Pogląd na osobę Jezusa z Nazaretu jest w sektach ogromnie zróżnicowany. Różnorodność tę określają dwa ogólne czynniki. Każda z tych grup ma bowiem właściwe sobie naczelne idee, rzutujące na cały światopogląd oraz na poszczególne kwestie, z którymi owe ugrupowania mają styczność. Drugi czynnik stanowi środowisko religijne, z którego sekta się wywodzi.
Sekty łączy jedno pytanie, leżące u podstaw spotkania z problemem Jezusa Chrystusa. Kim był/jest Jezus? Szukają one Chrystusa po dziś dzień, o czym świadczą obecnie różnego rodzaju przejawy ich aktywności wokół tego tematu. Dla zobrazowania prezentowanego zagadnienia dobrane zostaną trzy różne współczesne stanowiska sekt - mianowicie: Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich (mormoni), Kościoła Scjentologicznego oraz Ruchu New Age.
Mormoni
Reklama
We współczesnej myśli mormonów używane jest sformułowanie określające Syna Bożego jako żyjącego Boga. Tak np. ujmuje się prawdę o Chrystusie w artykule z lipca 2006 r. „W tę Trójcę wierzę” Gordona B. Hinckleya, obecnego prezydenta Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich. Jest to ujęcie dość utrwalone w naukach mormońskich. Obecność różnych objawień (grupa ta dodaje wiele własnych natchnionych pism i prywatnych wizji Bożych) ma za swą przyczynę właśnie żyjącego i działającego Syna Bożego. Poszerza to interpretacje faktu Jezusa, jaki proponują mormoni, gdzie Logos - Słowo jest „egzystujące”, czyli „trwające”. Realność Syna dowodzi tu istnienia samego Boga.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Scjentolodzy
Scjentologia natomiast nie ma wątpliwości, że Jezus nie był i nie jest Bogiem. Lafayette Ron Hubbard bez wahania uznał traktowanie Chrystusa w sensie dosłownym jako Osobę Boską za objaw „specyficznej choroby umysłowej”. W koncepcji scjentologicznej Jezus z Nazaretu był co prawda wielkim nauczycielem, posłańcem niosącym jakąś znaczącą wiedzę, sam jednak miał być osobą nie w pełni oświeconą, która w trakcie swego życia poszukiwała jakiejś wyższej mądrości. Przyjmując takie założenie, nie można wyjaśnić, w jaki sposób ten nie do końca wtajemniczony nauczyciel przewyższał w treści swych nauk o Bogu wszystkich poprzedzających Go mędrców, a nawet całe Objawienie do czasów Mu współczesnych. To On w pełni ukazuje trynitarny wymiar istnienia i działania Boga, co Stary Testament antycypował jedynie poprzez prefigury Trójcy. W Nim jest bowiem pełnia Objawienia. Jednocześnie On sam nie tylko legitymuje się jako szczególny wysłannik Boga, lecz stosuje w odniesieniu do Siebie sformułowanie „Ja jestem”, przynależne Bogu (J 8, 23-24; por. Wj 3, 14). Scjentologia nie potrafi dać satysfakcjonującej odpowiedzi, dlaczego Jezus, będąc jedynie posłannikiem przynoszącym jakieś szczególne informacje, jednocześnie treść swojego orędzia odnosi do własnej Osoby.
New Age
W Ruchu New Age nieustannie lansowana jest koncepcja Logosu jako „boskiej energii”. Zastrzega się przy tym jej apersonalny charakter. Słowo przenika sobą całe Uniwersum i przejawia się pod wieloma postaciami. W tej koncepcji Logos, proporcjonalnie do wyrażanej przez Siebie treści, ma właściwy sobie zakres działania i mocy w świecie. Nie tylko więc przenika On Uniwersum, lecz na nie oddziałuje. Trzeba przyznać, że faktycznie Syn Boży poprzez swą Bożą moc ma wpływ na doświadczaną rzeczywistość. Wypowiedziane przez Niego słowa wypełniły się. Negacja tej kwestii byłaby zatem analogiczna do niektórych tez właściwych deizmowi. Jednocześnie nie można natury Boga sprowadzić jedynie do samej płaszczyzny Jego działania, jak również zachowując ujęcie energetyczne, a odrzucając personalne. Boża interwencja w świecie, będąc zapodmiotowaną w Bycie Osobowym, jest zamierzona, celowa i skonkretyzowana.
Konkluzje
Na podstawie trzech wybranych przykładów stosunku sekt do osoby Jezusa Chrystusa wyraźnie widoczne jest stałe zainteresowanie Jego osobą. Stanowiska zajmowane w tej kwestii są niezwykle zróżnicowane, począwszy od całkowitego przekreślenia Jego Bożej natury (scjentologia), poprzez różne redukcyjne interpretacje (New Age), a skończywszy na akcentowaniu, że Chrystus jest prawdziwym Bogiem (mormoni). Ostatnia wymieniona postawa nie oznacza, oczywiście, jakoby była w pełni adekwatna z chrystologią katolicką. Nauczanie Kościoła katolickiego od początku zachowuje prawdę o Słowie, które stało się ciałem. Różni się przy tym od innych, korzystających z własnych źródeł ruchów religijnych, gdyż przekazywane treści nade wszystko czerpie z Objawienia i zachowanej przez siebie Tradycji Apostolskiej.