Reklama

Człowiek cierpiący

Niedziela częstochowska 39/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Cierpi cały człowiek, a nie tylko jego chora część. To stwierdzenie, tak na pozór oczywiste, powoli, ale systematycznie zyskuje zrozumienie nie tylko pojedynczych osób, ale całych społeczeństw. O ile ból jest doznaniem czysto biologicznym, o tyle cierpienie ma charakter psychiczny i egzystencjalny. Jedno i drugie występują razem, stąd chory człowiek potrzebuje nie tylko leków, ale także zrozumienia, cierpliwości i wrażliwości drugiej osoby. Wie o tym Kościół, który od samego początku otaczał szczególną opieką chorych i cierpiących. Czynił to zarówno poprzez opiekę medyczną, jak też duchową, w której widział szczególny rodzaj misji powierzonej mu przez Chrystusa.
Rokrocznie w naszej archidiecezji we wrześniu odbywają się w poszczególnych dekanatach tzw. Dni Chorych. Celem takiego dnia jest okazanie przez wspólnotę parafialną czynnej miłości tym, którzy cierpią z powodu choroby lub starości, a także umożliwienie im przeżycia jedności z Kościołem w modlitwie i Eucharystii oraz wciągnięcie cierpiących w dzieła apostolskie Kościoła. W tych spotkaniach uczestniczą księża biskupi, którzy w wybranych parafiach poszczególnych dekanatów przewodniczą modlitwom, głosząc Dobrą Nowinę cierpiącym. Szczególnie akcentowana jest w tym roku prawda o Bogu bogatym w miłosierdzie. Przemawia ona tym mocniej, że pierwszy świadek Chrystusa na ziemi - Jan Paweł II sam będąc cierpiącym, rozumie to egzystencjalne doświadczenie człowieka.
Jedną z parafii, w której odbył się Dzień Chorych, była parafia pw. św. Marcina w Kłobucku. 11 września o godz. 15.30 przybyli na to spotkanie ludzie starsi i chorzy z dekanatu kłobuckiego ze swoimi duszpasterzami. Liturgii Mszy św. i nabożeństwu przewodniczył bp Jan Wątroba. W serdecznych słowach zwrócił się do wszystkich zebranych. A byli tam nie tylko cierpiący, ale także ich opiekunowie. To oni najlepiej znają sytuację osób chorych, ich potrzeby i słabości. Najczęściej kosztem własnego czasu, odpoczynku, a nawet zdrowia poświęcają się bez reszty swoim bliskim. Są przy nich i chociaż od strony medycznej niewiele nieraz mogą pomóc, to przez wytrwałość spełniają posługę miłości i miłosierdzia. A tego właśnie uczy nas Jezus Chrystus cierpiący i ukrzyżowany. U Niego też odnajdują ludzie wierzący sens cierpienia i mogą je ofiarować w różnych intencjach. Nie zabrakło więc pobożnej modlitwy w kościele kłobuckim. Nie zabrakło też radości przy wspólnym stole w salce parafialnej. Ks. kan. Kazimierz Troczyński, proboszcz kłobucki, przygotował poczęstunek dla uczestników spotkania. Każdy, nawet najmniejszy gest dobroci ma dla ludzi cierpiących znaczenie wyjątkowe. Czują bowiem, że nie zostali sami, że ktoś o nich pamięta, że pokazuje im dobroć Boga, który jest celem i sensem życia człowieka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kalendarz Adwentowy: Głos rodzi się z milczenia

2025-12-18 21:00

[ TEMATY ]

Kalendarz Adwentowy 2025

Adobe Stock

• Sdz 13, 2-7. 24-25a • Łk 1, 5-25
CZYTAJ DALEJ

O. prof. Jacek Salij: o zwierzęta trzeba dbać, ale nie można ich zrównywać z ludźmi

2025-12-19 08:03

[ TEMATY ]

zwierzęta

Adobe Stock

Człowiek został powołany do opiekowania się przyrodą i nie może dopuszczać się okrucieństwa wobec innych istot. Jednak traktowanie psów czy kotów jak ludzi to błąd - mówi w rozmowie z KAI dominikanin o. prof. Jacek Salij. „Zwątpienie w Boga nieuchronnie kończy się zwątpieniem w człowieka. Dzisiaj wielu ludzi chciałoby urządzić świat tak, jakby Boga nie było. W tej perspektywie chciałoby się unieważnić tę prawdę, że na naszej ziemi jeden tylko człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boże - i zrównać człowieka ze zwierzętami” - mówi.

Znany teolog, rekolekcjonista i autor popularnych książek o. Jacek Salij OP w rozmowie z Katolicką Agencją Informacyjną przypomina, że jako ludzie mamy obowiązki wobec innych istot stworzonych. Bierze pod lupę zwyczaje żywieniowe, które doprowadziły do tego, że zwierzęta nie są już hodowane, tylko masowo „produkowane”. Podejmuje się jednak uporządkowania podstawowych pojęć w dziedzinie, która niekiedy bywa niezrozumiana nawet przez ludzi wierzących, np. kim jest człowiek i czym różni się od zwierzęcia. „Na naszej ziemi jeden tylko człowiek może usłyszeć Ewangelię i na nią się otwierać. I jeden tylko człowiek jest zdolny do modlitwy” - zauważa.
CZYTAJ DALEJ

Boże Narodzenie w Chinach, chrześcijanie i logika małości

2025-12-19 19:13

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

Chiny

@Vatican Media

Matka Boża z Sheshan, Chiny

Matka Boża z Sheshan, Chiny

Święta Bożego Narodzenia w kraju Dalekiego Wschodu: intymna radość przeżywana w oczekiwaniu. Między fabryką świata a blaskiem wiernych. Tutaj Wigilia nazywana jest Píng’ān yè, czyli „nocą pokoju”.

W ciągu ostatnich dwudziestu lat Boże Narodzenie na stałe wpisało się w krajobraz miejski Chin. Interesujące jest to, jak wzrost popularności tego święta idzie w parze z rozwojem gospodarczym i społecznym kraju.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję