Reklama

W prasie i na antenie

Różaniec - światło na drodze

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Różaniec jest modlitwą starą jak świat. Modlitwę tę polecała Matka Boża, ukazując się jako Pani i Królowa Różańca Świętego w Fatimie, w Lourdes, praktykowali ją święci, ukochał i kultywuje Ojciec Święty, którego bardzo często widzimy na fotografiach z różańcem w ręku. Różaniec przewija się przez życie Kościoła, zauważamy go zarówno w rękach ludzi prostych, jak i tych bardziej wykształconych. Modlitwę różańcową odmawiają osoby świeckie oraz duchowne. Widzimy, że różaniec jest elementem stroju osób zakonnych. Jest on symbolem czegoś bardzo umiłowanego. Gdy ktoś bliski wybiera się w daleką drogę, ofiarowuje mu się symbol tego, co najdroższe. Symbolem tym bardzo często jest właśnie różaniec. Gdy ktoś umiera, w jego dłonie wkładany jest również różaniec...
Różaniec jest symbolem miłości i modlitwy, symbolem czci oddawanej Matce Najświętszej, Matce Jezusa. I dlatego październik właśnie przez Różaniec jest okresem tak zwartym teologicznie, tak rozmodlonym i... tak sympatycznym.
Przyglądam się często ludziom modlącym się na różańcu. Słucham, jak w modlitwę różańcową poprzez katolickie rozgłośnie radiowe włączają się wierni z całej Polski, a nawet ze świata - młodsi i starsi. I widzę, że ta modlitwa bardzo jest ludziom potrzebna. Rozważając bowiem życie Jezusa i Maryi, zgłębiamy całą teologię zbawienia. W różańcu objawia się tajemnica Bożej miłości do człowieka oraz najgłębszy sens naszego życia i cierpienia.
Bo też każdy z nas doświadcza w swoim życiu tajemnic radosnych, bolesnych i chwalebnych. W modlitwie różańcowej człowiek więc w pewnym sensie odnajduje odpowiedź na swoje problemy. Maryja jest odbiciem tysięcy kobiet, które zaznają radości poczętego życia, a później narodzenia dziecka, przeżywają radość swego domu, wszystkiego, co dzieje się w rodzinie. Ta radość jest tym większa, im większa jest świadomość obecności Jezusa w życiu rodziny.
Nie wszystko jednak w życiu Najświętszej Maryi Panny jest radosne. Jej życie obfituje także w tajemnice bolesne. Rozważając je, człowiek, który też tu, na ziemi, przeżywa różne dramaty, może modlić się z ufnością: Matko Najświętsza, Ty byłaś w jeszcze trudniejszej sytuacji - uczestniczyłaś w drodze krzyżowej swego Syna. Dzisiaj ja przeżywam moją drogę krzyżową. Ty mnie najlepiej rozumiesz, pomóż mi więc zrozumieć sens mego cierpienia i wstaw się w mojej sprawie u Boga. I tak Różaniec pomaga przeżyć najtrudniejsze sprawy, pozwala człowiekowi podźwignąć się, tak jak Chrystus podnosił się z upadków pod naporem krzyża i szedł dalej, żeby dopełnić dobrego dzieła.
Modlitwa różańcowa uczy zawierzenia Panu Bogu, uczy ufności w Jego moc. Uczy, że jest sens cierpienia, udręki, które Bóg może przyjąć na swoją chwałę. Zmartwychwstały Chrystus zasiada po prawicy Boga, by pomóc człowiekowi zmierzać w kierunku tajemnic chwalebnych: pokonania grzechu, zła, wszystkiego, co jest związane z grobem. Ileż radości spływa też na nas z Zesłania Ducha Świętego. W tym wydarzeniu tkwi nowa, jakże optymistyczna część życia człowieczego. Uświadamiamy sobie też radość związaną z obecnością Ducha Świętego w naszym życiu. Cieszymy się, że jest pokój i miłość w rodzinie, że dzieci żyją w zgodzie z prawem Bożym, a może któreś z nich jest kapłanem czy siostrą zakonną. W tajemnicach chwalebnych widzimy już Maryję Wniebowziętą, Ukoronowaną.
Różaniec jest symbolem każdej sytuacji życiowej i dlatego ludzie tak chętnie modlą się na nim. Tajemnica siły Różańca tkwi poza tym w jego nadprzyrodzonej skuteczności. Ten, kto modli się na różańcu, może wyprosić wiele łask i pomocy Bożej. Dlatego dobrze jest, że w październiku dużo jest modlitwy różańcowej, że świat jakby wypełnia się tą modlitwą. Obok zła, nienawiści, grzechu przychodzi wspaniała, kojąca modlitwa różańcowa.
Jest więc Różaniec oświetleniem drogi człowieka, pomocą w rozeznaniu istoty naszego życia. Ale jest też pewnego rodzaju terapią - terapią przez modlitewne przybliżenie się do trudnego ziemskiego życia Jezusa i Maryi oraz powierzenie z wielką ufnością swych losów wspaniałej, wszechogarniającej Opatrzności Bożej.
Módlmy się więc jak najczęściej - nie tylko w październiku - na różańcu, gdyż jest to modlitwa ocalenia, modlitwa, która przybliża nam niebo, przybliża samego Boga w Trójcy Świętej Jedynego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Tagle: Leon XIV to misyjny pasterz, który będzie prowadził Kościół słuchając wszystkich

2025-05-16 14:40

[ TEMATY ]

kard. Luis Antonio Tagle

Papież Leon XIV

Vatican Media

Proprefekt Dykasterii ds. Ewangelizacji opowiada w rozmowie z Mediami Watykańskimi o swoim doświadczeniu konklawe oraz dzieli się refleksjami dotyczącymi pierwszych kroków Leona XIV, którego poznał wiele lat temu, gdy o. Robert Francis Prevost był przełożonym generalnym augustianów. Filipiński kardynał ze wzruszeniem wspomina również papieża Franciszka, od którego śmierci minął prawie miesiąc.

W Kaplicy Sykstyńskiej, podczas konklawe, siedzieli obok siebie. Dziś kard. Luis Antonio Tagle i Leon XIV – Robert Francis Prevost spotkali się ponownie – tym razem na audiencji w Pałacu Apostolskim – tydzień po ogłoszeniu: Habemus Papam i pierwszym błogosławieństwie Urbi et Orbi nowego Papieża. Amerykańsko-peruwiański kardynał, który został papieżem, i filipiński purpurat znają się od wielu lat, a przez ostatnie dwa współpracowali blisko, jako kierujący dykasteriami: ds. Biskupów i ds. Ewangelizacji. W rozmowie z mediami watykańskimi kard. Tagle przedstawia osobisty portret nowego Papieża, dzieli się duchowym doświadczeniem konklawe i wspomina z wzruszeniem papieża Franciszka.
CZYTAJ DALEJ

Prośmy Pana, aby dał nam łaskę szukania Boga we wszystkim

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 14, 7-14.

Sobota, 17 maja
CZYTAJ DALEJ

Na świątyni we Wschowie stanął krzyż

2025-05-17 10:11

[ TEMATY ]

Zielona Góra

Wschowa

montaż krzyża

Krystyna Pruchniewska

Na kościele św. Jadwigi Królowej we Wschowie 15 maja 2025 zamontowano krzyż. To ważny etap prac wykończeniowych w budowie świątyni.

Z miesiąca na bliżej coraz bliżej zakończeniu budowy nowego kościoła pw. św. Jadwigi Królowej we Wschowie. Trwają ostatnie prace wykończeniowe. Niedawno ułożono posadzkę w prezbiterium. Budowa kościoła rozpoczęła się w 2008 roku. Historia parafii sięga jednak 10 lat wstecz. W kwietniu 1998 roku z inicjatywy proboszcza parafii pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika we Wschowie, ks. Zygmunta Zająca (zmarłego w 2024 roku), rozpoczęto przygotowania do budowy kaplicy na placu przy Osiedlu Jagiellonów. Nowa parafia została erygowana dekretem biskupa Adama Dyczkowskiego 22 sierpnia 2000 roku. Z kolei plac pod budowę kościoła został poświęcony przez biskupa Stefana Regmunta 19 maja 2008. Budowę rozpoczęto 1 września 2008. Przez 19 lat proboszczem i budowniczym kościoła był ks. Krzysztof Maksymowicz, zmarły w 2020 roku. Jego następcą jest ks. Adam Tablowski. Posługę wikariusza sprawuje obecnie ks. Karol Aleksandrowicz. Kościół św. Jadwigi Królowej to jedna z trzech świątyń parafialnych we Wschowie. Zapraszamy do fotogalerii, jak wyglądał montaż krzyża.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję