Reklama

Kultura

Koncert Galowy "Przemień mój czas" z udziałem orkiestry symfonicznej

Już 6 października w Pałacu Kultury Zagłębia w Dąbrowie Górniczej odbędzie się szczególny koncert z udziałem 50-osobowej orkiestry pod batutą Huberta Kowalskiego. Na scenie pojawią się też uznani artyści oraz zespoły polskiej sceny muzycznej. Wydarzenie jest realizowane w ramach Festiwalu Nowej Kultury, promującego narodową tradycję, kulturę oraz ponadczasowe wartości.

[ TEMATY ]

koncert

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na Festiwal Nowej Kultury składa się szereg wydarzeń promujących to, co najcenniejsze w sztuce teatralnej, filmie oraz muzyce. To płaszczyzna spotkań dla każdego pokolenia, bez względu na wiek czy pochodzenie. Ideą koncertów i spektakli jest pielęgnowanie i odkrywanie pojęcia Nowej Kultury, zgodnie z myślą ks. Franciszka Blachnickiego.

Organizatorem Festiwalu jest Fundacja Muza Dei - Centrum Nowej Kultury, której misją jest rozpowszechnianie tradycji oraz trzech ponadczasowych wartości – Prawda Dobro i Piękno. W oparciu o te trwałe fundamenty, organizatorzy pragną budować nową, współczesną kulturę, która umacnia godność każdego człowieka. Pomysłodawcy zaplanowali 5 spotkań na żywo ze sztuką teatralną oraz muzyką, które odbędą się w Dąbrowie Górniczej, Czeladzi oraz Sosnowcu, na przełomie października i listopada.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jednym z pierwszych wydarzeń podczas Festiwalu będzie koncert Galowy „Przemień mój czas”, który odbędzie się już 6 października o godzinie 19.00. Na scenie wystąpią: wspomniana wyżej orkiestra pod batutą Huberta Kowalskiego, a także Basia Pospieszalska, Agnieszka Cudzich, Joachim Mencel, Mateusz Pospieszalski, Marcin Pospieszalski, Staszek Słowiński, Magda Anioł i Adam Szewczyk, Albo i Nie, Full Power Spirit, Jan Budziaszek, Dariusz Kowalski i inni.

Zapisów na koncert można dokonywać za pośrednictwem strony internetowej: festiwalnowejkultury.pl

2022-09-12 09:44

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ostatni, co tak poloneza wodził

11 lutego 2017 r. na Lednicy odbędzie się kolejny koncert "Tyle Dobra" dedykowany śp. ojcu Janowi Górze. Odbywa się on z okazji urodzin i imienin ojca Jana. Temu wydarzeniu nie będzie towarzyszył smutek i żałoba, ale wspólnie będziemy cieszyć się i dziękować za życie, powołanie i owocną pracę naszego Ojca, założyciela Lednicy, Jamnej i współtwórcy Hermanic. Chcielibyśmy, wspominając ojca Jana, podziękować Wam za wsparcie dla dzieł, którym poświęcił swoje życie . Nie byłoby ich, gdyby nie Wasze zaangażowanie, wsparcie i życzliwość. Nasz spotkanie rozpoczniemy koronką do Bożego Miłosierdzia o godzinie 15. O 17 odbędzie się Msza Święta, a o godz. 19 rozpocznie się koncert. Tak ubiegłoroczny koncert "Tyle Dobra" wspominają goście koncertu:

– Pamiętam zeszłoroczny koncert "Tyle Dobra" bardzo dobrze. Pierwszy raz spotkaliśmy się bez o. Jana, świętując dzień, w którym obchodził urodziny i imieniny. Pamiętam też, jak zapraszał każdego roku do ośrodka, stwarzając w ten sposób niesamowitą okazję do spotkania. I ta właśnie okazja została z radością przyjęta przez przyjaciół o. Jana w ubiegłym roku. Pojawili się tłumnie na Lednicy, wypełniając salę po brzegi. Naturalną koleją rzeczy było całe mnóstwo wzruszeń, dużo momentów, które chwyciły mnie za serce. Nigdy nie zapomnę Ojca Wojciecha, który stanął na scenie z gitarą i śpiewając obok Żarówy "Idzie mój Pan" powiedział, że zawsze chciał z nim wystąpić. To są momenty, które zostają w pamięci i wierzę że w tym roku również sprawimy, że Spotkanie będzie wyjątkowe. I że przyniesie "Tyle dobra!"~ Dominika Chylewska

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Bp Miziński: bądźmy wierni dziedzictwu św. Wojciecha

– Dzisiaj musimy się zapytać, co uczyniliśmy z tym dziedzictwem, które przyniósł nam św. Wojciech – mówił w homilii bp Artur Miziński, Sekretarz Generalny Konferencji Episkopatu Polski, który 23 kwietnia w uroczystość św. Wojciecha, patrona Polski przewodniczył Mszy św. w kościele św. Wojciecha w Częstochowie.

– Zapewnienie Chrystusa zmartwychwstałego w słowach: „Gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jeruzalem i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi” zrealizowało się nie tylko w życiu apostołów, ale także w życiu i posłudze ich następców. Św. Wojciech jest tego jasnym przykładem – podkreślił bp Miziński.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję