Dzień radości
Premier Donald Tusk ogłosił Dzień Radości Narodowej, nakazując Polakom, aby się cieszyli. Nieważne, że niektórzy muszą to robić przez łzy.
Zmiana znaczenia
PO kaptuje ludzi z prawa i z lewa, obiecując stołki i stołeczki. A jeszcze nie tak dawno obecny marszałek Bronisław Komorowski grzmiał, że to korupcja polityczna. Dziś niegdysiejsza korupcja polityczna stała się z dnia na dzień normalną praktyką utrwalania władzy. Dobrze chociaż, że nie ludowej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pytanie, kiedy
Janusz Palikot zapytany o oczekiwania środowisk gejowskich wobec nowej władzy, rzekł był, że na razie PO jest przeciwna małżeństwom homoseksualnym, ale za dwa, trzy lata, to się zobaczy. Ot, i wyszło szydło z worka.
Pomożecie?
Postkomuniści długo się zastanawiali, ale wreszcie doszli do wniosku, że będą w podwójnej opozycji. Na pierwszym miejscu będą w opozycji do PiS-u. To pierwszy znany na świecie przypadek, aby być w opozycji do opozycji. Druga opozycja, w jakiej będzie LiD, to opozycja do koalicji PO-PSL. To będzie opozycja miękka. Jak tylko Donald Tusk wyjdzie na trybunę sejmową i użyje czarodziejskiego zaklęcia: Towarzysze, pomożecie? Gromko odkrzykną: Pomożemy!
Nauczka
Samoobrona cienko przędzie. Kasa świeci pustkami, a za nią ciągnie się jeszcze ogon długów. Ludzie Samoobrony weszli do polityki, żeby uciec przed długami, a wychodzą z polityki z jeszcze większymi zaległościami. Reasumując - w polityce podnieśli swoje kwalifikacje w zaciąganiu długów.
(pr)