Reklama

Kochać, wspierać, wymagać

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Dziękujemy ci, kobieto - matko, która w swym łonie nosisz istotę ludzką w radości i trudzie jedynego doświadczenia, które sprawia, że stajesz się Bożym uśmiechem dla przychodzącego na świat dziecka, przewodniczką dla jego pierwszych kroków, oparciem w okresie dorastania i punktem odniesienia na dalszej drodze życia”
Z „Listu do kobiet” Jana Pawła II

Jak we współczesnym, pędzącym nie wiadomo dokąd świecie, być dobrą matką? To pytanie każdego dnia zadają sobie tysiące kobiet. Gdzieś między zmienioną pieluchą, wytartym nosem, rozwiązanym „wielkim - małym” problemem, odnalezioną zabawką, ugotowanym rosołem, wyprasowaną stertą koszul, zakupami i pracą zawodową przewijają się myśli, że życie nie ma zbyt wiele wspólnego ze zrelaksowanymi bohaterkami seriali, dla których jedynym problemem jest wybór koloru sukienki na wieczorny spacer. Codzienna praca na wielu etatach, począwszy od tego zawodowego, przez „domowy wolontariat”, w którym mieści się zajęcie opiekunki do dziecka, sprzątaczki, praczki, kucharki… nie pozostawia zbyt wiele czasu na refleksję. Dopiero późnym wieczorem, gdy wszyscy domownicy już śpią, powracają pytania, czy ważniejsze było zostanie w pracy po godzinach, rozwieszenie prania, czy może lepiej było poczytać bajki lub wybrać się na wiosenny spacer z dzieckiem.
- Najpierw jesteś matką, a potem pracownikiem - zdecydowanie odpowiada Katarzyna Siedlecka, psycholog z Lublina. Doskonale wie, że to niepopularne stwierdzenie zazwyczaj wywołuje burzliwe dyskusje, choćby na temat samorealizacji, ale jako matka jeszcze lepiej zdaje sobie sprawę, czego tak naprawdę potrzebują dzieci. - Być matką to kochać, wspierać i wymagać. Kochać miłością bezwarunkową, miłością polegającą na zachwycie cudem życia; taką miłością, której nie są stawiane żadne warunki, o jakiej w Liście do Koryntian pisze św. Paweł - mówi. - Dopiero budując na takiej miłości, można stawiać wymagania. Trzeba też wspierać dziecko w trudnych sytuacjach w procesie wzrastania i stawania się dojrzałym człowiekiem; okazywać uczucia, szanować, przyznawać prawo do przeżywania uczuć trudnych; wspierać, gdy popełnia błędy, gdy jest niegrzeczne. To także wymagać, stawiać jasno określone granice i ustalać zasady, wynikające z przyjętego systemu wartości. Ponad wszystko obowiązkiem matki jest mądre formowanie własnego ducha i troska o własny rozwój.
W zrelatywizowanym świecie, który przeżywa kryzys wartości, modne jest dążenie do indywidualizmu, rozwijania własnego „ja” za każdą cenę. Dziś rodzic jest targany wątpliwościami, czy wychowywać dzieci, czy realizować siebie. Gdy wszystko poddawane jest w wątpliwość, wielu dorosłych też ma wątpliwości, co jest prawdziwe, wartościowe, godne zainteresowania. - Przeżywamy kryzys nadziei - uważa K. Siedlecka. - Ks. Józef Tischner pisał, że upadamy na duchu, nie widzimy sensu w realizowaniu wartości, które od pokoleń wyznaczały nam właściwy kierunek w życiu. Te trudności, jakie pojawiają się także w przeżywaniu macierzyństwa, są wynikiem obecnej sytuacji kulturowej, społecznej i ekonomicznej. Dlatego podkreślam, należy formować ducha. Mimo skomplikowanej sytuacji, osoba wierząca nie powinna mieć większych problemów. - Trzeba po prostu wciąż zadawać sobie podstawowe pytanie: Co jest najważniejsze w życiu? Jeżeli Bóg, to systematyczna modlitwa, czytanie Pisma Świętego i dawanie świadectwa swoim życiem i swoim przykładem będą najlepszym lekarstwem na wiele problemów - radzi pani psycholog. - Niezwykle istotne jest, by to, co mówię, było faktycznie realizowane w moim życiu. Dzieci patrzą na nas, wyłapują wszystkie niejasności. Rodzic, który deklaruje, że najważniejsza jest prawda, miłość, uczciwość i praca, a nie respektuje tych prawd w swoim życiu, staje się niewiarygodny.
Na wszelkie pytania, jak być dobrą matką i dobrym ojcem, świat oferuje wiele szybkich rozwiązań. Na dłuższą metę żadne z nich się nie sprawdza, a wręcz przeciwnie - pogłębia domowe dramaty. - Trzeba sobie powiedzieć, że bycie rodzicem jest trudne. Dobrą matką nie staje się ktoś z dnia na dzień; właściwie to proces, który się nie kończy. Warto więc na początku ustalić, co jest najpierw, a co potem. Jeśli ma się dzieci, to powinnością jest zapewnić im bezpieczeństwo, opiekę, poświęcić swój czas; praca jest na drugim miejscu - uważa pani Katarzyna. - Wtedy dokonywanie wyborów nie sprawia trudności. Zawsze można znaleźć złoty środek i równowagę. Wierzę w to, że można, bez uszczerbku na pracy, np. zawodowej, gdzie winni jesteśmy wypełniać powierzone nam obowiązki, być dobrą matką. Ponieważ człowiek pozostawiony sam sobie napotyka o wiele więcej trudności, warto zapewnić sobie wsparcie i korzystać z bogactwa minionych pokoleń. - Można odwoływać się do doświadczeń życiowych i wiedzy swoich babć i matek; do własnej intuicji i do swojego doświadczenia życiowego - proponuje Katarzyna Siedlecka. - Nade wszystko ludzie wierzący powinni szukać wsparcia w Bogu i Matce Bożej, która stanowi wzór matki doskonałej.
Jak więc być dobrą matką? Kochać, wspierać i wymagać. Ta recepta sprawdzona jest przez pokolenia. Wystarczy rozejrzeć się wokół siebie i nie tylko w Dniu Matki z wdzięcznością przyjrzeć się bruzdom na czołach i spracowanych dłoniach naszych własnych matek, babć i ciotek. One opowiedzą nam wszystko o nieprzespanych nocach, rozbitych kolanach i pierwszych piątkach w szkole - o miłości, która przekracza wszelkie granice.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Fatima - główne treści orędzia Matki Bożej

[ TEMATY ]

Fatima

100‑lecie objawień fatimskich

Fatima – wizerunki Dzieci Fatimskich/Fot. Graziako/Niedziela

Od maja do października 1917 roku - gdy toczyła się pierwsza wojna światowa, kiedy w Portugalii sprawował rządy ostro antykościelny reżim, a w Rosji zaczynała szaleć rewolucja - na obrzeżach miasteczka Fatima, w miejscu zwanym Cova da Iria, Matka Boża ukazywała się trojgu wiejskim dzieciom nie umiejącym jeszcze czytać. Byli to Łucja dos Santos (10 lat), Hiacynta Marto (7 lat) i Franciszek Marto (9 lat). Łucja była cioteczną siostrą rodzeństwa Marto. Pochodzili z podfatimskiej wioski Aljustrel, której mieszkańcy trudnili się hodowlą owiec i uprawą winorośli.

Wcześniej, zanim pastuszkom objawi się Matka Boża, przez ponad rok, od marca 1916 roku, przygotowuje ich na to Anioł. Na wzgórzu Loca do Cabeco dzieci odmawiają różaniec i zaczynają zabawę. Raptem, gdy słyszą silny podmuch wiatru widzą przed sobą młodzieńca. Przybysz mówi: Nie bójcie się, jestem Aniołem Pokoju, módlcie się razem ze mną". Następnie uczy ich jak mają się modlić, słowami: "O mój Boże, wierzę w Ciebie, uwielbiam Cię, ufam Tobie i kocham Cię. Proszę, byś przebaczył tym, którzy nie wierzą, Ciebie nie uwielbiają, nie ufają Tobie i nie kochają Ciebie". Nakazuje im modlić się w ten sposób, zapewniając, że serca Jezusa i Maryi słuchają uważnie ich słów i próśb.

CZYTAJ DALEJ

Pomorskie/ Podczas ćwiczeń WOT zaginął karabin wyborowy BOR

2024-05-13 18:48

[ TEMATY ]

Wojska Obrony terytorialne

Biuro Prasowe Dowództwa WOT

Żandarmeria Wojskowa i Służba Kontrwywiadu Wojskowego prowadzi postępowanie wyjaśniające w sprawie zagubienia karabinu BOR - poinformowało Dowództwo Obrony Terytorialnej. Do zdarzenia doszło podczas ćwiczeń 7. Pomorskiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej.

Informację o zagubieniu karabinu wyborowego BOR jako pierwszy przekazał Onet.pl. Według ustaleń portalu, żołnierze 71. Batalionu Lekkiej Piechoty z Malborka wrócili z poligonu bez karabinu wyborowego BOR, którego używali podczas szkolenia na poligonie w Tczewie.

CZYTAJ DALEJ

Łódź: Polsko – libańska przyjaźń

2024-05-14 15:20

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Wernisaż prac polskich artystów, jakie wykonali w nawiązaniu do kultury Libanu, można było obejrzeć na wernisażu w klubokawiarni Fratelli Tutti.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję