Reklama

Wyzwanie ateistów

Niedziela Ogólnopolska 7/2009, str. 24

GRAZIAKO

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Boga raczej nie ma. Nie martw się, po prostu ciesz się życiem” - ponad 800 wielkich kolorowych reklam z takim hasłem zawisło 6 stycznia na autobusach w Londynie i w innych miastach Wielkiej Brytani: Manchesterze, Edynburgu, Glasgow, Yorku. W londyńskim metrze rozwieszono tysiąc plakatów o tej samej treści; reklama jest też wyświetlana na wielkich ekranach przy Oxford Street - jednej z najbardziej uczęszczanych ulic w Londynie.
W Barcelonie autobusy jeżdżą z napisem: „Boga prawdopodobnie nie ma. Przestań się martwić. Korzystaj z życia!”.
Podobną kampanię planuje włoska Unia Ateistów, Agnostyków i Racjonalistów, a także organizacje w USA. Amerykańskie stowarzyszenie humanistów już rozpowszechniło ateistyczne wezwania na autobusach Waszyngtonu. Ich reklama głosi: „Dlaczego wierzyć w Boga? Wielkie nieba - bądź po prostu dobrym człowiekiem”. Kampanię poparł prof. Richard Dawkins, biolog, znany propagator ateizmu, autor ideologicznego pamfletu „Bóg urojony”. Wszędzie za akcją stoją organizacje wolnomyślicielskie.
Jednak zamierzenia ateistów nie zostały spełnione. Podważenie prawdy o istnieniu Boga nie wzbudziło ironii ani nie zachęca do niewiary. Raczej wywołuje niepokój i domaga się weryfikacji. W istocie więc budzi ludzi z letargu i prowokuje do dyskusji, a w konsekwencji rozbudza tęsknotę za światem, gdzie człowiek nie jest tak przeraźliwie samotny. Pokazuje też, że na Pana Boga nie da się spoglądać jak na „towar”, a chrześcijaństwo nie jest ujętym w system zbiorem zasad mających zapewnić dobre samopoczucie. Udowadnia, że wiara wymyka się próbom oceny w kategoriach konsumpcyjnych. Jest transcendentna wobec świata.
Co o tej niesłychanej akcji sądzą teologowie? Paul Woolley z Instytutu Teologicznego Theos twierdzi: - Uważamy, że kampania jest dobrym sposobem na skłonienie ludzi do myślenia o Bogu. Plakaty zmuszają do zastanowienia się nad najważniejszym pytaniem naszego życia. Jawne zakwestionowanie wiary wywołuje niepokój. Hasło: „Prawdopodobnie Boga nie ma. Przestań się martwić - ciesz się życiem” może zainspirować do zastanawiania się nad Bogiem i wiarą.
Archidiecezja Barcelony opublikowała komunikat, w którym ostrzega przed określaniem wiary jako „przeszkody w życiu”. „Dla wierzących w Boga wiara w Jego istnienie nie jest powodem do niepokoju ani też przeszkodą, by uczciwie cieszyć się życiem”, wiara to „solidna podstawa, aby żyć w postawie solidarności, pokoju i poczuciu transcendencji (...). Wiara jest fundamentem życia pełnego solidarności, pokoju i szczęścia” - stwierdza komunikat.
Zastanawia fakt, że zakwestionowanie prawdy o istnieniu Boga w wielu środowiskach laickich nie przynosi im ukojenia i spokoju, ale lęk. Rodzi się także pytanie: Jaki cel i sens mają próby marginalizacji religii w życiu publicznym, domaganie się usuwania wszelkich znaków i symboli związanych z wiarą, czemu mają służyć ogromne kampanie ośmieszania chrześcijaństwa, kwestionowanie prawdziwości Ewangelii? Powstaje jakby nowa ateistyczna religia. Jej zwolennicy dysponują ogromnymi środkami finansowymi, mają potężne media i jasno określony cel: zniszczyć za wszelką cenę chrześcijaństwo. Współczesne antyreligijne prowokacje kwestionujące istnienie Boga, fundamentu istnienia, naznaczone są w istocie lucyferyzmem, daremnym buntem przeciw Bogu. Spośród wielu dramatycznych w swej wymowie tekstów, ukazujących tragedię ateistów skazujących się na radykalną samotność, warto przytoczyć zapis Jeana Paula Richtera, niemieckiego pisarza epoki romantyzmu: „Nikt w świecie nie jest tak samotny jak ten, który przeczy istnieniu Boga. Jego osierocone serce, utraciwszy najwyższego Ojca, płacze wobec bezmiernej martwoty przyrody, którą nie kieruje już i której nie wspiera żaden kierujący duch, i wobec tego trupa ono samo błąka się i czuje się zgnębione do tego stopnia, że i ono oddziela się od tego trupa. Cały świat jawi mu się jako ten w połowie pogrążony w egipskim piasku wielki, kamienny sfinks, a wszechświat staje się zimną, żelazną maską bezkształtnej wieczności”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Od uzależnień do ewangelizacji. Świadectwo Krzysztofa Sowińskiego – misjonarza cyfrowego

2025-07-26 19:57

[ TEMATY ]

świadectwa

Archiwum prywatne Krzysztofa Sowińskiego

Krzysztof Sowiński należy do najpopularniejszych chrześcijańskich twórców internetowych w Polsce. Głosi Ewangelię, prowadzi popularne podcasty, śpiewa w chrześcijańskim zespole i inspiruje innych do powrotu do Pana Boga. „Kościół jest piękny, kochający, pełny życia” - mówi z przekonaniem, choć lata temu jego świat zdominowany był przez uzależnienia.

Nazywam się Krzysztof Sowiński. Jestem mężem, ojcem trójki dzieci, ewangelizatorem, YouTuberem, Prezesem Fundacji SOWINSKY oraz wokalistą rockowego zespołu ewangelizacyjnego Redhead Hero. Wkrótce absolwentem Akademii Katolickiej w Warszawie na kierunku teologia.
CZYTAJ DALEJ

Bezimienne mogiły

Niedziela warszawska 44/2012, str. 2-3

[ TEMATY ]

Wszystkich Świętych

Artur Stelmasiak

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Ciała bezdomnych często chowane są w anonimowych grobach. Zmienić to postanowiła Warszawska Fundacja Kapucyńska. To pierwszy taki pomysł w kraju

Choć każdy z nas po śmierci może liczyć na takie same mieszkanie w Domu Ojca, to na ziemi panują inne zasady. Widać to doskonale na cmentarzu południowym w Antoninie, gdzie są całe kwatery, w których nie ma kamiennych pomników. Dominują skromne ziemne groby z próchniejącymi drewnianymi krzyżami. Wiele z nich zamiast imienia i nazwiska ma na tabliczce napisaną jedynie datę śmierci, numer identyfikacyjny oraz dwie litery N.N. - O tym, że przybywa takich bezimiennych mogił dowiedziałem się od przyjaciół. Wówczas postanowiliśmy rozpocząć akcję rozdawania bezdomnym nieśmiertelników, czyli blaszek podobnych do tych, które noszą wojskowi. Na każdej z nich wygrawerowane jest imię i nazwisko właściciela - mówi kapucyn br. Piotr Wardawy, inicjator akcji nieśmiertelników wśród bezdomnych. O skuteczność tej akcji przekonamy się w przyszłości. Jednak pierwsze skutki już poznaliśmy, gdy jeden z kapucyńskich „nieśmiertelnych” zmarł na Dworcu Centralnym. - Dzięki metalowym blachom na szyi policja wiedziała, jak on się nazywa oraz skontaktowali się klasztorem kapucynów przy Miodowej. Tu bowiem był jego jedyny dom - mówi Anna Niepiekło z Fundacji Kapucyńskiej. Kapucyni zorganizowali zmarłemu pogrzeb z udziałem braci, wolontariuszy oraz innych bezdomnych. Msza św. z trumną została odprawiona na Miodowej, a później pochowano go z imieniem i nazwiskiem na cmentarzu południowym w Antoninie. - Dla całej naszej społeczności była to bardzo wzruszająca uroczystość - podkreśla Niepiekło.
CZYTAJ DALEJ

Papież apeluje o zawieszenie broni i poszanowanie prawa humanitarnego w Strefie Gazy

2025-07-27 14:04

[ TEMATY ]

Watykan

Vatican Media

Po odmówieniu modlitwy „Anioł Pański” i udzieleniu apostolskiego błogosławieństwa Ojciec Święty zaapelował o pokój, pozdrawiał starszych i młodzież, a także grupy wiernych obecne na placu św. Piotra.

Drodzy Bracia i Siostry!
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję