- Strażacy, to jest ta grupa ludzi, która w nieszczęściach przynosi pokój i pokrzepienie dla osób dotkniętych jakąś katastrofą lub wypadkiem. To jest takie złagodzenie tego nieszczęścia, z którym się spotykacie, a w które są uwikłani ludzie, często tracący swoje mienie, ciężko wypracowane – mówił bp Ignacy Dec, akcentując, że obecność strażaków jest pożądana, a można ich nazwać zwiastunami pokoju.
Następnie hierarcha licznie obecnym strażakom życzył, aby swoją piękną, potrzebną służbę wykonywali w ewangelicznym stylu, jako wysłannicy Jezusa Zmartwychwstałego. – Będziemy się modlić, abyście byli wszyscy zdrowi, żeby było tyle powrotów, ile wyjazdów. Słyszymy syreny jak wyjeżdżacie, bo ktoś jest w nieszczęściu. Ten sygnał jest wezwaniem by pomóc – mówił bp Dec przypominając, że oprócz widzialnej pracy strażaków, są ludzie, którzy się także za nich modlą, aby im się nic nie stało.
Wcześniej przewodniczący liturgii wyciągnął wnioski z ukazywania Jezusa uczniom po Zmartwychwstaniu. – Pierwszy wniosek jest taki: warto słuchać Pana Jezusa i pamiętać, że On jest zawsze z nami, zwłaszcza w naszej codzienności. Pan Jezus przychodzi do nas, aby nam pomagać, to kolejny wniosek. I następny, czy Jezus może na ciebie liczyć, czy go kochasz? – pytał bp Dec.
Pomóż w rozwoju naszego portalu