Dzieci są najlepszą widownią - mówi znana aktorka Irena Kwiatkowska, honorowy gość inauguracyjnego posiedzenia Klubu Myszki Norki.
Konkursy, malowanie na papierze i po twarzach, wspólna zabawa oraz wiele radości przeżywanej przez dzieci i ich rodziców - tak pokrótce można ująć atmosferę panującą na spotkaniu z Myszką Norką w warszawskiej Księgarni Rodzinnej Pelikan.
Dzieci przyszły do księgarni, aby pobawić się z Myszką Norką, jak również posłuchać fragmentów najnowszej książki z serii Biblioteka „Niedzieli”, czytanej przez samą Irenę Kwiatkowską. - Dzieciom nigdy się nie odmawia. Zawsze jestem na ich wezwanie - mówi Kwiatkowska. - Te maluchy są najlepszą widownią. One zawsze chętnie mnie słuchały. O wiele gorzej jest z dorosłymi - uważa 95-letnia aktorka. - Poza tym publiczność trzeba sobie wychować. Ja coś o tym wiem - dodaje żartem pani Kwiatkowska.
Po wysłuchaniu wierszy przyszedł czas na konkurs malarski. Dlatego też bez oporu i większego namysłu dzieci z zapałem wzięły się do pracy. Wśród nich około sześcioletni Szymon i jego młodszy brat Franciszek. A całą pracę malarską nadzorowała swym czujnym okiem mama Hanna. - Widzę, że dziś chłopcy świetnie się bawią. W Warszawie trochę brakuje takich miejsc jak to - podkreśla mama chłopców. Choć dzieci jeszcze nie czytają, to jednak bardzo lubią, gdy im się czyta książki. - Szczególnie „Dzieci z Bullerbyn” - z powagą dopowiada Szymon.
Podczas spotkania dzieci mogły się też zaprzyjaźnić z „Moim Pismem Tęcza” wydawanym przez redakcję „Niedzieli”. Chyba najbardziej zainteresował ich ostatni numer z bożonarodzeniową szopką do składania. Maluchy były zachwycone zarówno prezentami, jak i atmosferą, jaką stworzono im w Księgarni Rodzinnej Pelikan w pasażu Wiecha przy ul. Złotej w Warszawie. - Naszej księgarni i kawiarni przyświeca idea stworzenia w samym centrum Warszawy bezpiecznego i przyjaznego miejsca dla całych rodzin - podkreśla Michał Piwowarczuk, jeden z założycieli Pelikana. - Na półkach można znaleźć tylko dobre książki, gry komputerowe i multimedia, które nie obrażają naszych chrześcijańskich uczuć - dodaje.
* * *
Pomysł utworzenia Klubu Myszki Norki zrodził się w zaprzyjaźnionej z „Niedzielą” Fundacji Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”, która pomaga blisko pięciu tysiącom chorych i ubogich dzieci z całej Polski. - Klub powstał jednak z myślą o dzieciach zdrowych. Chcemy zarówno rozpowszechniać ideę czytania książek dla najmłodszych, jak również szukamy wsparcia dla naszej działalności - tłumaczy Urszula Bogobowicz, wiceprezes Fundacji.
Podczas spotkań zachęca się rodziców, aby kupowali książki z logo Fundacji, jak np. wydane ostatnio „Opowieści biblijne” czy też „Wierzę jak dziecko”, bo dochód z każdej sprzedanej książki jest przeznaczony dla Fundacji. W ten sposób Klub Myszki Norki łączy przyjemne z pożytecznym. - Dzieci mają piękne książeczki, a Fundacja środki na leczenie i rehabilitację dzieci z najuboższych rodzin i domów dziecka - mówi Bogobowicz.
Książki z logo Fundacji można kupić w dobrych księgarniach na terenie całego kraju albo przez internet:
Pomóż w rozwoju naszego portalu