16 listopada 2009 r., we wspomnienie wyboru na Stolicę Piotrową Jana Pawła II, otrzymałem od sportowca sms takiej treści: „Co się dzieje z tym światem? Krzyże ze szkolnych klas zdejmują… A teraz w Polsce to się dzieje. Księże Edwardzie, co im Krzyż przeszkadza? Szczęść Boże”.
Właśnie, dlaczego mój Krzyż zdejmują czy próbują to czynić?!
Krzyż to autentyczna szkoła, w której uczę się człowieka - drogi Kościoła.
Krzyż to jest szkoła życia od początku do końca, od poczęcia do naturalnej śmierci.
Krzyż to szkoła obecności w moim życiu i w drugim człowieku.
Krzyż to szkoła, która codziennie przypomina, że radość i smutek idą razem, blisko siebie.
Krzyż to szkoła, w której uczę się, jak zwyciężać swoje słabości i kochać tych, których nikt nie potrafi już kochać.
Krzyż to szkoła przypominająca mi codziennie cierpienie Jezusa i moje cierpienie, moją drogę, którą raz wybrawszy, codziennie muszę wybierać.
Krzyż to szkoła, która jest znakiem miłości i solidarności Boga z człowiekiem.
Krzyż to szkoła, w której cierpienie ma sens.
Krzyż to szkoła, w której lepiej widzę człowieka.
Krzyż to szkoła, która uczy, że trzeba wybierać miedzy dobrem a złem, a nigdy nie zgadzać się na wybór mniejszego zła.
Krzyż to szkoła miłości - „Będziesz miłował Pana Boga swego, a bliźniego swego jak siebie samego”.
Krzyż to szkoła Bożego pokoju - „Pokój Mój daję wam”...
Krzyż to szkoła - „znak, któremu sprzeciwiać się będą”.
Krzyż to szkoła-klucz do zrozumienia siebie i człowieka, powołania i wolności.
Krzyż to szkoła pytań, ale przede wszystkim odpowiedzi na najtrudniejsze problemy.
Krzyż to najprostsza droga do Nieba.
Pomóż w rozwoju naszego portalu