Watykański dał Kościołowi wielkiej wagi dokumenty, które wytyczają drogi dla jego przyszłości, tak Papież - kontynuator Vaticanum II - wskazuje Kościołowi tę drogę przypomnieniem zasad, pouczeniem, rzeczowym współczesnym argumentem. W sposób szczególny wskazania te my, Polacy, odnajdujemy w jego przemówieniach wygłaszanych podczas kolejnych odwiedzin Ojczyzny.
Pierwsza pielgrzymka Jana Pawła II, tak bardzo oczekiwana zarówno przez Ojca Świętego, jak i przez cały naród, jest świadectwem zwycięstwa miłości nad nienawiścią i pasterskim napomnieniem tego, który był jednym z nas, a jednocześnie wybrany został na następcę św. Piotra - zastępcę samego Chrystusa. Była to wielka pielgrzymka wiary związana z uczczeniem 900. rocznicy śmierci św. Stanisława Biskupa i Męczennika.
Niezwykle ważne było więc przesłanie przekazywane przez Papieża w Warszawie, Gnieźnie, Krakowie, Oświęcimiu, ale i to szczególne - w domu Matki na Jasnej Górze. Przypomnę na początku ten etap jego wizyty: Ojciec Święty spotkał się najpierw z Częstochową w katedrze Świętej Rodziny i przy kościele św. Zygmunta, ale później przybywały do nas na spotkanie z Janem Pawłem II poszczególne diecezje ze swoimi pasterzami: diecezja katowicka, opolska, wrocławska, gorzowska... W Częstochowie miały też wtedy miejsce inne spotkania z Ojcem Świętym: z przełożonymi męskich i żeńskich zakonów i zgromadzeń zakonnych, z zakonnicami, z Konferencją Episkopatu Polski, z Radą Naukową Episkopatu, z alumnami, młodzieżą zakonną, służbą liturgiczną, z księżmi, z chorymi, z profesorami i studentami KUL-u. Tutaj Ojciec Święty przekazał wiernym z różnych ośrodków w Polsce i przedstawicielom różnych instytucji kościelnych ważne duszpasterskie przesłanie.
Od samego początku swojej pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny Jan Paweł II realizował swoją pasterską i społeczną misję. Po ucałowaniu polskiej ziemi wypowiedział ważne dla każdego chrześcijanina słowa: „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!” - podobnie jak przy inauguracji pontyfikatu. Chciał w ten sposób przywrócić właściwe odniesienie dla zwykłych ludzkich spraw chrześcijan. Od razu też w przemówieniu do przedstawicieli ówczesnych władz państwowych w Belwederze podkreślił bardzo ważną rzecz: „To, że racją bytu państwa jest suwerenność społeczeństwa, narodu, ojczyzny, to my, Polacy, szczególnie głęboko odczuwamy. Tego uczyliśmy się przez całe nasze dzieje, a w szczególności przez ciężkie doświadczenia ostatnich stuleci...”.
Jakże wymowna była wielka modlitwa Jana Pawła II na warszawskim placu Zwycięstwa o zstąpienie Ducha Świętego. Prosił żarliwie: „I wołam, ja, syn polskiej ziemi, a zarazem Jan Paweł II, papież, wołam z całej głębi tego tysiąclecia, wołam w przeddzień Święta Zesłania, wołam wraz z Wami wszystkimi: Niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej Ziemi!”.
W homilii podczas sprawowanej wtedy Mszy św. mówił, że nie można usunąć Chrystusa z historii człowieka. „Człowieka bowiem nie można do końca zrozumieć bez Chrystusa. A raczej: człowiek nie może sam siebie do końca zrozumieć bez Chrystusa. (...) I dlatego Chrystusa nie można wyłączać z dziejów człowieka w jakimkolwiek miejscu ziemi”. Jakże ważne to słowa...
Z kolei w przemówieniu do młodzieży dał ważną wskazówkę: „Człowieka trzeba mierzyć miarą sumienia, miarą ducha, który jest otwarty ku Bogu. Trzeba więc człowieka mierzyć miarą Ducha Świętego”.
Bardzo wymownie zabrzmiały jego słowa przy grobie św. Wojciecha w Gnieźnie: „Czyż Chrystus tego nie chce, czy Duch Święty tego nie rozrządza, ażeby ten papież Polak, papież Słowianin, właśnie teraz odsłonił duchową jedność chrześcijańskiej Europy, na którą składają się dwie wielkie tradycje: Zachodu i Wschodu? (...) Tak. Chrystus tego chce”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy ja mogę dziś nazywać się Jego przyjacielem?

2025-04-14 13:43

[ TEMATY ]

Ewangelia

maj

rozważanie

ks. Mariusz Słupczyński

Adobe Stock

Rozważanie do Ewangelii J 15,9-17

Czytania liturgiczne na 14 maja 2025;
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV u augustianów: żyjcie jak tego chciał św. Augustyn

2025-05-13 18:33

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Augustianie

Vatican Media

Leon XIV

Leon XIV

Żyjcie w komunii, tak jak chciał tego św. Augustyn - powiedział Leon XIV, składając niezapowiedzianą wizytę w kurii generalnej augustianów. Ze swymi współbraćmi odprawił Eucharystię i zjadł obiad.

Leon XIV spędził u augustianów trzy godziny. Przybył do nich tuż przed godz. 12.00, aby zdążyć na południową Mszę w kaplicy kurii generalnej. Potem został u nich na obiad.
CZYTAJ DALEJ

Mińsk: władze nie publikują wyroku uzasadniającego skazanie dwóch duchownych

2025-05-14 14:21

[ TEMATY ]

Białoruś

Mińsk

skazanie

dwóch duchownych

Adobe Stock

Nadal nie znamy powodów skazania dwóch księży na Białorusi

Nadal nie znamy powodów skazania dwóch księży na Białorusi

Pomimo upływu dwóch tygodni od skazania proboszcza parafii katolickiej Matki Bożej Fatimskiej i św. Jozafata Kuncewicza w Szumilinie (diecezja witebska) na Białorusi o. Andrzej Juchniewicz OMI, reżim w Mińsku nie opublikował informacji o wyroku i jego motywacji. Ani sąd, ani prokuratura nie przedstawiły opinii publicznej żadnych dowodów winy księdza Andrzeja, skazanego na 13 lat więzienia. Podobnie stało się w przypadku innego skazanego księdza - ks. Henryka Okołotowicza. Jego wyrok już wszedł w życie, ale nie opublikowano żadnych informacji na jego temat.

Wierni informują, że ojciec Andrzej Juchniewicz OMI przyjął wyrok i podobnie jak podczas całego procesu, zachowuje siłę ducha, a dzień wyroku uważa za dzień błogosławiony przez Boga. Jako osoba niesprawiedliwie skazana, przyjął ten wyrok w duchu chrześcijańskim - jako Boże błogosławieństwo. Duchowny nie traci ducha, a wręcz przeciwnie, stara się wspierać tych, którzy się o niego martwią.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję