Reklama

Pielgrzymka kibiców na Jasną Górę

Pielgrzymowanie jest niejako wpisane w dzieje maryjnego sanktuarium w Częstochowie. 13 grudnia po raz pierwszy będzie miała miejsce pielgrzymka kibiców piłki nożnej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Często polski kibic piłkarski bywa kojarzony z jakimś zamaskowanym tzw. szalikowcem, którego wygolona głowa rzuca się z daleka w oczy. Do tego dochodzi jeszcze jakaś kapturowa kurtka nałożona na sylwetkę kogoś, kto całe życie spędził w siłowni. Na dodatek takiego stereotypowego „kibola” prezentuje się z kijem bejsbolowym lub petardą w dłoni, jako nieodłącznymi jego atrybutami. Nic bardziej mylnego. Takie wyobrażenie zupełnie wypacza prawdziwe oblicze autentycznego kibica. Nie ma on bowiem nic wspólnego z zarysowaną powyżej postacią. Miejmy nadzieję, że m.in. grudniowa pielgrzymka polskich kibiców na Jasną Górę zada kłam takiemu postrzeganiu fanów futbolu przez opinię społeczną.
Idea zorganizowania właśnie takiej pielgrzymki zrodziła się w sercu śp. Tadeusza Duffeka, legendarnego już kibica gdańskiej Lechii (beniaminek w ekstraklasie), który zmarł 21 października 2005 r. po długiej i ciężkiej chorobie (więcej nt. zob.: gdansk.naszemiasto.pl/wydarzenia/531487.html, www.tygodniksolidarnosc.com/2005/7/7d_trz.htm, www.fmw.org.pl/index.php?gal_id=19&option=27). Swoim pomysłem podzielił się on z ks. Jarosławem Wąsowiczem SDB. Ten ostatni pisał wtedy książkę „Biało-Zielona Solidarność. O fenomenie politycznym kibiców Lechii Gdańsk 1981-1989”. Postanowili wtedy, że razem zorganizują pierwszą pielgrzymkę polskich kibiców do Częstochowy, by modlić się przed jasnogórską ikoną Matki Bożej. Chcieli tylko poczekać, aż „Dufo” wyzdrowieje. Niestety, śp. Tadeusz nie doczekał tej pielgrzymki.
W każdym razie idea ta pozostała w sercach wielu jego przyjaciół. Wielokrotnie też kibice dyskutowali nad formą takiej pielgrzymki wraz z gronem księży zaangażowanych w animację Salezjańskich Wspólnot Ewangelizacyjnych, Salezjańskiej Pielgrzymki Ewangelizacyjnej i Pustyni Miast. Również modlono się w tej intencji podczas SPE w grupie Żółtej Międzynarodowej Pielgrzymki Pieszej Suwałki-Ostra Brama, której przewodzi wspomniany już ks. Jarosław w latach 2006-2008.
Ks. Wąsowicz dyskutował także nt. idei pielgrzymki na Jasną Górę z zaprzyjaźnionymi kibicami z całej Polski. Spotkała się ona z entuzjas-tycznym przyjęciem zwłaszcza wśród jego przyjaciół z Gdańska, Wrocławia i Warszawy. Wiele też klubów kibica z całego kraju zaakceptowało ów pomysł.
Pierwsza pielgrzymka kibiców na Jasną Górę odbędzie się pod patronatem Salezjańskiego Stowarzyszenia Wychowania Młodzieży. Organizują ją Salezjańskie Wspólnoty Ewangelizacyjne oraz kluby kibica. Patronem medialnym zaś jest nasz tygodnik „Niedziela”.
Jeśli chodzi o program tej pielgrzymki, 13 grudnia w sobotę o godz. 14 w kaplicy Cudownego Obrazu odprawiona zostanie Msza św., której będzie przewodniczył ks. Leszek Zioła SDB. Kazanie zaś wygłosi ks. Jarosław Wąsowicz SDB. Następnie o godz. 16.00 będzie spotkanie w Sali Papieskiej. Przewiduje się wtedy dyskusję nad wspólnymi przedsięwzięciami na rok 2009. O godz. 17.20 zaś Koronkę do Miłosierdzia Bożego poprowadzi piszący te słowa. Po nabożeństwie będzie czas na posiłek oraz spotkania w małych grupach. Pielgrzymkę zakończy Apel Jasnogórski o godz. 21. Ewentualne zapytania można kierować drogą telefoniczną do ks. Jarosława (501-471-835) lub e-mailem (jwasowicz@salezjanie.pl).
Bez wątpienia sport i kibicowanie konkretnym jego dyscyplinom nie koliduje z wyznawaną przez nas wiarą. Wręcz przeciwnie. Może ona służyć do podjęcia jeszcze lepszej rywalizacji. Na pewno też tegoroczna pierwsza pielgrzymka kibiców futbolowych przyczyni się do tego, że medialny obraz polskiego kibica ulegnie zmianie na dobre.

Kontakt: sportowa@niedziela.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Różaniec z Aniołami - tajemnice światła

2025-10-01 20:54

[ TEMATY ]

różaniec

Anioł Stróż

Karol Porwich/Niedziela

Modlitwa różańcowa jest wzniesieniem serca do Boga, który przychodzi, aby zbawiać człowieka. Modlitwa różańcowa - jak przypominał nam Ojciec Święty Jan Paweł II - jest modlitwą kontemplacyjną.

Gdy Jezus został ochrzczony, otworzyły się niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębica na Niego, a głos z nieba mówił: "Ten jest Mój Syn Umiłowany, w którym mam upodobanie", i te same słowa dotyczą każdego ochrzczonego dziecka, bowiem chrzest czyni nas dziećmi Bożymi, a obrzędowi temu towarzyszą Aniołowie, którzy stoją na straży życia. I tak Anioł oznajmił matce Samsona, iż Bóg da jej syna, który wyzwoli Izraelitów z ręki Filistynów. Również Anioł Gabriel zwiastuje Zachariaszowi, że jego żona pocznie syna Jana Chrzciciela, a Najświętszej Maryi Niepokalanej oznajmia, że będzie Matką Syna Bożego.
CZYTAJ DALEJ

Maturzyści na Jasnej Górze „zarywają noce” … na modlitwie

2025-10-02 15:54

[ TEMATY ]

Jasna Góra

maturzyści

BPJG

Zdaniem maturzystów noc jest dobra nie tylko na naukę czy zabawę, ale i na modlitwę. Szczególnie mniejsze grupy klasowe, zwłaszcza z Polski wschodniej, wybierają nocne czuwania. Aż 700 km przejechali maturzyści z Włodawy, pielgrzymkę rozpoczęli od Apelu Jasnogórskiego, a zakończyli modlitwę dziś o 4 rano. Mówią o sobie, że „są do tańca i do różańca” i z optymizmem patrzą na stojące przed nimi wyzwania.

Z Zespołu Szkół Zawodowych nr 1 i II Liceum Ogólnokształcącego we Włodawie w pielgrzymce uczestniczyło około setki uczniów z pięciu klas maturalnych (liceum i technikum) przygotowujących się do egzaminu dojrzałości. - Jeżeli ktoś zaśnie, to możemy liczyć, że koleżanka lub kolega obudzi. Zarwana noc do dla nas nie pierwszyzna - uśmiechali się przed czuwaniem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję