Reklama

Mars w zasięgu ręki

Czy w tym stuleciu ludzkość zasiedli na stałe naszego kosmicznego brata Marsa? Nie jest wykluczone, że za kilkadziesiąt lat na Czerwonej Planecie powstaną stałe kolonie homo sapiens

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W mediach kolejny już raz wraca tematyka związana z Marsem. Jest tak, ponieważ 26 maja amerykański lądownik Phoenix bez żadnych perypetii dotarł do jego powierzchni (gorąco polecam stronę internetową www.nasa.gov/mission_pages/phoenix/main/index.html, gdzie na bieżąco można śledzić losy tej misji badawczej). Przez blisko 90 dni ma on przesyłać dane zebrane w okolicach północnego koła podbiegunowego planety. Poza ogromną liczbą fotografii, które do nas docierają, dowiemy się m.in. o wiele więcej nt. występującej tam kiedyś wody i będziemy również mogli oszacować lepiej jej zapasy ukryte w lodowej zmarzlinie.
Są i tacy badacze, nie tylko z NASA (odpowiada za cały badawczy projekt), którzy twierdzą, że dzięki danym z Phoenixa będziemy mogli stwierdzić, czy na tamtym globie istnieje jakaś prymitywna forma życia organicznego (np. bakterie czy mikroby). Czy tak będzie? Przekonamy się o tym najprawdopodobniej w ciągu najbliższych miesięcy (oczywiście, analiza zebranych informacji może potrwać parę lat). Marsjański wehikuł ma nawet piec, w którym będzie topił kawałki lodu, dokonując ich chemicznej analizy.

Mars dla ludzi

Od dawna rozważa się załogową podróż na Marsa (w tym miejscu odsyłam do mojego tekstu pt. „Marsjańska odyseja” nr 14/2007 naszego tygodnika). Wiele krajów (np. USA, Rosja czy Chiny) zaprezentowało nawet swoje marsjańskie programy zmierzające do jego kolonizacji. Jest to przedsięwzięcie wielce kosztowne, ale technicznie prawie już wykonalne. Raczej nie ma odwrotu od tego typu eskapad. Kto bowiem pierwszy dotrze na tę oddaloną od nas o miliony kilometrów planetę, ten również będzie mógł korzystać z obecnych tam dziewiczych zapasów surowców mineralnych (więcej informacji nt. Czerwonej Planety można znaleźć na stronie internetowej pl.wikipedia.org/wiki/Mars).
Warto wiedzieć, że Ziemia i Mars 27 sierpnia 2003 r. zbliżyły się do siebie na odległość 55 758 006 km (jest to najmniejsza odnotowana odległość). Kolejny raz planety będą znów tak blisko siebie 24 sierpnia 2208 r., a potem w 2287 r. (największa odległość to ok. 390 mln km). Amerykanie planują załogową podróż w tym kierunku ok. 2030 r. Wcześniej (ok. 2020 r.) chcą wrócić na Księżyc. Potrzebny sprzęt zamierzają wysłać wcześniej. Czekałby on na powierzchni Marsa na astronautów. Lot zajmie im ok. pół roku. Pobyt zaś ok. 500 dni. Powrót kolejne sześć miesięcy. Cała zatem eskapada trwałaby praktycznie ponad dwa lata.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Praca wre

Cały czas trwają badania Czerwonej Planety. Najbliższa planowana misja nosi nazwę Mars Science Laboratory, co można przetłumaczyć: Marsjańskie Naukowe Laboratorium (zob. koniecznie marsprogram.jpl.nasa.gov/msl/). NASA zamierza wystrzelić sondę w grudniu przyszłego roku. Na jej pokładzie będzie łazik wyposażony m.in. w specjalistyczne kamery, analizatory pobranych próbek i wysięgniki. W 2010 r. ten zdalnie sterowany z Ziemi pojazd ma przeprowadzać zaawansowane badania na marsjańskim globie. Będzie ważył ok. 540 kg i będzie jednym z najbardziej zaawansowanych technicznie wytworów ludzkiego geniuszu. Ma badać naszego kosmicznego brata przez okres ok. dwóch lat.
Europejska Agencja Kosmiczna nie chce pozostać w tyle za Amerykanami. Dlatego też w 2014 r. zostanie wysłany na Marsa kolejny łazik. Będzie on ważył ok. 180 kg. Ma tam pracować przez pół roku. W zamierzeniach twórców misji ExoMars (zob. koniecznie www.esa.int/esaMI/Aurora/SEM1NVZKQAD_0.html) będzie on mógł dokonywać odwiertów nawet na głębokość 2 metrów. Zapewne również Chińczycy, Rosjanie i być może Hindusi mają gotowe projekty marsjańskich pojazdów. Póki co, niewiele się o nich mówi.

I co dalej?

Zagorzałym zwolennikiem kolonizacji Marsa jest m.in. Robert Zubrin. Jest on współtwórcą The Mars Society, która posiada też swoje biuro w naszym kraju (zob. chapters.marssociety.org/polska/). W tym stuleciu może dojść do zasiedlenia Czerwonej Planety (oczywiście, jeśli tylko na naszej starej dobrej Ziemi wszystko będzie w porządku). W każdym razie w takie przedsięwzięcie zapewne zostanie zaangażowanych wiele państw. Jednemu bowiem krajowi bardzo trudno będzie udźwignąć je finansowo.
Jak będzie wyglądał Mars w przyszłym stuleciu? To już domena autorów powieści science fiction. Zresztą trudno pewne rzeczy przewidywać, gdyż bardzo często w dzisiejszych czasach literacka fikcja staje się naukową prawdą. Ważne, że ludzkość nie stoi w miejscu. Ważne, że poważnie myślimy nie tylko o tym, co będzie działo się następnego dnia, ale i o tym, co może wydarzyć się w następnym tysiącleciu.

Kontakt: nauka@niedziela.pl

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Licheń: 25. rocznica beatyfikacji 108 błogosławionych męczenników II wojny światowej

2024-06-16 08:18

[ TEMATY ]

Licheń

Biuro Prasowe Sanktuarium

Ks. Sławomir Homoncik MIC, kustosz sanktuarium maryjnego w Licheniu Starym, przewodniczył uroczystej Mszy św. sprawowanej w związku z obchodami 25. rocznicy beatyfikacji 108 błogosławionych męczenników II wojny światowej. Wraz z marianinem w trakcie Eucharystii modliły się osoby spokrewnione z męczennikami, kapłani oraz siostry zakonne należące do zgromadzeń, z których pochodziły zamordowani przez nazistów osoby konsekrowane. Licheńskie sanktuarium jest ogólnopolskim miejscem kultu błogosławionych 108 męczenników.

Odwołując się do postawy życia i wiary 108 błogosławionych męczenników, ks. Homoncik zachęcał do modlitwy do Ducha Świętego o to, aby nam dzisiaj, ale także przyszłym pokoleniom, żyło się lepiej, aby człowiek był wolny i mógł pogłębiać swoją wiarę.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Lekarz odpuszczał grzechy

2024-06-14 07:30

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Czy kiedykolwiek słyszałeś o lekarzu, który potajemnie odprawiał sakramenty w najciemniejszych czasach stalinowskich represji? Poznaj niesamowitą historię doktora Henryka Mosinga – wybitnego epidemiologa, który poświęcił swoje życie walce z tyfusem plamistym, a jednocześnie tajnym kapłanem, odpuszczającym grzechy w ukryciu.

Metafora ziarnka gorczycy jest bardzo podobna do koncepcji efektu motyla. Wspólnie ilustrują one, jak małe działania mogą prowadzić do dużych i często nieprzewidywalnych skutków. W tej perspektywie zauważmy wartość nawet najdrobniejszych aktów wiary, odwagi i determinacji, które mogą przekształcić się w coś wielkiego i wpływowego.

CZYTAJ DALEJ

Ulicami Warszawy przeszedł XIX Marsz dla Życia i Rodziny

2024-06-16 16:40

[ TEMATY ]

marsz dla życia i rodziny

Artur Stelmasiak

"Mąż i żona - rodzina zjednoczona", "Czas na rodzinę", "Zjednoczeni dla życia, rodziny i ojczyzny" - takie hasła nieśli uczestnicy XIX Marszu dla Życia i Rodziny, który przeszedł w niedzielę popołudniu z Placu Trzech Krzyży przez ulicę Wiejską do Belwederu. Jego uczestnicy manifestowali obronę życia od poczęcia do naturalnej śmierci oraz przywiązanie do rodziny oraz małżeństwa kobiety i mężczyzny, domagali się też m.in. odrzucenia ustaw proaborcyjnych i przywrócenia krzyży w warszawskich urzędach.

Organizatorzy marszu - Centrum Życia i Rodziny - podkreśla, że obrona wartości: życia, rodziny, wolności i suwerenności jest możliwa tylko we wspólnym i zjednoczonym działaniu wszystkich, którym te wartości są drogie, tak w wymiarze lokalnym, jak i ogólnopolskim. Dlatego tego dnia, podobnie jak tydzień temu, marsze dla życia i rodziny przeszły w wielu polskich miastach, a od kwietnia do października przejdą one łącznie w ponad 50 polskich miastach.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję