Reklama

Nowa partia prawicy

Niedziela Ogólnopolska 18/2007, str. 29

Marian Miszalski
Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Marian Miszalski<br>Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Scena polityczna w Polsce, podobnie jak w innych krajach postkomunistycznych, przechylona jest nadmiernie w lewą stronę. Nie wynika to bynajmniej w całości z przekonań Polaków, poddawanych przez prawie 50 lat lewicowej indoktrynacji i propagandzie - w szkole, w „kulturze”, w mediach. Wynika to raczej z faktu, że przez ostatnie lata formalnie niepodległej III Rzeczypospolitej ogromne kapitały, potężne media i wielkie wpływy tajnych służb pozostawały nadal - zgodnie z cichym układem okrągłego stołu między komunistami a lewicą laicką - na usługach postkomunistów, kształtując scenę polityczną. Mamy więc na lewej stronie SLD, SdPl, PD, PSL, Samoobronę...
Działanie Marka Jurka w kierunku powołania „konserwatywno-chrześcijańskiego ugrupowania” rodzi obawy o pożądaną integrację i jedność prawicy. Jego inicjatywa byłaby bardziej wiarygodna, gdyby - wraz z grupką swych posłów-zwolennikow z PiS - dołączył do jednego z istniejących już ugrupowań prawicowych, zamiast tworzyć kolejną, kanapową partię. Jakby nie patrzeć bowiem na tę inicjatywę (i rozumiejąc rozczarowanie Marka Jurka wobec prezydenckiej inicjatywy ustawodawczej) - powołanie nowej partii na prawicy uderza w Ligę Polskich Rodzin. Nie wzmacnia zatem odradzającej się polskiej sceny politycznej na jej prawym, konserwatywno-chrześcijańskim skrzydle, ale ją osłabia - zwłaszcza w świetle istniejącego, proporcjonalno-większościowego systemu wyborczego. Nowa partia Marka Jurka rozbijałaby ten wytwarzający się powoli, ale uporczywie, elektorat, który - sympatyzując z PiS - obdarzał jednak swym pełniejszym zaufaniem LPR.
W świetle najnowszych wydarzeń - czynił to słusznie: właśnie LPR zgłosił projekt najpełniejszej ochrony życia ludzkiego. Projekt LPR miał jeden walor szczególny, wyjątkowo cenny z chrześcijańskiego punktu widzenia: nie pozostawiał najmniejszych nawet wątpliwości prawnych (w przeciwieństwie do kontrprojektu prezydenckiego!), że człowiek jest człowiekiem od chwili poczęcia. Projekt LPR kładł więc kres postkomunistycznej „nowomowie”, podtrzymywanej przez całą lewicę, zatwardziałą w politycznej poprawności (czyli marksizmie przystosowanym do warunków demokratycznych...), wedle której dziecko poczęte to nie człowiek, a tylko „płód”. Właśnie dlatego, że dzieci poczęte nazywane są „płodami”, a nie ludźmi, możliwe są ograniczenia w ochronie ich poczętego życia i skandaliczne spory, czy można jeszcze zabić „płód ośmiotygodniowy”, czy tylko „sześciotygodniowy”, czy może nawet „dwunastotygodniowy”; jeśli „płód” to nie człowiek - granicą tą można dowolnie żonglować.
Na 2009 r. „deklaracja berlińska” zapowiada narzucenie „eurokonstytucji”. Już obecnie polskie ustawodawstwo w sprawach ochrony życia nie jest szanowane przez unijne trybunały, o czym wymownie świadczy skandaliczny wyrok trybunału w Strasburgu w sprawie Alicji Tysiąc. Jest to szalenie niebezpieczny precedens, ukazujący, jak polskie, suwerenne rzekomo prawodawstwo może być unieważniane w „wyższej”, ponadnarodowej instancji eurotrybunału! Jeśli jest to możliwe już dziś, gdy jeszcze formalnie zachowujemy pewną suwerenność - co stanie się jutro, gdy „eurokonstytucja” pozbawi nas całkowicie suwerenności narodowej i państwowej? Proponowane przez LPR konstytucyjne uznanie człowieka od chwili poczęcia stawiało silną, bo konstytucyjną (a nie tylko ustawową), tamę takim interpretacjom „ponadnarodowych” sądów i trybunałów. Powiedzmy wprost: zmuszało autorów przyszłej „eurokonstytucji” do uznania człowieka za człowieka od chwili poczęcia (przynajmniej w polskim ustawodawstwie!) albo do powszechnego uznania hitlerowsko-marksistowskiego wybiegu semantyczno-prawnego, umożliwiającego aborcję: „płód” to... nie wiadomo co, nie wiadomo czy i od kiedy człowiek... Jakiś „podczłowiek”?... Skutkiem takiego wybiegu możliwe są podobne, skandaliczne orzeczenia „międzynarodowego trybunału praw człowieka” w Strasburgu, który ludzkiego płodu za człowieka nie uznaje...
Jeśli prezydent Kaczyński, przy poparciu premiera, skontrował projekt LPR, to przysłużył się, chcąc czy nie chcąc, „eurokonstytucji” i jej konsekwencjom. Można rozumieć niechęć Marka Jurka do takiej dwuznaczności w PiS względem „eurokonstytucji”, ale trudno zrozumieć, dlaczego swą inicjatywą miałby osłabiać LPR. Gdy PiS zachowuje się tak podejrzanie i dwuznacznie w kluczowej sprawie „eurokonstytucji”, a LPR staje się „kotwicą” polskiej suwerenności - próba dzielenia jej elektoratu jest bardzo ryzykowna. I odpowiedzialna. Miejmy nadzieję, że Marek Jurek i jego zwolennicy mają tę świadomość i że szukać będą zbliżenia z bliską sobie formacją.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież: Św. Szarbel jak świeża, czysta woda, która nas pociąga

2025-12-01 16:25

[ TEMATY ]

Leon XIV w Turcji i Libanie

Vatican Media

Duch Święty ukształtował go – mówił Leon XIV o św. Szarbelu, libańskim pustelniku, którego grób nawiedził w poniedziałek 1 grudnia podczas swej podróży apostolskiej do Libanu.

„Najmilsi, czego uczy nas dzisiaj św. Szarbel? Jakie jest dziedzictwo tego człowieka, który nic nie napisał, żył w ukryciu i milczeniu, ale którego sława rozeszła się po całym świecie?” – pytał w przemówieniu do zebranych Ojciec Święty.
CZYTAJ DALEJ

Świeccy katecheci apelują do Prezydenta RP o respektowanie prawa

2025-12-01 21:02

[ TEMATY ]

katecheza

religia

religia w szkole

Adobe Stock

Stowarzyszenie Katechetów Świeckich wystosowało oficjalny list do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, zwracając uwagę na narastające próby marginalizowania wychowania do wartości w szkołach oraz na łamanie prawa w kwestii wliczania oceny z religii do średniej. W piśmie organizacja podkreśla konieczność obrony praw uczniów i rodziców, którzy domagają się zachowania miejsca religii w systemie edukacji.

W swoim liście Stowarzyszenie Katechetów Świeckich (SKŚ) wyraża głęboki niepokój wobec nasilających się działań zmierzających do eliminowania religii i wartości chrześcijańskich z przestrzeni szkolnej. Autorzy pisma przypominają, że gdy w 1990 roku przywrócono nauczanie religii, zdecydowana większość uczniów i rodziców wybrała tę formę wychowania – i robi to nadal. Jednocześnie organizacja podkreśla, że w debacie publicznej coraz częściej pojawiają się głosy o konieczności wypierania religii na rzecz relatywizmu czy marginalnych alternatyw, co – zdaniem katechetów – stanowi poważne zagrożenie dla formacji młodych ludzi.
CZYTAJ DALEJ

Córka założyciela Hamasu przeżyła nawrócenie. Teraz opowiada o odnalezieniu wiary w Chrystusa

2025-12-02 14:26

[ TEMATY ]

nawrócenie

strefa gazy

córka

założyciel Hamasu

odnalezienie wiary

Juman Al Qawasmi

PAP

Córka założyciela Hamasu opowiada o swoim nawróceniu

Córka założyciela Hamasu opowiada o swoim nawróceniu

Amerykańska stacja telewizyjna CBN News przeprowadziła wywiad z Juman Al Qawasmi, urodzoną w Katarze córką jednego z założycieli Hamasu a od 2002 do 2015 roku była żoną Muhammada Kawasmi (znanego jako Abu Jaffar), przywódcy tej islamskiej organizacji w Strefie Gazy. W wywiadzie kobieta opowiada, jak po latach wewnętrznego kryzysu i przemocy w Gazie przeszła od wychowania naznaczonego religijną nienawiścią do odnalezienia wiary w Jezusa Chrystusa.

Dzieciństwo ukształtowane przez indoktrynację islamską
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję