Co wspólnego ma niemiecka kanclerz z wartościami chrześcijańskimi? Pytanie jest o tyle zasadne, że Angela Merkel stoi na czele chrześcijańsko-demokratycznej partii, założonej przez deklarowanego katolika Konrada Adenauera. Odpowiedź? Trudno powiedzieć, choć prawdopodobnie niewiele - tak wynika z artykułu w brytyjskim katolickim tygodniku „The Tablet”.
O Angeli Merkel, najbardziej wpływowej kobiecie świata, według „Forbesa”, można powiedzieć na pewno, że jest pragmatyczna i bardzo lubi władzę. W odpowiednim czasie i w sprytny sposób stanęła na czele chrześcijańskich demokratów u naszych zachodnich sąsiadów, i potrafi się przy nich sprawnie trzymać.
„Pierwsze cechy, jakie przychodzą do głowy, kiedy myśli się o niej, to fakt, że jest pragmatyczna, świadoma swojej władzy, bystra, zdeterminowana, opanowana i pewna siebie - wszystko to przez jej chrześcijańską wiarę” - czytamy w artykule. W kwestiach systemu wartości, na którym opiera się jej działalność polityczna, jest już gorzej. Trudno powiedzieć, co sądzi o idei rodziny. Niewiele wiadomo również, jakie jest jej stanowisko w sprawach obyczajowych, które interesują chrześcijan. Żyjąc przez lata w NRD, nauczyła się doskonale maskować i skrywać przed otoczeniem to, co myśli naprawdę. Owszem, przyznaje się do chrześcijaństwa, ale chrześcijaństwo wcale jej nie charakteryzuje. Zimny pragmatyzm przejawia się z kolei w tym, że jeśli zachodzi konieczność, potrafi zmienić stanowisko o 180 stopni. Taka zdolność jest niezbędna, gdy chce się trafić do chwiejnego odbiorcy z tzw. centrum, a na nich opiera swoją siłę Merkel. Istnieje jednak ryzyko, że ten sposób postępowania upodobni niemiecką CDU do jej najbliższej rywalki SPD i chrześcijańska demokracja przemieni się w partię socjalistyczną. Na razie Merkel dobrze wychodzi na tej taktyce, także dzięki słabości SPD, największego politycznego rywala. Ale co będzie w przyszłości? Gdy np. od partii odwrócą się wyborcy konserwatywni, których pragmatyzm mierzi? System wypracowany przez Merkel będzie skuteczny dopóty, dopóki korzystne będą sondaże. Gdy to się zmieni, może zmienić się również lider.
(pr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu