Reklama

Orły czarnym koniem Euro?

Nowy rok rozpoczął się dla naszej piłki nożnej bardzo pomyślnie. Nasi zawodnicy bowiem pewnie pokonali w meczach towarzyskich zarówno Finlandię (2 lutego), jak i Czechy (6 lutego)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zimowe zgrupowanie na Cyprze z pewnością udzieliło Leo Beenhakkerowi wielu odpowiedzi co do składu dwudziestotrzyosobowej kadry na Euro 2008. Holender może spać spokojnie. Sam mówi, że głowa go nie boli, bo praktycznie na każdą pozycję ma co najmniej dwóch równorzędnych piłkarzy. Dwa towarzyskie spotkania naocznie udowodniły prawdziwość jego słów.
Na tle naszych grupowych rywali na boiskach Austrii i Szwajcarii zaprezentowaliśmy się całkiem nieźle. Chorwaci przegrali bowiem z Holendrami 0:3. Austriacy zaś ulegli Niemcom również 0:3. Warto podkreślić, że w kadrze naszych zachodnich sąsiadów wyróżniającymi się zawodnikami byli Miroslav Klose i Lukas Podolski, którzy mają polskie korzenie. W każdym razie nasza drużyna zagrała bez kompleksów przeciw szóstej jedenastce świata i czwartej Europy.
Czesi już do przerwy przegrywali dwoma bramkami (wynik spotkania nie uległ do końca zmianie). Co prawda mieliśmy sporo szczęścia przy niecelnych zagraniach ponaddwumetrowego Jana Kollera czy szarżach Milana Barosa. Ten pierwszy nie wykorzystał nawet rzutu karnego sprokurowanego przez tego drugiego. Jedenastkę obronił bowiem pewnie nasz niezawodny ostatnio Artur Boruc. Dlatego też mecz mógł potoczyć się różnie. Niemniej generalnie trzeba uczciwie powiedzieć, że na tle tak groźnego rywala prezentowaliśmy się całkiem poprawnie, momentami nawet grając koncertowo. Bramki zaś zdobyte przez Wojciecha Łobodzińskiego i Mariusza Lewandowskiego (wraz z asystami) na pewno były najwyższych lotów.
Zagraliśmy dojrzale zarówno w linii ofensywnej, jak i defensywnej. Każdy z kibiców chciałby zawsze oglądać w akcji naszych piłkarzy dokładnie w takiej dyspozycji. Odnieśliśmy trzechsetne zwycięstwo w historii oficjalnych spotkań. Zapewne nikt nie miałby nic przeciwko temu, aby za niespełna cztery miesiące w Klagenfurcie podobny meczowy scenariusz powtórzył się w boju z Niemcami, z którymi przecież jeszcze nigdy nie wygraliśmy. Gdyby tak się stało, zarówno „Leon Zawodowiec”, jak i jego podopieczni przeszliby po raz kolejny do historii. Pożyjemy, zobaczymy.
Parę dni wcześniej potykaliśmy się z Finlandią (1:0), grając w krajowym składzie. Trzeba przyznać, że nasz drugi piłkarski garnitur wypadł w tym sprawdzianie równie pomyślnie, jak tzw. pierwsza jedenastka. Okazuje się bowiem, że holenderski szkoleniowiec ma niebywały talent do wynajdywania nieoszlifowanych jeszcze diamentów polskiej piłki. Adam Kokoszka zdobył jedyną bramkę. Z bardzo dobrej strony pokazali się również debiutujący w kadrze: Piotr Brożek, Kamil Grosicki i Dawid Nowak. Nie jest wykluczone, że te i inne nazwiska będziemy coraz częściej słyszeć z ust zarówno telewizyjnych, jak i radiowych komentatorów.
Nawet najgorliwsi krytycy naszego zagranicznego selekcjonera przyznają dziś, że jego spokój i charyzma sprawiają, że skądinąd nieznani i wydawałoby się przeciętni kopacze stają się kluczowymi postaciami swoich ligowych zespołów, choć wcześniej nawet nie mieścili się w wyjściowych składach, a nawet brakowało ich na ławce rezerwowych. Leo Beenhakker, wybrany przez jeden z opiniotwórczych tygodników na „Człowieka roku”, jest bez wątpienia ojcem pozytywnych przemian w naszym futbolu. Dziś już nikt nie śmie go krytykować. On sam zaś bardzo pokornie realizuje z żelazną konsekwencją założenia swojej filozofii i wizji piłki nożnej. Jedna z jego zasad stała się nie tylko reklamowym sloganem, lecz również jakby punktem wyjścia do wprowadzania w życie kolejnych rad menedżera z kraju tulipanów. Jego „step by step” (krok po kroku) wyraźnie udzieliło się naszym kadrowiczom, którzy z każdym meczem grają dojrzalej, mądrzej i pokazują całej Europie, że być może właśnie Polska będzie czarnym koniem zbliżających się mistrzostw.

Kontakt: sportowa@niedziela.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#PodcastUmajony (odcinek 21.): Egoista

2024-05-20 20:44

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Co Komunia ma wspólnego z egoizmem? Czy można ją przyjmować „w czyjejś intencji”? Jaką rolę odgrywa w niej Matka Boża? Czym się różni kolejka od procesji? I co właściwie mają zrobić osoby, które aktualnie nie mogą przystępować do Komunii? Zapraszamy na dwudziesty pierwszy odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o przyjmowaniu Ciała Chrystusa z Maryją i tak, jak Ona.

ZOBACZ CAŁY #PODCASTUMAJONY

CZYTAJ DALEJ

Pierwszy laureat Nagrody św. Jana Pawła II: uczymy się od niego sprawiedliwości społecznej

2024-05-20 17:20

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Karol Porwich/Niedziela

„Od św. Jana Pawła II uczymy się wdrażania w praktykę zasad sprawiedliwości społecznej” - mówi ks. Leonard Olobo kierujący Centrum Pokoju i Sprawiedliwości w stolicy Ugandy. To właśnie temu ośrodkowi Watykańska Fundacja Jana Pawła II przyznała pierwszą w historii nagrodę imienia swego świętego patrona. Ma być ona nadawana co dwa lata w celu promowania wiedzy na temat myśli i działalności św. Jana Pawła II oraz jego wpływu na życie Kościoła oraz świata. Jej pomysłodawcy wzorowali się na prestiżowej Nagrodzie Ratzingera.

Zakony na rzecz pokoju i sprawiedliwości

Podziel się cytatem

CZYTAJ DALEJ

Zabrzmi kolejny Dzwon Nienarodzonych

2024-05-21 01:11

Alina Zietek-Salwik

Jeden z dzwonów na stałe przebywa w Kolbuszowej

Jeden z dzwonów na stałe przebywa w Kolbuszowej

Kolejny Dzwon z Polski „Głos Nienarodzonych” poświęci Papież Franciszek. Każdy waży tonę i trafiają do różnych (nieprzypadkowych) miejsc na świecie. Ich dźwięk za każdym razem po raz pierwszy wybrzmiewa na Watykańskim Placu św. Piotra poprzez symboliczne uderzenie Papieża. Tak też będzie w przypadku Dzwonu dla Kazachstanu.

To już piąty dzwon będący inicjatywą polskiej Fundacji „Życiu Tak” im. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, która nieustannie przypomina o potrzebie ochrony życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci. Dzwony o wymownej nazwie „Głos Nienarodzonych” są inicjatywą Fundacji, dzięki której powstały już odlewy dla Polski, Ukrainy, Ekwadoru i Afryki. Dzwon dla Kazachstanu podobnie jak poprzednie zostanie poświęcony przez Papieża Franciszka poprzez symboliczne pierwsze uderzenie. Do dziś brzmią słowa Papieża, który powiedział w 2020 roku: ,,Niech jego głos budzi sumienia stanowiących prawo i wszystkich ludzi dobrej woli w Polsce i na świecie. Niech Bóg, jedyny i prawdziwy dawca życia błogosławi Wam i Waszym rodzinom”. Uroczystość odbyła się podczas audiencji generalnej 15 maja 2024 roku na placu św. Piotra w Watykanie. Dzwon trafi do Narodowego Sanktuarium Królowej Pokoju w Oziornoje Kazachstan. Wierzymy, że symbol ten będzie niósł dalej przesłanie, że każde życie jest święte i nienaruszalne. Dzwon został wykonany w Pracowni ludwisarskiej Jana Felczyńskiego w Przemyślu, którego projekt został uzgodniony i zaakceptowany przez abp. Tomasza Peta – ordynariusza Astany.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję