Reklama

Królowa Justyna Pierwsza

Justyna Kowalczyk, bo o niej mowa, zapisała się cudownymi zgłoskami w historii polskiego narciarstwa. Pierwszy raz bowiem przedstawicielka płci pięknej zdobyła dla nas medale na mistrzostwach świata, w tym ten najważniejszy - ze złotego kruszcu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czeski Liberec gościł od 18 lutego do 1 marca najlepszych narciarzy świata. Po raz pierwszy w historii odbyły się tam skoki narciarskie kobiet. Ale to nie one zrobiły na Polakach piorunujące wrażenie (zresztą nie było tam żadnej naszej rodaczki). Bezkonkurencyjne okazały się kobiece biegi. Kibice bowiem spodziewali się, że nasza biegaczka (brązowa medalistka olimpijska z Turynu z 2006 r., wicemistrzyni świata juniorów oraz dwukrotna młodzieżowa mistrzyni świata) pokaże wielką klasę, ale chyba nie spodziewali się, że aż tak wielką. Oto Justyna Kowalczyk (19 stycznia skończyła 26 lat) u naszych południowych sąsiadów dokładnie w miesiąc po swoich urodzinach w biegu na 10 km techniką klasyczną zajęła 3. miejsce. Dwa dni później w biegu łączonym na 15 km (7,5 km techniką klasyczną i 7,5 km techniką dowolną) nie dała szans rywalkom i mogła się cieszyć ze złotego krążka. Żadna Polka przed nią nie dokonała takich rzeczy na mistrzostwach, które przecież odbywają się już 47. raz. Zwyciężczyni nie kryła ogromnej radości. Nie upadła za linią mety ze zmęczenia, jak przystało na prawdziwą mistrzynię.
Komentatorzy są zgodni co do tego, że wychowanka klubu AZS AWF Katowice znajduje się dopiero u początków swojej kariery. Szczyt zaś swoich możliwości osiągnie dopiero po trzydziestce. Wiek ten jest optymalny do uprawiania biegów narciarskich, którym Justyna Kowalczyk oddaje się od dziesięciu lat. Od ośmiu zaś lat regularnie startuje w zawodach. Z roku na rok czyni widoczne postępy. W sezonie 2001/02 w zawodach Pucharu Świata sklasyfikowano ją na 103. miejscu. W sezonie 2007/08 była już trzecia (podobnie jak w obecnym). Sama ostatnio powiedziała, że w jej karierze „wszystko było ciężko odgniecione na rękach i nogach, wypłakane”. W jednym z wywiadów dodała też: „Naprawdę ciężko zapracowaliśmy z trenerem na ten medal. Poświęciłam rodzinę, naukę, życie prywatne. Nie ma mnie w kraju 300 dni w roku. To są ogromne wyrzeczenia, ale nie narzekam. Warto było!”.
Skoro zaś mowa o jej selekcjonerze, warto właśnie o nim napisać parę zdań. Można powiedzieć, że Aleksander Wierietielny (rocznik ’47) ma rękę do naszych zawodników (wcześniej trenował też Tomasza Sikorę i zdobył z nim złoty medal MŚ w biatlonie w 1995 r.). Jest twardy i wymagający. Jeśli chodzi o panią Justynę, wcześniej przebiegała ona na treningach od 600 do 1000 km rocznie. Teraz zaś nie mniej niż 1400 km. Widać, że jest bardzo dobrze przygotowana fizycznie i psychicznie. Ona sama podkreśla, że zarówno jedno, jak i drugie zawdzięcza trenerowi. Nasza najlepsza biegaczka jest zazwyczaj osobą bardzo pogodną, na twarzy której gości serdeczny uśmiech. Niemniej, szczególnie przed zawodami, potrafi się zdenerwować, co niekiedy irytuje jej sztab szkoleniowy. Emocje jednak szybko opadają i wszystko wraca do normy, tzn. wszystko podporządkowane jest osiągnięciu zamierzonego celu. Na pewno nie brak jej ambicji, by osiągać coraz lepsze rezultaty, czego życzy kibicująca Polska.
Czy sporty narciarskie będą się u nas rozwijać? Wydawało się, że tak, szczególnie po sukcesach Adama Małysza. Zrobiono wiele w tym względzie. Chyba jednak dzieje się i tak zbyt mało. W Polsce np. nie ma żadnego ośrodka, w którym można byłoby trenować biegi narciarskie od maja do listopada. Nie chodzi tu bynajmniej o miejsca, gdzie jest śnieg, bo o niego trudno w porze letniej, ale o trasy nartorolkowe. Dlatego też nasi sportowcy muszą ćwiczyć poza granicami. Jest to jednak możliwe tylko dla nielicznych z oczywistych ekonomicznych względów.

Kontakt: sportowa@niedziela.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Brat papieża: od dzieciństwa wiedział, że zostanie księdzem

2025-05-09 07:12

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Nie wierzyłem w to, by mój brat mógł zostać wybrany, bo ciągle słyszałem, że Amerykanin nie może zostać papieżem - powiedział w wywiadzie dla telewizji ABC brat Leona XIV, John Prevost. Wyjawił jednak, że papieską przyszłość przepowiedziała mu sąsiadka z Chicago, gdy jeszcze chodził do pierwszej klasy.

John Prevost, emerytowany dyrektor szkoły katolickiej z Chicago, przyznał że był zaskoczony wyborem swojego brata na głowę Kościoła.
CZYTAJ DALEJ

Relikwie św. Augustyna i jego matki Moniki w pektorale Leona XIV

2025-05-10 14:09

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

W insygniach noszonych przez Papieża w dniu wyboru 8 maja ukryty jest prawdziwy program świętości biskupiej. Przechowywane w nich fragmenty kości należą do świadków świętości związanych z zakonem augustianów, ucieleśniających wierność, reformę, służbę i męczeństwo.

W centrum znajdują się relikwie św. Augustyna, wielkiego Ojca Kościoła, który uczy, jak podążać drogą wewnętrznego życia, by odnaleźć Boga, a także cztery inne relikwie: św. Moniki, św. Tomasza z Villanuevy, błogosławionego Anzelma Polanco i czcigodnego Giuseppe Bartolomeo Menochio.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję