Reklama

Niedziela Częstochowska

Ważna rocznica

80. rocznica śmierci pierwszego biskupa pomocniczego archidiecezji częstochowskiej Antoniego Jacka Zimniaka.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

– Dziękujemy dzisiaj Bogu za tego gorliwego, mądrego i niezłomnego biskupa Antoniego Jacka Zimniaka, który w bardzo trudnych czasach okrutnej II wojny światowej pełnił posługę w naszej diecezji – mówił na początku Mszy św. w jego intencji bp Andrzej Przybylski. Biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej 26 stycznia przewodniczył Mszy św. w kościele rektoralnym św. Rocha i św. Sebastiana na cmentarzu św. Rocha w Częstochowie.

Mszę św. koncelebrował ks. Zbigniew Krawczyk, rektor kościoła. 

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Wspominamy jego osobę w dniu, gdy Kościół wspomina dwóch świętych biskupów Tymoteusza i Tytusa, współpracowników apostoła narodów św. Pawła – kontynuował bp Przybylski.

Ks. Mariusz Frukacz/Niedziela

W homilii podkreślił, że „Jezus mówił o sobie, że jest światłością świata. Przyszedł na ziemię, żeby nam, ludziom pogrążonym w ciemności, rozświetlić drogę do nieba. Światło, które zapalił swoim Wcieleniem, zostawił i powierzył to światło swojemu Kościołowi”. – Tego Kościoła nie tworzą budynki, ale wspólnota ludzi powołanych przez Jezusa. Spośród tych ludzi powołanych przez Boga w Kościele potrzebni są nam pasterze, biskupi, którzy noszą w sobie sukcesję apostolską i są przedłużeniem apostołów powołanych i wybranych przez Zbawiciela – mówił.

– A Kościół częstochowski, nasza archidiecezja, zbliża się już do pięknego jubileuszu 100-lecia istnienia – dodał.

Biskup zaznaczył, że rysem charakterystycznym duchowości bp. Antoniego Zimniaka był kult Najświętszego Serca Pana Jezusa. – Uczył, że wierzyć w Boga to upodobnić się do Serca Jezusowego. Jego biskupia pomoc była nieoceniona dla pierwszego biskupa częstochowskiego, wielkiego społecznika Teodora Kubiny – zaznaczył biskup.

Ks. Mariusz Frukacz/Niedziela

– Przyszło mu być biskupem przez siedem lat w bardzo trudnym okresie. Najpierw bezpośrednio przed wybuchem II wojny światowej, gdy w 1936 r. były wielkie niepokoje w Niemczech, srożący się faszyzm i Hitler głosił swoją ideologię i swoją nienawiścią chciał wkrótce ogarnąć świat i Polskę. W tych trudnych czasach musiał funkcjonować Kościół, pocieszać i dźwigać ludzi. Szczególnie trudno było po wybuchu wojny, która nie oszczędzała kapłanów, z których wielu było aresztowanych, osadzonych w obozach koncentracyjnych i zamordowanych. Jak trudno wówczas było być biskupem – kontynuował bp Przybylski. 

Reklama

Nawiązał do faktu, że bp Zimniak został pochowany na cmentarzu św. Rocha wraz ze swoją mamą. – To nam przypomina, jak bardzo ważne są matki kapłanów i biskupów – zakończył.

Biskup Antoni Jacek Zimniak urodził się 3 stycznia 1878 r. we wsi Niekłań Mały w parafii Niekłań Wielki niedaleko Końskich. Jego rodzicami byli Jacek i Józefa z Widulińskich. W 1900 r. wstąpił do Seminarium Duchownego w Kielcach. Święcenia kapłańskie 24 września 1905 r. otrzymał z rąk biskupa kieleckiego Tomasza Teofila Kulińskiego.

Ks. Mariusz Frukacz/Niedziela

Po święceniach kapłańskich pracował jako wikariusz w Stopnicy, a następnie w Grodźcu. 22 sierpnia 1908 r. przez władzę diecezjalną został przeniesiony do parafii Gołonóg, z tym że miał zamieszkać w Strzemieszycach. Kielecki Konsystorz Generalny polecił mu wówczas prowadzenie nauczania religii w tamtejszych szkołach elementarnych i średnich. Po roku pracy, 11 września 1909 r. został przeniesiony na stanowisko kapelana szpitalnego w Dąbrowie Górniczej z równoczesnym obowiązkiem nauczania w miejscowych szkołach. Po trzech latach pracy w Dąbrowie Górniczej biskup kielecki Augustyn Łosiński mianował go wikariuszem w parafii Włodowice pismem z 1 marca 1912 r. Po krótkim okresie pracy w tej placówce duszpasterskiej został przeniesiony do posługi kapelana przy kopalni „Saturn” w Czeladzi, gdzie również miał pełnić funkcję prefekta w tamtejszej szkole. Nieco wcześniej, bo 10 lipca 1913 r. otrzymał nominację na administratora parafii Potok w pow. stopnickim, ale prawdopodobnie nie otrzymał wówczas aprobaty władz carskich.

