Rok 2010 został ogłoszony przez Unię Europejską jako Rok Walki z Ubóstwem i Wykluczeniem Społecznym. Jak można przeczytać w Dzienniku Urzędowym UE, problem ten ma „szerokie, różnorodne i wieloaspektowe formy. Jest on związany z wieloma czynnikami, takimi jak dochody i poziom życia, możliwości kształcenia się i odpowiedniego zatrudnienia, skuteczne systemy opieki socjalnej, warunki mieszkaniowe, dostęp do dobrych jakościowo usług zdrowotnych i innych usług oraz aktywne obywatelstwo”.
- Wykluczenie społeczne - jak tłumaczy Grzegorz Bierecki, prezes Krajowej Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej - jest tożsame z wykluczeniem finansowym. Wykluczeni pozbawieni są możliwości korzystania z usług bankowych po rozsądnej cenie. To daje ryzyko wykluczenia społecznego. Dyrekcja Generalna ds. Zatrudnienia, Spraw Społecznych i Równości Szans Komisji Europejskiej podaje, że problem ten dotyczy 40 proc. Polaków. Dlaczego Polaków nie stać na usługi finansowe? Co zrobić, żeby najuboższym umożliwić dostęp do taniego konta osobistego czy kredytu odnawialnego? Na te pytania próbowali odpowiedzieć uczestnicy warszawskiej konferencji, w której w zeszłym miesiącu w Złotych Tarasach wzięli udział m.in. Grzegorz Bierecki oraz Małgorzata Zaleska z zarządu Narodowego Banku Polskiego.
Kto przede wszystkim ma problem z dostępnością do usług finansowych? - Jest dużo osób starszych, wykształconych, które mają niskie emerytury i nie stać ich na kredyt. Są młodzi ludzie, bez etatu, dla których usługi bankowe są praktycznie niedostępne - mówi Bierecki. Potwierdzają to najnowsze dane Narodowego Banku Polskiego. - 23 proc. Polaków nie ma własnego konta - mówi Małgorzata Zaleska. Problem ten dotyczy zwłaszcza ludzi starszych - co trzeci obywatel powyżej 60. roku życia nie ma własnego rachunku. Podobnie jest z osobami o niskich zarobkach, z podstawowym wykształceniem. Z usług bankowych nie korzysta 73 proc. mieszkańców wsi. Dlaczego Polacy nie chcą zakładać kont osobistych? Niemal 23 proc. twierdzi, że za mało zarabia, tyle samo - że nie ma z czego oszczędzać. Co ósmy zaś podkreśla, że banki pobierają zbyt wysokie opłaty i prowizje.
- Prawo dostępu do instytucji finansowych jest jednym z praw człowieka. Trzeba jak najszybciej zlikwidować bariery, które to uniemożliwiają - uważa Bierecki. Jaką zatem ma na to receptę? Prezes SKOK podkreśla, że państwo powinno wspierać bankowość spółdzielczą, która może przyhamować nadmierne apetyty sektora bankowego. - Drugie działanie to pozytywna interwencja państwa, które powinno zdefiniować podstawowy rachunek bankowy, poziom cen oraz usług, które powinny się w nim znaleźć - mówi Bierecki.
Jedną z możliwości przeciwdziałania wykluczeniu jest edukacja finansowa. Bierze w niej udział Stowarzyszenie Krzewienia Edukacji Finansowej, działające w ramach SKOK-u, które prowadzi ośrodki doradztwa finansowego, pomagające osobom w tarapatach finansowych. Zatrudnieni tam eksperci tłumaczą, co można zrobić, aby pozbyć się kłopotów finansowych, pomagają także przygotować wnioski i pisma. Radzą, jak rozmawiać z instytucjami finansowymi czy renegocjować umowę kredytową tak, by wydłużyć okres spłaty, czy też zmniejszyć miesięczną ratę.
(Na podst. materiałów prasowych Media SKOK)
Pomóż w rozwoju naszego portalu