„Wszelkie dobra, ruchome i nieruchome, w tym środki pieniężne i papiery wartościowe, która zostały lub zostaną nabyte w jakikolwiek sposób przez instytucje kurialne i przez instytucje związane ze Stolicą Apostolską, są dobrami publicznymi Kościoła” – głosi dokument. Dodaje, że są one w całości własnością Stolicy Apostolskiej i należą „do jej jednolitego, niepodzielnego i suwerennego dziedzictwa”.
Dlatego żadna z tych instytucji nie może uważać ich za swą prywatną i wyłączną własność i „zawsze powinna działać w imieniu, na rzecz i dla celów tej całości, rozumianej jako jednolita osoba prawna, reprezentując ją tylko tam, gdzie jest to wymagane i dozwolone w ustawach cywilnych”. Instytucje te są więc nie właścicielami, lecz ich publicznymi administratorami, czyniąc z nich użytek „przewidziany przez obowiązujące przepisy, z poszanowaniem i w granicach określonych kompetencjami i celami instytucjonalnymi każdej z nich, zawsze dla wspólnego dobra Kościoła”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dokument wyjaśnia, że „przyrodzone prawo Stolicy Apostolskiej do nabywania dóbr doczesnych” jest jednym z narzędzi, które „zapewniają Stolicy Apostolskiej działanie w historii, w czasie i przestrzeni, dla celów własnych Kościoła i z niezależnością, która jest niezbędna do wypełnienia jego misji”. Instytucje Stolicy Apostolskiej nabywają je i korzystają z nich „nie dla siebie, jak właściciel prywatny, ale w imieniu i z upoważnienia Biskupa Rzymskiego, dla realizacji swoich celów instytucjonalnych”, a zatem „dla dobra wspólnego i w służbie dobra Kościoła powszechnego”.
Ta - jak piszą niektórzy komentatorzy - „nacjonalizacja” lub „kolektywizacja” dóbr instytucji Stolicy Apostolskiej jest kolejnym krokiem Franciszka w reformie watykańskich finansów, która była jednym z zadań powierzonych nowo wybranemu papieżowi przez kolegium kardynalskie w 2013 roku.