Reklama

4 maja 1918 r. ks. Zimniak został mianowany proboszczem parafii Stradów, a 21 marca 1919 r. został przeniesiony do parafii Sędziszów. Następnie został proboszczem w parafii Będzin. Był spowiednikiem sióstr pasjonistek w Grodźcu od 12 lutego 1925 r. oraz od 4 września 1925 r. opiekunem Związku Młodzieży Tercjarskiej Wzajemnej Pomocy w dekanacie będzińskim.

Na mocy bulli papieża Piusa XI Vixdum Poloniae unitas, powołującej diecezję częstochowską, całe Zagłębie Dąbrowskie znalazło się w jej granicach. Ksiądz Zimniak pełnił obowiązki sędziego Sądu Biskupiego, konsultora diecezjalnego oraz członka diecezjalnej komisji czuwającej nad czystością wiary i głoszonej nauki. Jako wikariusz generalny od 1 sierpnia 1929 r. kierował diecezją podczas wyjazdów bp. Teodora Kubiny. Przyczynił się do organizowania w diecezji Akcji Katolickiej, a po powstaniu został jej asystentem kościelnym.

Ksiądz Ludwik Gietyngier, dziś błogosławiony. Niedziela nr 46/15 XI 1936

Biskup Antoni Jacek Zimniak (z lewej) wchodzi do katedry w dniu swojej konsekracji

Biskup Antoni Jacek Zimniak (z lewej) wchodzi do katedry w dniu swojej konsekracji

Bullą z 6 lipca 1936 r. został mianowany pierwszym biskupem pomocniczym w diecezji częstochowskiej i tytularnym biskupem Dionysiany. Konsekracja odbyła się 18 października 1936 r. w katedrze częstochowskiej. Konsekratorem był bp Teodor Kubina, a współkonsekratorami biskup polowy Józef Gawlina i biskup pomocniczy z Kielc Franciszek Sonik.

Bp Zimniak opublikował ponad 40 artykułów na łamach Tygodnika Katolickiego „Niedziela”, „Gońca Częstochowskiego” i „Czynu Katolickiego”. Zachowały się również rękopisy jego 187 kazań, a także, w maszynopisie, zbiór kazań o Sercu Pana Jezusa, który świadczy o jego głębokiej pobożności. Wszystkie zostały wygłoszone w latach 1930-41, w większości w Częstochowie.

Ks. Mariusz Frukacz/Niedziela

W trudnych warunkach okupacyjnych został mianowany proboszczem parafii św. Barbary w Częstochowie 14 września 1942 r. Zmarł 26 stycznia 1943 r. Pochowany został na cmentarzu św. Rocha w Częstochowie.

2023-01-26 19:15

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół przyjaznych osobom LGBTQ+

2024-04-24 13:58

[ TEMATY ]

LGBT

PAP/Rafał Guz

„Bednarska" - I społeczne liceum ogólnokształcące im. Maharadży Jam Saheba Digvijay Sinhji w Warszawie zostało najwyżej ocenione w najnowszym rankingu szkół przyjaznych osobom LGBTQ+. Ranking przedstawiła Fundacja "GrowSpace" w siedzibie Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Ranking w gmachu MEN został zaprezentowany po raz pierwszy.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Cisco podpisał apel o etykę AI: Watykan bardzo zadowolony

2024-04-24 17:21

[ TEMATY ]

sztuczna inteligencja

Adobe Stock

"Jesteśmy bardzo zadowoleni, że Cisco dołączyło do Apelu Rzymskiego, ponieważ jest to firma, która odgrywa kluczową rolę jako partner technologiczny we wprowadzaniu i wdrażaniu sztucznej inteligencji (AI)". Tymi słowami arcybiskup Vincenzo Paglia, przewodniczący Papieskiej Akademii Życia i Fundacji RenAIssance, skomentował akces Cisco.

Chuck Robbins, dyrektor generalny Cisco System Inc. podpisał w środę w obecności arcybiskupa Vincenzo Paglii tzw. rzymskie wezwanie do etyki AI. Cisco System Inc. to amerykańska firma z branży telekomunikacyjnej, znana przede wszystkim ze swoich routerów i przełączników - niezbędnych elementów podczas korzystania z Internetu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję