Reklama

Turystyka

Polskie miasta pojawią się w prestiżowym Przewodniku Michelin

Polska Organizacja Turystyczna i Michelin Guide podpisali porozumienie w sprawie umieszczenia polskich miast w znanym na całym świecie Przewodniku Michelin. W pierwszej kolejności promocją objęte zostaną Warszawa, Kraków i Poznań, a także ich okolice.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Selekcja miast stanowi pierwszy etap współpracy pomiędzy Polską Organizacją Turystyczną a Przewodnikiem Michelin. Obecnie w Polskę wyruszyli już inspektorzy, których zadaniem będzie weryfikacja i dokonanie ocen rodzimych restauracji. Jest to więc szansa dla całej branży gastronomicznej z największych polskich miast, by pokazać się z jak najlepszej strony i znaleźć się w elitarnym gronie miejsc gwarantujących najwyższe przeżycia kulinarne. W drugim, planowanym na czerwiec, etapie dokonane zostanie podsumowanie i uhonorowanie prestiżowymi odznaczeniami - Gwiazdkami Michelin oraz Bib Gourmand – topowych lokali.

„Polska, posiadająca bogate tradycje kulinarne, po raz pierwszy w historii pojawi się w Przewodniku Michelin. To projekt wspierający rozwój turystyki kulinarnej na rynku międzynarodowym. Znalezienie się w prestiżowym zestawieniu stanowi kolejny impuls rozbudowy polskiej marki. Światowe trendy pokazują, że podróże gastronomiczne cieszą się rosnącym zainteresowaniem, szczególnie u osób poszukujących autentycznych doświadczeń związanych z danym miejscem. Bez wątpienia, Polska słynąca z gościnności gwarantuje wyrafinowane kulinarne przeżycia” - przyznaje sekretarz stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki, Andrzej Gut Mostowy – pełnomocnik prezesa RM ds. promocji polskiej marki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przewodnik Michelin pojawia się na rynku od 1900 roku i jest uznawany za najważniejszy przewodnik kulinarny na świecie. Stanowi numer jeden zarówno pod względem wysokości sprzedaży, jak i historii oraz reputacji. W tej edycji Michelin Guide objął swym zasięgiem 62 regiony i miasta, z czego aż 30 znajdujących się w Europie.

„Pragnę pogratulować Polskiej Organizacji Turystycznej podjęcia wyzwania i wprowadzenia Polski do grona krajów objętych selekcją Przewodnika Michelin. W pierwszym etapie w prestiżowym zestawieniu pojawią się trzy polskie regiony, a kolejne dołączą do nich w następnych latach. Z punktu widzenia sektora HoReCa to ogromna szansa, ale i motywacja do wprowadzenia turystyki gastronomicznej na jeszcze wyższy poziom, między innymi dzięki szkoleniom podnoszącym kwalifikacje i umiejętności szefów kuchni” - mówi prezydent Polskiej Akademii Gastronomicznej i wyłączny partner Przewodnika Michelin w Polsce Maciej Dobrzyniecki.

Reklama

Czerwony Przewodnik oparty jest o rozbudowany system symboli, opisujących każdy lokal. Dodatkowo przy restauracjach oznaczonych gwiazdką, umieszcza się wykaz trzech ich specjalności kulinarnych. Przy tworzeniu przewodników Michelin stosuje anonimowe inspekcje, nie pobiera się opłat za umieszczenie obiektu na liście, ale rości sobie prawo do jego wizytacji średnio raz na 18 miesięcy w celu aktualizacji oceny.

„To wielka chwila dla Polski, rodzimych miast i naszej branży turystycznej. Dołączenie Krakowa, Poznania i Warszawy do kulinarnej elity wpłynie na tworzenie standardów na poziomie krajowym oraz pozycjonowania Polski jako celu podróży gastronomicznych na globalnym rynku usług turystycznych. Przewodnik Michelin stanowi drogowskaz dla tych, którzy kierują się nie tylko niezapomnianymi doznaniami smakowymi, ale i przeżyciami turystycznymi. W czasach odbudowy przyjazdów do Polski gwarancja jakości oraz najwyższych standardów jest istotnym elementem branym pod uwagę przez gości zagranicznych. Wierzę, że współpraca z marką Michelin będzie motywacją do dalszej pracy dla całego sektora, co przyniesie wymierne korzyści gospodarcze” – twierdzi prezes Polskiej Organizacji Turystycznej, Rafał Szmytke.

Współpraca Polskiej Organizacji Turystycznej z Przewodnikiem Michelin niesie za sobą szereg korzyści. Rozwój infrastruktury oraz transportu, promocja regionalnych tradycji kulinarnych i lokalnego rynku spożywczego, przyciągnięcie inwestorów w branży hotelarsko-gastronomicznej, wzrost jakości świadczonych usług, prestiżu polskich miast na całym świecie i zainteresowania przez turystów zagranicznych – to tylko jedne z wielu spodziewanych efektów.

Reklama

„Scena kulinarna Warszawy zawsze była dynamiczna i niezwykle kreatywna, co widać było szczególnie w czasie pandemii. Cechuje ją niezwykła różnorodność, która odnosi się do trzech elementów: miejsc - niektórych niezwykle kultowych; produktów - czyli dbałości restauratorów o najlepszych dostawców; ludzi - kreatorów i artystów warszawskiej gastronomii. Współpraca z przewodnikiem Michelin otwiera nowy rozdział w budowaniu jeszcze mocniejszej marki naszego miasta. Na pewno zwiększy ona świadomość turystów na temat jakości oferty turystycznej Warszawy – najlepszego europejskiego kierunku turystycznego 2023 r. Będzie też mieć znaczenie we wzmacnianiu zainteresowania destynacją jaką jest nasze miasto” - tłumaczy prezes Warszawskiej Organizacji Turystycznej, Barbara Tutak.

Akces polskich miast wiąże się także z możliwością organizacji największych wydarzeń kulinarnych o zasięgu międzynarodowym, jak na przykład eliminacje do Bocuse d’Or czy Global Chefs Challenge.

„Kraków - Europejska Stolica Kultury Gastronomicznej 2019 - jako jedno z dwóch polskich miast pojawiło się już na kartach słynnego przewodnika Michelin. Niewątpliwie Kraków posiada liczne zasoby, które zapewniły ten sukces – historyczne przepisy, najwyższej jakości produkty pochodzące od lokalnych dostawców, a także gościnność i miłą atmosferę. Krakowskie genius loci jest obecne również w gastronomii na Rynku Głównym, nad Wisłą, w uliczkach Kazimierza – w historycznych wnętrzach potrawy smakują naprawdę wyjątkowo. Zacieśnienie współpracy z Przewodnikiem Michelin przyczyni się do intensyfikacji promocji Krakowa jako atrakcyjnej destynacji kulinarnej i zachęci miłośników kulinariów do odwiedzin naszego miasta” - mówi dyrektor Wydziału ds. Turystyki Urzędu Miasta Krakowa, Elżbieta Kantor.

Reklama

Objęcie Warszawy, Krakowa i Poznania promocją międzynarodowego wydawnictwa to także szansa na rozwój kadr gastronomicznych, które ze względu na stałe nadążanie za obowiązującymi trendami i wizytami wymagających najwyższych doznań smakowych gości i inspektorów, będą musiały nieustannie poszerzać wiedzę oraz doskonalić swoje umiejętności.

„Od wielu lat oferta kulinarna Poznania zyskiwała popularność i stawała się coraz ważniejszym elementem wyboru kierunku podróży. Dziś jest jednym z głównych argumentów przemawiającym za wizytą w naszym mieście i mamy wrażenie, że wkrótce stanie się tym wiodącym. Dlatego nie dziwi fakt, iż Poznań coraz częściej nazywany jest stolicą polskiej gastronomii” - dodaje prezes Poznańskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej, Jan Mazurczak.

Źródło informacji: Polska Organizacja Turystyczna

UWAGA: Za materiał opublikowany przez redakcję PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”.

2023-03-23 17:30

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Zwykła uczciwość

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Duchowni są dziś światu w dwójnasób potrzebni. Bo ludzie stają się coraz bardziej obojętni na sprawy Boże.

Przyznam się, że coraz częściej w mojej refleksji dotyczącej kapłaństwa pojawia się gniewna irytacja. Pytam siebie: jak długo jeszcze mamy czuć się winni, bo jakaś niewielka liczba księży dopuściła się przestępstwa? Większość z nas nie tylko absolutnie nie akceptuje ich zachowań, ale też zwyczajnie cierpi na widok współbraci, którzy prowadzą podwójne życie i tym samym zdradzają swoje powołanie. Tylko czy z powodu grzechów jednostek wolno nakazywać reszcie milczenie? Mamy zaprzestać nazywania rzeczy w ewangelicznym stylu: tak, tak; nie, nie, z obawy, że komuś może się to nie spodobać? Przestać działać, by się nie narazić? Wiem, że wielu z nas, księży, stawia sobie dziś podobne pytania. To stanie pod pręgierzem za nie swoje winy jest na dłuższą metę nie do wytrzymania. Dobrze ujął to bp Edward Dajczak, który w rozmowie z red. Katarzyną Woynarowską mówi o przyczynach zmasowanej krytyki duchowieństwa, ale i o konieczności zmian w formacji przyszłych kapłanów, w relacjach między biskupami a księżmi i między księżmi a wiernymi świeckimi. „Wiele rzeczy wymaga teraz korekty” – przyznaje bp Dajczak (s. 10-13).

CZYTAJ DALEJ

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa sosnowieckiego przez bp. Artura Ważnego

2024-04-25 15:40

[ TEMATY ]

diecezja sosnowiecka

bp Artur Ważny

diecezja.sosnowiec.pl/ks. Przemysław Lech, ks. Paweł Sproncel

- Pokój wam wszystkim, którzy trwacie w Chrystusie – słowami z 1 Listu św. Piotra Apostoła bp Artur Ważny pozdrowił wszystkich zebranych na auli w Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu. W spotkaniu, które odbyło się przed południem 25 kwietnia br. wziął udział abp Adrian Galbas SAC, administrator apostolski diecezji sosnowieckiej oraz pracownicy instytucji diecezjalnych, m.in.: kurii, sądu biskupiego, archiwum, Caritasu i mediów diecezjalnych.

To pierwsza oficjalna wizyta biskupa nominata na terenie diecezji sosnowieckiej. Bp Ważny miał więc okazję do wstępnego zapoznania się z pracownikami lokalnych instytucji kościelnych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję