Reklama

patrząc w niebo

Niebo wrześniowe

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdy wieczorem ustawimy się twarzą do zachodniego horyzontu, ukaże się nam charakterystyczny gwiazdozbiór Wolarza. Kształtem przypomina latawiec, a wyróżnia się w nim jasna czerwona gwiazda Arktur. Tuż przy Wolarzu dojrzymy malutki diadem siedmiu gwiazd nazywany Koroną Północną. Persowie i Arabowie nazywali ten gwiazdozbiór Misą Derwisza lub Misą Żebraczą, a Grecy - Koroną Ariadny, córki króla Krety Minosa. Ariadnę ze złamanym sercem pozostawiono na Naksos, gdzie wkrótce zmarła, zaś jej wianek znalazł się na niebie, w postaci korony przypominającej złoty diadem od niechcianego męża Dionizosa.
W Koronie Północnej najjaśniejszą jest niebiesko-biała gwiazda Gemma, co z łacińskiego oznacza Klejnot. Mnie bardziej podoba się nazwa Perła, ponieważ stanowi ona naprawdę cudowne odkrycie na nieboskłonie. Ta „Perła w Koronie” wypromieniowuje 30 razy więcej energii niż Słońce i znajduje się w odległości 76 lat świetlnych od nas. W konstelacji jest też słynna płonąca gwiazda, która w sposób nieprzewidywalny może rozbłysnąć aż do drugiej wielkości. Podobno spełniają się wtedy marzenia obserwatora, ale mało prawdopodobne, aby nam właśnie udało się to zobaczyć.
Obok Korony Północnej dojrzymy większy gwiazdozbiór Herkulesa, którego jasne gwiazdy tworzą charakterystyczny czworokąt z odchodzącymi wyraźnie liniami innych jasnych gwiazd. Na granicy z Wężownikiem znajdziemy główną gwiazdę Herkulesa Ras Algethi, co oznacza głowę klęczącego. Ten czerwony olbrzym jest kilkaset razy większy od Słońca. Gwiazda gwałtownie wyrzuca chmury gazów i jako czerwony olbrzym kończy już swój żywot. Najjaśniejsza gwiazda w Herkulesie to niedaleka bladożółta Kornephoros.
W konstelacji Herkulesa znajduje się gromada gwiazd M13, najjaśniejsza kulista gromada nieba północnego. Jest to niepozorna, mała i mglista plamka, ledwo dostrzegalna gołym okiem. Odległość do niej wynosi ok. 23 000 lat świetlnych, więc M13 jest jedną z najbliższych gromad kulistych dogodnych do obserwacji na północnym niebie. Gromady kuliste nie rozpraszają się w przestrzeń tak jak gromady otwarte, ponieważ miliony gwiazd są w nich bardzo gęsto upakowane. To olbrzymie zagęszczenie jest przyczyną silnego pola grawitacyjnego, które utrzymuje razem w grupie olbrzymią ilość gwiazd.
Ciekawostką Herkulesa jest znajdujący się w nim punkt tzw. apeks, w kierunku którego porusza się po swojej orbicie w Galaktyce Słońce. Nasza planeta wraz z całym Układem Słonecznym w ciągu sekundy pokonuje odległość aż 20 kilometrów! Systematyczne obserwacje ruchu gwiazd pokazują, że rozbiegają się one od tego punktu, po czym zbiegają się w punkcie przeciwnym, tzw. antyapeksie. Gdy obserwuje się w kierunkach prostopadłych od linii apeks - antyapeks, gwiazdy poruszają się „do tyłu”, co odkrył już w 1783 r. Wilhelm Herschel. Łatwo zrozumiemy to zjawisko, jeżeli wyobrazimy sobie szybką jazdę samochodem po prostej szosie wśród długiego szpaleru drzew. Wtedy drzewa również „uciekają” z przodu do tyłu.
Ani się obejrzymy, a skończy się astronomiczne lato. Warto wykorzystać ciepłe jeszcze wieczory do spaceru pod rozgwieżdżonym wrześniowym niebem. Po północy wschodzi w tym roku czerwona planeta Mars, a 2 godziny przed Słońcem - Wenus, nazywana teraz Jutrzenką. Wspaniała Jutrzenka oddala się jeszcze od Słońca, przy którym pojawił się Saturn. Ta znana ze wspaniałych pierścieni planeta dogoni Jutrzenkę w październiku, kiedy to obydwie planety zamienią się miejscami. Następnie Saturn poszybuje wysoko na jesienny nieboskłon, co sami możemy zaobserwować w zbliżające się jesienne noce. Do zobaczenia pod gwiazdami!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Andrzej Dung-Lac

[ TEMATY ]

święci

pl.wikipedia.org

Pierwsi misjonarze przybyli do Wietnamu w XVI wieku. Przez kolejne trzy stulecia chrześcijanie byli prześladowani za swoją wiarę. Wielu z nich poniosło śmierć męczeńską, zwłaszcza podczas panowania cesarza Minh Manga w latach 1820-40. Andrzej Dung-Lac, który reprezentuje wietnamskich męczenników, urodził się jako Dung An Tran około 1795 r. w biednej pogańskiej rodzinie na północy Wietnamu. W wieku 12 lat wraz z rodzicami, którzy poszukiwali pracy, przeniósł się do Hanoi. Tam spotkał katechetę, który zapewnił mu jedzenie i schronienie. Przez trzy lata uczył się od niego chrześcijańskiej wiary. Wkrótce przyjął chrzest i imię Andrzej. Nauczywszy się chińskiego i łaciny, sam został katechetą. Został wysłany także na studia teologiczne. 15 marca 1823 r. przyjął święcenia kapłańskie. Jako kapłan w parafii Ke-Dam nieustannie głosił słowo Boże. W 1835 r. został aresztowany po raz pierwszy. Dzięki pieniądzom zebranym przez jego parafian został uwolniony. Żeby uniknąć prześladowań, zmienił swoje imię na Andrzej Lac i przeniósł się do innej prefektury, by tam kontynuować swą pracę misyjną. 10 listopada 1839 r. ponownie go aresztowano, tym razem wspólnie z innym kapłanem Piotrem Thi. Obaj zostali zwolnieni z aresztu po wpłaceniu odpowiedniej kwoty. Po raz trzeci aresztowano ich po zaledwie kilkunastu dniach; trafili do Hanoi.Tam przeszli okrutne tortury. Obaj zostali ścięci mieczem 21 grudnia 1839 r. Oprac. na podstawie: www.brewiarz.pl
CZYTAJ DALEJ

Krówkowy Adwent z młodymi z Wałbrzycha

2025-11-22 20:49

[ TEMATY ]

adwent

Wałbrzych

kalendarz adwentowy

ks. Bartosz Kocur

Archiwum prywatne

Wspólnota „Razem” wraz z opiekunem prezentuje krówkowy kalendarz adwentowy

Wspólnota „Razem” wraz z opiekunem prezentuje krówkowy kalendarz adwentowy

Choć do rozpoczęcia Adwentu pozostał jeszcze tydzień, młodzież ze wspólnoty „Razem” działającej przy parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Wałbrzychu już dziś zaprasza wiernych do wyjątkowego przeżycia tego szczególnego czasu.

Wraz ze swoim opiekunem ks. Bartoszem Kocurem, po raz kolejny młodzi oryginalny krówkowy kalendarz adwentowy, który łączy słodycz z codzienną modlitwą i duchową refleksją.
CZYTAJ DALEJ

Słoweńcy w referendum odrzucili legalizację eutanazji. Lokalny Kościół nie kryje zadowolenia

2025-11-24 20:21

[ TEMATY ]

referendum

Słowenia

legalizacja eutanazji

odrzucenie

Adobe Stock

Kościół katolicki z zadowoleniem przyjmuje wynik referendum, w którym Słoweńcy odrzucili legalizację eutanazji w formie wspomaganego samobójstwa. W niedzielnym referendum około 53 procent obywateli głosowało przeciwko ustawie przyjętej w lipcu przez parlament w Lublanie. „Cieszymy się, że zwyciężyła świadomość, iż każde ludzkie życie jest cenne i nienaruszalne, i że musimy je chronić jako najwyższą wartość, bez względu na okoliczności" - nie kryje zadowolenia biskup Novo Mesto, Andrej Saje, przewodniczący Konferencji Episkopatu Słowenii.

W referendum przeprowadzonym 23 listopada większość obywateli zagłosowała przeciw ustawie o wspomaganym samobójstwie. „Nie" uzyskało 53,44 proc., „tak" - 46,56 proc., a frekwencja wyniosła niespełna 41 proc.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję