Polityczny poker
Szef SLD Wojciech Olejniczak ogłasza jednego dnia, że Lewica i Demokraci pójdą razem do wyborów parlamentarnych, a następnego dnia lider Partii Demokratycznej Bronisław Geremek ripostuje, że jeszcze nic nie jest przesądzone („Dziennik”, 22 stycznia). W pokerze nazywa się to licytacją. Ciekawe, który z polityków trzyma asy w rękawie.
Zapomoga?
Andrzej „Full Wypas” Pęczak zwrócił się do Sejmu, w którego ławach kiedyś zasiadał z ramienia SLD, z prośbą o zapomogę. Skarży się, że nie może wyżyć za biedne 1900 złotych renty („Dziennik”, 25 stycznia).
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Na wschód
Andrzej Lepper będzie miał w kolekcji trzeci doktorat honoris causa. Jego sława rozciąga się coraz dalej na wschód. Pierwsze dwa honorowe doktoraty otrzymał na Ukrainie. Najnowszy ma uzyskać w Moskwie. Stawiamy, że kolejny, czwarty, będzie we Władywostoku.
Wygasły mandat i zapał
Mieszkańcy 170 miejscowości w Polsce już się cieszą na samą myśl o nowych wyborach samorządowych. Niby już raz wybrali, ale - jak się okazało - był to wybór prowizoryczny, tylko na miesiąc. Wszystko przez wybrańców, którzy nie złożyli w terminie wymaganych oświadczeń majątkowych. Gdy się obudzili, było już za późno i mandat wygasł. Idziemy o zakład, że wygasła też chęć elektoratu do kolejnego spaceru do urn. Najważniejszą figurą wśród tych, którzy obudzili się za późno, była prezydent Warszawy - Hanna Gronkiewicz-Waltz.
(pr)