Reklama

„Homoseksualne ręce precz od Polski”

Niedziela Ogólnopolska 20/2007, str. 28

Czesław Ryszka
Pisarz i polityk - od 15 lat związany z „Niedzielą”, poseł AWS w latach 1997-2001, obecnie senator RP

Czesław Ryszka<br>Pisarz i polityk - od 15 lat związany z „Niedzielą”, poseł AWS w latach 1997-2001, obecnie senator RP

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie cichnie echo rezolucji Parlamentu Europejskiego, oskarżającego nasz kraj o tzw. homofobię, czyli odbieranie praw mniejszościom seksualnym, a konkretnie o to, że Ministerstwo Edukacji zakazało homoseksualnej propagandy w szkołach. Należy dodać, że podczas obrad PE kilku posłów, znanych jako aktywni homoseksualiści, zaatakowało również Kościół katolicki za to, że czyny homoseksualne nazywa się grzechem. Dodatkowo 3 maja, akurat w nasze święto narodowe, Trybunał Praw Człowieka Rady Europy w Strasburgu wydał wyrok w sprawie zakazu manifestacji homoseksualistów przez władze Warszawy w 2005 r. Orzekł, że władze miasta złamały elementarne prawa człowieka, a do takich należy wolność manifestowania swej orientacji seksualnej przez gejów i lesbijki.
Wyrok - dodam - jest porażający dla ludzkiego umysłu, stwierdza się bowiem wprost, że do praw człowieka należą zachowania niezgodne z naturą człowieka. Oto i paradoks: do praw człowieka, mających stać na straży ludzkiej natury, naszego człowieczeństwa, mamy zaliczyć manifestowanie swoich zachowań seksualnych, czyli krótko mówiąc, mamy zgodzić się na przekłamanie, iż homoseksualizm - od tysiącleci uważany za, najdelikatniej mówiąc, brak panowania nad sobą - dzisiaj ma być zachowaniem normalnym i naturalnym!
Nie zdziwmy się, jeśli wkrótce rozpocznie się polowanie na normalnie myślących i zachowujących się ludzi. Należy jasno stwierdzić, że jeśli prawo uzna homoseksualizm za zgodny z naturą człowieka, to z góry wykluczy nienaruszalność instytucji małżeństwa i rodziny, powołania ojca i matki. Dlatego zamieszanie, jakie to spowoduje, doprowadzi do radykalnych zmian obyczajowych w świecie, do całkowitego upadku moralności. A ponieważ Polska, ojczyzna Jana Pawła II, opiera się tym wpływom „oświeconej” Unii Europejskiej, na nasz kraj wywierane są coraz to nowe naciski, abyśmy zmienili prawo, dopuścili do uchwalenia ustawy o związkach partnerskich na prawach małżeństw, zliberalizowali ustawę o przerywaniu ciąży, wprowadzili eutanazję. Czyli żeby i u nas było „normalnie”, bo tak jest w UE.
Na szczęście, w tym oporze wobec lobby homoseksualnemu w UE przychodzi nam z pomocą sam Zachód. Mianowicie podczas IV Światowego Kongresu Rodzin, który odbył się w Warszawie w dniach 11-13 maja, Austin Ruse, prezes amerykańskiego Katolickiego Instytutu Praw Człowieka i Rodziny, w imieniu swej organizacji przekazał petycję polskiemu rządowi, podpisaną przez 10 tys. osób z całego świata, popierającą naszą strategię obrony rodziny i małżeństwa. Jak zauważył Ruse, skoro celem lewicowych radykałów w Europie jest stworzenie wrażenia, jakby Polska była samotna i marginalizowana, a Polacy nie dorastali mentalnością do Zachodu - to jego organizacja wspiera nas w walce o zachowanie zasad moralnych i obyczajowych. Amerykański Instytut zamierza otworzyć swoje biuro w Brukseli, oferując pomoc w obronie polskiej rodziny w Unii Europejskiej. Co jednak ważne, petycja w obronie naszego prawa rodzinnego, chrześcijańskich wartości, przekazana polskim władzom, jest zaadresowana do przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Hansa-Gerta Pötteringa i nosi tytuł: „Homoseksualne ręce precz od Polski”.
Piszę o tym, aby uświadomić tym wszystkim, którzy u nas lekceważą ataki UE albo nawet sympatyzują z tzw. mniejszościami seksualnymi, że międzynarodowe środowiska obrońców życia i rodziny dobrze widzą, iż chodzi tu o zaplanowaną akcję narzucenia nam permisywnej moralności, o zmianę prawa na niekorzyść polskiej rodziny, o dalsze pogłębienie kryzysu demograficznego. Dlatego nie wystarczy już dzisiaj bronić się milczeniem, nawet nie wystarczą zmiany w prawie czy w konstytucji. Należy poszukiwać sojuszników w organizacjach pozarządowych na świecie, nagłaśniać każdą sprawę, która jest próbą ograniczania naszej suwerenności w obszarze wychowania i moralności.
Skoro wysiłki europejskiej centrolewicy noszą znamiona swoistej wojny z wartościami chrześcijańskimi, powinniśmy w naszym kraju przeciwstawić się temu w sposób bardziej zorganizowany. Należałoby np. powołać ośrodek, którego zadaniem byłoby odpieranie walki z rodziną oraz walka z oszczerstwami pod adresem Kościoła i duchownych, poniżaniem tradycyjnych wartości. Chodzi o to, byśmy jako większość katolicka, ludzie myślący normalnie i naturalnie, nie zostali zepchnięci na margines życia społecznego. Zorganizujmy więc grupę prawników, dziennikarzy, duchownych…, którzy interweniowaliby w sądach i w mediach, domagali się sprostowań oszczerstw i kłamstw, bronili czci pomówionych osób, naruszonych dóbr i wartości. Taki ośrodek przeciw fałszerstwom i zniesławianiu byłby korzystny nie tylko dla katolików, przyczyniłby się także do oczyszczenia społecznej atmosfery w Polsce, do bardziej sprawiedliwego i wiarygodnego osądu naszej przeszłości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Popiełuszko nie czuł lodowatej wody, gdy był wrzucany do Wisły - 16 lat objawień

2025-10-18 13:12

[ TEMATY ]

felieton

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

Red

„Wczoraj” – to słowo pada jak grom w rozmowie z Franceską Sgobby, gdy pytam o ostatnią wizję ks. Jerzego. „ Widziałam go tak, jak widzę męża, tylko Popiełuszki nie mogłam dotknąć. Modliliśmy się razem”.

Gdy zegar wybije północ z 18 na 19 października, znów staniemy w ciszy tamtej nocy. Czterdzieści jeden lat mija od chwili, gdy został uprowadzony ks. Jerzy Popiełuszko. Był rok 1984, a ten młody, zaledwie 37-letni kapłan –głos sumienia narodu – stał się symbolem niezłomności wiary. Pamiętamy jego słowa: „Zło dobrem zwyciężaj”. Pamiętamy też Wisłę, gdzie po tygodniu poszukiwań znaleziono jego zmasakrowane ciało, z kamieniami przywiązanymi do nóg – świadectwem bestialstwa oprawców, którzy chcieli utopić nie tylko człowieka, ale i nadzieję milionów. Ale dziś nie chcę powtarzać znanych faktów. Chcę opowiedzieć o tajemnicy, która wyłania się z cienia jego śmierci jak echo modlitwy – o objawieniach, które wstrząsnęły nawet sceptykami i które zostały ujawnione w książce „Niezwykłe objawienia ks. Jerzego Popiełuszki we Włoszech” (współautorem jest ks. prof. Józef Naumowicz). To historia, która trwa do dziś, przypominając, że święci nie odchodzą na zawsze.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV o nowych świętych: nie bohaterowie czy orędownicy idei, lecz autentyczni mężczyźni i kobiety

2025-10-19 12:41

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

Nie bohaterowie czy orędownicy jakiejś idei, lecz autentyczni mężczyźni i kobiety - tak o siedmiorgu nowych świętych mówił papież Leon XIV w homilii podczas Mszy św. kanonizacyjnej na Placu św. Piotra w Watykanie.

Naszą refleksję otwiera pytanie wieńczące proklamowaną przed chwilą Ewangelię: „Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?” (Łk 18, 8). Ujawnia nam ono to, co jest najcenniejsze w oczach Pana: wiarę, czyli więź miłości między Bogiem a człowiekiem. Właśnie dzisiaj staje przed nami siedmioro świadków, nowych świętych i nowe święte, którzy dzięki łasce Bożej podtrzymywali płonącą pochodnię wiary, a nawet sami stali się pochodniami zdolnymi do szerzenia światła Chrystusa.
CZYTAJ DALEJ

Monika Sajkowska: Kościół i Fundację Dajemy Dzieciom Siłę łączy troska o dziecko

2025-10-20 09:56

[ TEMATY ]

Kościół

Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę

partnerstwo

troska o dziecko

Adobe Stock

Partnerstwo Kościoła i Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, jest bardzo cenne, nawet jeśli nie we wszystkim myślimy i działamy tak samo. Ważne, że potrafimy się spotkać tam, gdzie różnic nie ma - w trosce o dziecko, które jest naczelną wartością - powiedziała Monika Sajkowska przewodnicząca Krajowej Koalicji na Rzecz Ochrony Dzieci, liderka ogólnopolskiej kampanii „Dzieciństwo bez Przemocy”, była prezeska Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, z którą wciąż jest związana. W rozmowie z KAI opowiedziała o współpracy z Kościołem w ramach kampanii „Dzieciństwo bez przemocy”. Wskazała na rosnącą świadomość społeczną, potrzebę edukacji rodziców i wspólną troskę o dobro dziecka.

Anna Rasińska (KAI): Już po raz drugi Konferencja Episkopatu Polski oficjalnie włączyła się w ogólnopolską kampanię „Dzieciństwo bez przemocy”. Jak Pani ocenia tę współpracę?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję