Reklama

Niedziela Legnicka

Msza z okazji 25 lecia koronacji Ikony z Krzeszowa

Niedziela 5 czerwca, była dniem dziękczynnej modlitwy za koronację przez św. papieża Jana Pawła II, Ikony Matki Bożej Łaskawej, przed jej obrazem w Krzeszowie. Modlitwie przewodniczył biskup legnicki Andrzej Siemieniewski. Było to uczczenie 25-lecia wydarzenia, z 2 czerwca 1997 r. w Legnicy.

[ TEMATY ]

Krzeszów

ikona

Matka Boża Łaskawa

Jubileusz 25‑lecia

ks. Piotr Nowosielski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wśród koncelebransów był obecny m.in. bp Stanisław Dowlaszewicz franciszkanin, pracujący w diecezji Santa Cruz de la Sierra w Boliwii a pochodzący z okolic pobliskiej Kamiennej Góry, czy też O. Augustyn Węgrzyn OCist. ostatni proboszcz cysters w Krzeszowie, przed przekazaniem parafii w zarząd nowej diecezji legnickiej. O. Augustyn przed 25 laty, wraz z ówczesną ksienią sióstr Benedyktynek z Krzeszowa Alojzą Dobek OSB i przedstawicielem Towarzystwa Przyjaciół Krzeszowa, przekazywali na ręce papieża korony, którymi Papież przyozdobił Obraz.

Wszystkich przybyłych, powitał kustosz sanktuarium ks. prał. Marian Kopko.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Wspominając wydarzenie sprzed XX wieków, Zesłanie Ducha Świętego, modlimy się także o echo tego wydarzenia dzisiaj. W Dziejach Apostolskich, słyszymy jak słuchający Apostołów stwierdzają: „słyszymy ich głoszących w naszych językach wielkie dzieła Boże”. My dzisiaj też takie dzieła Boże głosimy. Przecież dla nas to czas obchodów 30-lecia powstania diecezji. Ileż to najróżniejszej przedsięwzięć, inicjatyw, błogosławieństw, mogło się w tym czasie, na ziemi legnickiej dokonać. Dziękujemy za wspominane w tym roku 25-lecie wizyty w diecezji św. Jana Pawła II. Podczas tej pielgrzymki, wspomniał i to miejsce w którym się znajdujemy – Krzeszowskie sanktuarium. Mówił o nim: „Już w wieku XIII przed obrazem Bogarodzicy gromadziły się rzesze pielgrzymów. I już wówczas nosiło ono nazwę Domus Gratiae Mariae. Rzeczywiście był to Dom Łaski hojnie rozdzielanej przez Bogarodzicę, do którego licznie przybywali pielgrzymi z różnych krajów, zwłaszcza Czesi, Niemcy, Serbołużyczanie i Polacy” (Legnica 2 VI 1997) - mówił w homilii biskup legnicki Andrzej Siemieniewski - Tak więc wybrzmiała wtedy ta piękna nazwa „Dom Łaski”. A dom, to miejsce do którego można przyjść, przekroczyć próg, przybyć do domu jako świątyni, w której możemy poczuć się jak w rodzinie, jako bracia i siostry – kontynuował biskup.

Przywołał też moment samej koronacji, podczas którego Jan Paweł II mówił: „Niech ten znak włożenia koron na głowę Maryi i Dzieciątka Jezus, będzie wyrazem naszej wdzięczności za dobrodziejstwa Boże, których tak wiele otrzymywali i stale otrzymują czciciele Maryi, spieszący do krzeszowskiego Domu Łaski” (Legnica 2 VI 1997).

Niech więc to określenie „Dom Łaski”, jak najczęściej zagości w naszym języku, niech kojarzy się z Bożymi darami które spływają od Boga z góry. To są wielkie dzieła Boże, za które w Uroczystość Zesłania Ducha Świętego, Panu Bogu dziękujemy – mówił biskup legnicki.

Na zakończenie Eucharystii, uczestniczący w wydarzeniu Marek Mojecki, jako zamiłowany rekonstruktor wcielający się w postać księcia Henryka Pobożnego, a którego św. Jan Paweł II przywołał w swojej homilii 25 lat temu w Legnicy, odczytał Modlitwę o rychłą beatyfikację poległego w Bitwie pod Legnicą Księcia. Ta modlitwa częściej towarzyszy życiu Kościoła legnickiego od ubiegłego roku, kiedy formalnie rozpoczął się jego proces beatyfikacyjny. 

Warto też przypomnieć, że Ikona z Krzeszowa jest najstarszym obrazem Maryjnym w Polsce.

Reklama

Po Mszy św., miało miejsce prywatne spotkanie wspomnianych wcześniej cystersa O. Augustyna i dawnej Ksieni Benedyktynek s. Alojzy, którzy powrócili w rozmowie do wydarzeń sprzed 25 lat na legnickim lotnisku, i swojego osobistego spotkania ze św. Janem Pawłem II.

- Dla mnie to było wielkie przeżycie, ze względu na Matkę Bożą Łaskawą ale i spotkania z Ojcem świętym. O niego już można powiedzieć „ocierałem się” już wcześniej, kiedy byłem klerykiem w Krakowie – mówi O. Augustyn Węgrzyn OCist. - O koronacji mogę powiedzieć, że przygotowywaliśmy się do niej tyle ile mogliśmy. Zapamiętałem natomiast, że ostatecznie okazało się że pogoda nie była sprzyjająca. Było zimno i deszczowo. Wieczorem pojechałem jeszcze do Legnicy tam było podobnie. Wróciłem do Krzeszowa i poszedł spać ale nie mogłem zasnąć. Około 1 w nocy, wyszedłem na zewnątrz i stwierdziłem, że chyba coś się zmienia na lepsze. Następnego dnia jak się okazało, spotkanie z Papieżem odbyło się w słońcu i to najbardziej zapamiętałem- dodaje.


  

2022-06-05 20:08

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Srebrny jubileusz wizyty św. Jana Pawła II w Legnicy

Przed 25 laty, 2 czerwca 1997 r., do Legnicy z wizytą apostolską przybył papież Jan Paweł II. Najpierw został powitany na legnickim lotnisku, i przy ołtarzu polowym, w gronie ponad 300 tys. uczestników sprawował Eucharystię.

Po 25 latach, o tej samej porze kiedy św. Jan Paweł II przybył do Legnicy, rozpoczęła się dziękczynna liturgia Mszy św., pod przewodnictwem biskupa legnickiego Andrzeja Siemieniewskiego. Do udziału w niej zostali zaproszeni uczniowie szkół papieskich i katolickich z terenu diecezji, oraz szkoły z terenu miasta. Koncelebransami byli księża katecheci, a także przełożeni seminarium oraz pracownicy instytucji diecezjalnych, w większości będący ćwierć wieku temu uczestnikami spotkania ze św. Janem Pawłem II.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Wiara, rap i prawdziwe życie!

2025-10-01 19:42

Archiwum organizatorów

Parafia św. Andrzeja na Wrocławskich Stabłowicach zaprasza na spotkanie z RapPedagogiem

Parafia św. Andrzeja na Wrocławskich Stabłowicach zaprasza na spotkanie z RapPedagogiem

Już w tę niedzielę, 5 października, parafia św. Andrzeja Apostoła na Wrocławskich Stabłowicach zaprasza na wyjątkowe spotkania z Dobromirem Makowskim – RapPedagogiem – pedagogiem, streetworkerem, wykładowcą i raperem, który dzieli się swoją historią życia, nawrócenia i działania Boga.

– To nie będzie typowy wykład. Będzie HIP-HOP, prawdziwe świadectwo i rozmowa – wszystko, co porusza i zostaje w sercu – zachęcają organizatorzy. O godzinie 16.00 rozpocznie się spotkanie RapPedagoga z rodzicami, a o godzinie 19.00 spotkanie z młodymi. Zaproszona jest młodzież od 7 klasy szkoły podstawowej. Wstęp na oba spotkania jest wolny!
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję