Reklama

Wygnanie świętych

Niedziela Ogólnopolska 52/2006, str. 35

Ewa Polak-Pałkiewicz
Publicystka, autorka wywiadu rzeki z Janem Olszewskim pt. „Prosto w oczy” oraz tomu publicystyki „Kobieta z twarzą”

Ewa Polak-Pałkiewicz<br>Publicystka, autorka wywiadu rzeki z Janem Olszewskim pt. „Prosto w oczy” oraz tomu publicystyki „Kobieta z twarzą”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Boże Narodzenie to czas, gdy spojrzenie chrześcijanina częściej niż w innych okresach roku liturgicznego napotyka postacie aniołów, coraz rzadziej przywoływane w Kościele i w kulturze chrześcijańskiej. Mieszkańcy Nieba, posłani przez Boga na pomoc człowiekowi, podobnie jak święci Kościoła - poza nielicznymi wyjątkami - zniknęli z naszych świątyń i z naszej kultury, z pieśni, z powieści, z ołtarzy, witraży i posągów. Gdy pojawiają się na kartach Ewangelii i tekstów liturgicznych, często budzą zdziwienie i rodzaj znużenia, jakby były bytami symbolicznymi, mitycznymi czy legendarnymi. Nieznani i nie wiadomo dlaczego przywoływani. A przecież zarówno święci aniołowie, jak i święci Pańscy nie są metaforą, lecz jak najbardziej żywą rzeczywistością Kościoła triumfującego.
Widziałam niedawno w programie telewizyjnym młodego księdza, który chwalił się, że ruch religijny, który reprezentuje, zorganizował wiele spotkań i ma sukcesy - mierzone liczbą zorganizowanych „imprez” - w akcji ewangelizacyjnej prowadzonej na ulicach miast. Na tle przytaczanych cyfr - wszystkich z wieloma zerami - jako ilustrację pokazywano podrygującą i klaszczącą miarowo młodzież. Czy wiara w magię cyfr i powoływanie się na banalne obrazy, tak podobne do miliona innych, nie niosące żadnej treści, to nie są symptomy choroby? Chrześcijaństwo, które chce się za wszelką cenę upodobnić do świata, posługiwać się jego argumentami i jego magnesami, a które zapomina o swoim prawdziwym bogactwie - stanowią o nim również święci, usunięci niemal całkowicie, w wyniku niezrozumiałej „mody” czy raczej przedziwnej pogoni za „duchem czasów”, z wnętrz i murów współczesnych kościołów - nieuchronnie skazuje się na porażkę. Nie Kościół przegra, lecz cywilizacja chrześcijańska, chrześcijańska kultura, ta skarbnica odrębnego, a zarazem uniwersalnego języka gestów, pojęć i znaczeń, zakorzeniająca człowieka w historii i na każdym kroku przywołująca nadzieję. Nadzieję, którą uosabiają także ci, którzy nas poprzedzili w drodze do nieba. Wykreślenie z przekazu religijnego życiorysów świętych, ogołocenie murów kościołów z wizerunków tych, którzy są nam bliscy jako pośrednicy łask, którzy historię chrześcijaństwa czynią żywą, barwną i prawdziwą, „odrealniają” chrześcijaństwo i czynią je abstrakcyjną ideą, trudną do zrozumienia i zaakceptowania. Tymczasem kultura laicka trudzi się nieprzerwanie, by zaludnić swoje dzieła postaciami, z którymi łatwo się utożsamić, „takimi samymi jak my”, z takimi samymi słabościami, wzlotami i upadkami, świadoma w pełni, że te antywzory będą skuteczniejsze niż uczone i solenne traktaty nowoczesnej myśli antychrześcijańskiej. Tymczasem święci, o których zapomina dzisiejsze chrześcijaństwo - w obawie, by „nie nudzić starociami” współczesnego człowieka, zajętego świeckimi pragnieniami i atrakcjami - o których prawie nie wspomina się na lekcjach religii i w kazaniach, czyniąc je pozbawionymi rumieńców i nuty radości, to wspaniałe źródło wzorów praktycznego życia, wzorów życiowego realizmu, jakich potrzebujemy w każdym czasie. Jak zauważa Bergson, prawdziwych chrześcijan cechuje „wyjątkowo zdrowy duch”, „który objawia się upodobaniem do czynu, zdolnością przystosowania się do okoliczności, zdecydowaniem połączonym z uległością, proroczym rozeznaniem między tym, co możliwe i co niemożliwe, duchem prostoty, który przezwyciężą komplikacje, i wreszcie niezrównanym zdrowym rozsądkiem”. Wbrew rozpowszechnionym przez laicką kulturę przekonaniom i obrazom, święci - i współcześni, i dawni - nigdy od tych przymiotów umysłu i charakteru nie abstrahowali. Dlatego tak bliscy byli zawsze ludziom prostym, których cechuje praktycyzm, i przetrwali w religijności ludowej, tej najczystszej skarbnicy wiary chrześcijańskiej. „Ci, których instynktownie kanonizuje lud” - mówi o świętych w książce „Jutro chrześcijaństwa” francuski opat benedyktynów Dom Gerard Calvet, gdyż „wyczuwa on w nich cechy bliskie prostaczkom: dziecięcą wolność i radość, która pozwoli choć na chwilę, zapomnieć «o ponurym spektaklu wiecznego grzechu». Oni to posiadają dar wzbudzania w nas na nowo pragnienia szczęścia, Bożej przyjaźni, która staje się możliwa i jakby w zasięgu ręki”.
Kościoły bez wizerunków świętych, ołtarze bez ich relikwii, katecheza bez żywotów świętych, drogi, miedze, pola i ulice bez przydrożnych kapliczek z postaciami świętych patronów - to wstęp do chrześcijaństwa ogołoconego z tajemnicy świętych obcowania, zimnego i dalekiego. Wcielenie Syna Bożego dokonało się wśród dwóch najwspanialszych postaci Świętych. Pochylenie Maryi i Józefa, dwojga ludzi, nad kołyską, w której leżało Boże Dziecię, przypomina o narodzinach Kościoła. Ustanowionego i umiłowanego przez Chrystusa, ale którego kamienie szlifowali, układali i osłaniali natchnieni prorocy, wierni apostołowie i biskupi, wytrwali w cierpieniach męczennicy. „Ludzie Kościoła powinni dziś pamiętać - pisze Dom Gerard Calvet - że chrześcijaństwo zrodziło się w sercu świętych, że było chronione i pielęgnowane przez dzielnych biskupów, mnichów i dziewice. Świadomość ta powinna być dla nich niczym wyrzut sumienia z powodu bierności wobec zalewu współczesnego barbarzyństwa”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wszystkie nowe wpisy na liście niematerialnego dziedzictwa to tradycje katolickie

Niedźwiedzie wielkanocne z Góry, procesja Bożego Ciała z tradycją dywanów kwietnych w Skęczniewie, procesja emaus i turki w parafii Dobra oraz wykonywanie pisanek techniką drapaną - krasek z Krasnegostawu zostały wpisane do krajowej listy niematerialnego dziedzictwa kulturowego. To pokazuje, jak wielki wpływ na kulturę polską wywierała i dalej wywiera wiara katolicka.

O czterech nowych wpisach na liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego poinformowało we wtorek ministerstwo kultury. Niedźwiedzie wielkanocne z Góry (woj. wielkopolskie) to tradycja, sięgająca 1913 r.
CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas: Chrystusa rozpoznają ludzie pokorni; siłacze tego świata zawsze będą wybrzydzać

2025-12-24 06:59

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

Abp Adrian Galbas

BP KEP

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

Chrystusa rozpoznają ludzie pokorni, którzy mają w sobie zgodę na miłość; siłacze tego świata zawsze będą wybrzydzać, krytykować i zawsze będą się od Niego oddalać - powiedział PAP metropolita warszawski abp Adrian Galbas.

PAP: W Święta Bożego Narodzenia Bóg przychodzi do nas jako małe dziecko. Dlaczego wybrał właśnie taki sposób na objawienie się ludziom?
CZYTAJ DALEJ

800 lat szopek bożonarodzeniowych

2025-12-24 08:53

[ TEMATY ]

szopka bożonarodzeniowa

Karol Porwich/Niedziela

24 grudnia 1223 r. w grocie w Greccio we Włoszech św. Franciszek z Asyżu przygotował pierwszą żywą szopkę bożonarodzeniową. To zapoczątkowało tradycję, która obecna jest dziś w całej Europie.

W szopce przygotowanej przez św. Franciszka na sianie w żłóbku złożono drewnianą rzeźbę Jezusa. W Świętą Rodzinę wcielili się mieszkańcy Greccio, przy żłóbku stanęły wół i osioł. Franciszek przygotował szopkę, aby pokazać ludziom historię zbawienia. Zakon franciszkanów kontynuował zwyczaj budowania szopek betlejemskich przed Bożym Narodzeniem i tradycja ta rozpowszechniła się w całej Europie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję