Sylwia jest autorką bloga Dzisiaj w Betlejem, który założyła kilka lat temu w Betlejem z mężem Yousefem, oraz twórczynią pierwszej w Polsce płyty w nurcie chrześcijańskiej muzyki orientalnej pt. „Ojcze nasz”. Jej najnowszy utwór to śpiewane świadectwo o ludziach, których wiara rodzi się z bólu, a pierwszy krok do wiary może zaczynać się od pytania „Boże, gdzie jesteś?” i odkrycia, że On jest blisko.
Jak wspomina, pisząc ten utwór, myślała o swoim nawróceniu, którego doświadczyła jako nastolatka. Nim to się stało, Sylwia nie żyła wiarą i nawet nie wychowała się w tradycyjnej katolickiej rodzinie. Na niedzielnych Mszach św. oczekiwała, aż się skończą. W wieku 14 lat pisała pamiętnik.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pewnego wieczoru spontanicznie zanotowała, że jest wdzięczna za pewną pozytywną sytuację. W tym momencie zaczęła się zastanawiać, komu właściwie jest wdzięczna, czy Panu Bogu? – Tak to się zaczęło. Wówczas postanowiłam pisać dalej, wymieniając wszystko, za co mogłabym być Bogu wdzięczna. Kilka stron dalej już nic nie było takie samo. Moja wiara zaczęła się więc od wdzięczności – podkreśla.
Reklama
To był przełom. Teraz już nie oczekiwała na końcówkę Mszy św., ale przychodziła do kościoła pół godziny wcześniej i zatapiała się w modlitwie. Wielu spraw nie rozumiała i nie rozumie nadal, ale to uświadomiło jej, że wiara jest tajemnicą. W dalszej drodze życiowej odkryła dzisiejszą pasję, jaką jest świat chrześcijaństwa Bliskiego Wschodu, Ziemi Świętej i historia wschodniej myśli chrześcijańskiej.
– Do dziś fascynuje mnie moment w życiu człowieka doprowadzający go do wiary, która staje się jego osobistą drogą życiową. W końcu wszystkie opowieści o Bliskim Wschodzie nie miałyby sensu, gdyby nie zmierzały do chwili spotkania człowieka z Bogiem „jeden na jeden”– zauważa.
Te przemyślenia zainspirowały ją do nagrania utworu „Modlitwa niewierzącej”, który można posłuchać w serwisie YouTube „Sylwia Hazboun”.
W tej chwili pracuje nad kolejną płytą, którą planuje wydać w przyszłym roku. Chce, aby znalazła się na niej muzyka najwyższej jakości, pokazująca prawdziwą głębię chrześcijaństwa. – Chcę, aby ta muzyka wypływała z modlitwy i rzucała nowe światło na naszą wiarę – zaznacza.
W listopadzie wyrusza z mężem do Palestyny, gdzie we współpracy z lokalnymi muzykami nagrają pieśń w studiu. Wideoklip ma powstać na Pustyni Judzkiej.