Gdzie jest więc najświętsze miejsce na ziemi, co nam mówi Piąta Ewangelia?
- Ta Ewangelia, zapisana w tutejszej tradycji i przekazywana z pokolenia na pokolenie, jest bardzo jasna: centrum świata to Jerozolima. Żydzi mówią: „tāwek šel ´ôlam”, Arabowie „wast al-´ālam”, a my, łacinnicy - „ombelicus mundi”. Wszystkie te nazwy wskazują na to samo. Jerozolima to „środek ziemi” i tutaj jest centrum świata. Ale chcielibyśmy jeszcze wiedzieć dokładnie, w którym miejscu w Jerozolimie.
Gdzie był Eden?
Reklama
Archeologicznie nie da się tego zbadać, ale tradycja żydowska z II wieku przed Chr. podaje, że w Jerozolimie był ogród Eden i tutaj też znajduje się grób Adama. Według niej, pierwszy człowiek został pogrzebany tam, gdzie Pan Bóg stworzył go z prochu ziemi, tzn. na miejscu, gdzie później stanęła Świątynia Jerozolimska. Co istotne, z tego właśnie miejsca Mesjasz miałby otworzyć Adamowi bramy raju („Bereshit Rabba”, 12, 6).
Pierwsi chrześcijanie żydowskiego pochodzenia kojarzyli grób Adama z Kalwarią, ponieważ to właśnie z tego miejsca Mesjasz zbawił świat i otworzył bramy raju Adamowi, a z nim całej ludzkości. W Ewangelii św. Jana mamy echo tej tradycji. Umiłowany uczeń podkreśla, że Maria Magdalena myślała, iż człowiek napotkany przy Grobie Pana Jezusa to ogrodnik. Wielu biblistów twierdzi, że ma to znaczenie alegoryczne, mające na celu nawiązanie do ogrodu Eden, umiejscawianego w Jerozolimie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dlaczego Golgota?
Reklama
Św. Jan podkreśla hebrajską nazwę Kalwarii, która brzmi „Golgota”, czyli dosłownie „Miejsce Czaszki”. Ta nazwa ma przynajmniej dwa wytłumaczenia. Pierwsze nawiązuje do ukształtowania terenu, który przypominał czaszkę, a drugie jest odniesieniem do czaszki pierwszego człowieka, który miałby być tutaj pochowany. Według tradycji judeochrześcijańskiej, Chrystusa zaprowadzono na Miejsce Czaszki, czyli na Golgotę, to znaczy nad grób Adama. Krzyż Chrystusa miał więc stanąć nad grobem pierwszego człowieka.
W Ewangelii czytamy, że przy śmierci Pana Jezusa „ziemia zadrżała i skały zaczęły pękać” (Mt 27, 51). Każdy pielgrzym, który był w Jerozolimie, z pewnością pamięta, że po wejściu do Bazyliki zaraz na prawo są schody, które prowadzą na górę Kalwarię. Tam, w miejscu, gdzie stał krzyż, również obecnie stoi krucyfiks. Pod nim widać skały. Po opuszczeniu Golgoty wchodzi się do kaplicy Adama, która jest dokładnie pod Kalwarią. W tej to kaplicy każdy może przekonać się o prawdziwości opisu Ewangelii i zobaczyć pękniętą skałę - z góry na dół, dokładnie spod krzyża aż do posadzki kaplicy Adama. Przewodnicy tłumaczą symbolikę tej pękniętej skały, mówiąc, że to właśnie krew Pana Jezusa miała przez to pęknięcie spływać na czaszkę Adama jako znak odkupienia ludzkości.
Echa tej tradycji nie trzeba daleko szukać. Zwróćmy uwagę, że i w naszych kościołach parafialnych często pod krzyżem malowana jest czaszka, na którą spływa zbawcza krew Chrystusa. To jest ikonograficzne przedstawienie tego, co znajduje się w Jerozolimie i o czym mówi nam Piąta Ewangelia: krzyż na Golgocie, a pod nim kaplica Adama.
Boży Grób
W odległości ok. 50 m od Kalwarii jest Grób Pana Jezusa. Po jego stronie północnej pokazuje się do dziś dwa groby przyjaciół Chrystusa: Nikodema i Józefa z Arymatei, do którego należała ta posiadłość. Groby te archeolodzy datują na ok. 40 r. po Chr.
Sam zaś Grób Pana Jezusa obecnie jest wewnątrz kaplicy, która w ciągu wieków była przebudowywana cztery razy (IV, XI, XVI, XIX wiek). Składa się ona z dwóch części. Pierwsza z nich zwana jest kaplicą Anioła, ponieważ tam anioł rozmawiał z niewiastami. Znajduje się w niej fragment kamienia, którym - według tradycji - był zasunięty Grób Pana Jezusa. Druga część to już sam Grób Pana Jezusa.
Boży Grób jest bardzo mały. Może tu wejść cztery, pięć osób. W miejscu, gdzie złożono ciało Pana Jezusa, jest kamienna płyta. Codziennie rano - od 4.30 do 7.45 - są tutaj odprawiane Msze św. Następnie przez cały dzień modlą się w tym miejscu pielgrzymi przybywający z całego świata. Po zamknięciu Bazyliki o godz. 20.00 na modlitwie pozostają ojcowie franciszkanie oraz mnisi prawosławni, których konwenty przylegają do Bazyliki.
Osoby przybywające do tego miejsca mogą zobaczyć na własne oczy, tak jak apostołowie Piotr i Jan, że Grób jest pusty. „Nie ma Go tu, bo zmartwychwstał, jak powiedział” (Mt 28, 6).
Z pielgrzymami wchodzimy i my do tego niezwykłego miejsca… Ma ono niewypowiedzianą atmosferę. Człowiek zamyka oczy i zdaje sobie sprawę, że to właśnie tutaj był złożony Pan Jezus. To tutaj powstał z martwych. Tutaj pozostawił płótna, którymi był owinięty, i opaskę z głowy oddzielnie złożoną (por. J 20, 7). Klękając w tym najświętszym miejscu na ziemi, ze wzruszeniem całujemy kamienną płytę w miejscu Zmartwychwstania. Tulimy się do Grobu, z którego płynie głęboki pokój i niezwykła radość. Z radosnym biciem serca modlimy się za nasze rodziny i przyjaciół. A w naszych uszach jakby słychać szelest rozwijających się płócien, z których wychodzi do życia Chrystus, „Pan nasz i nadzieja - a miejscem spotkania będzie Galilea”, gdzie czeka na nas w Komunii św.