Włodzimierz Rędzioch: - Ekscelencjo, jak mam przedstawić Jego Ekscelencję naszym Czytelnikom?
Bp Agathangelos: - Mnie, jako biskupowi prawosławnemu, trudno jest mówić o sobie samym. Mogę natomiast powiedzieć o tym, co powierzył mi Święty Synod mojego Kościoła. Arcybiskup Aten i całej Grecji Christodoulos zaproponował mnie na stanowisko dyrektora generalnego organizacji „Apostoliki Diaconia” (strona internetowa:
Reklama
- Jaki był cel wizyty w Rzymie delegacji greckiego Kościoła prawosławnego, której Ksiądz Biskup przewodniczył pod koniec lutego br.?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Celem wizyty było zapoznanie się członków naszej organizacji z tradycją i kulturą Kościoła rzymskokatolickiego. Przyjechaliśmy tu głównie po to, by odkryć wszystko, czym żyliśmy w pierwszym tysiącleciu chrześcijaństwa, gdy nasze Kościoły nie były jeszcze podzielone. Dlatego np. odwiedziliśmy katakumby. To bardzo ważne, byśmy się lepiej poznali, wysłuchali jedni drugich i dyskutowali bez obaw i uprzedzeń. Było to możliwie dzięki modlitwie i wzajemnej miłości, bo miłość obala bariery strachu. Odnosi się to do poszczególnych wiernych, jak również do wszystkich Kościołów.
- Jak ocenia Ksiądz Biskup stosunki między Kościołem katolickim a greckim Kościołem prawosławnym?
Reklama
- Stosunki te uległy ostatnio znacznej poprawie. Decydujący wpływ na tę poprawę miała wizyta Jana Pawła II w Grecji w 2001 r., który podążając śladami św. Pawła odwiedził ateński Areopag, gdzie Apostoł nauczał Ateńczyków o ukrzyżowanym i zmartwychwstałym Chrystusie. Na Areopagu odbyło się spotkanie Papieża z arcybiskupem Aten i całej Grecji Christodoulosem, który następnie przyjął Jana Pawła II w swej siedzibie arcybiskupiej. W następnych latach po wizycie, tzn. od kiedy przewodniczę organizacji „Apostoliki Diaconia”, nawiązaliśmy kontakty z Kościołem katolickim, szczególnie z Papieską Radą ds. Jedności Chrześcijan. Owocem naszej współpracy było m.in. wydanie faksimile rękopisu Menologionu cesarza Bazylego II, który przechowywany jest w Bibliotece Watykańskiej. Jest to bogato zdobiony miniaturami manuskrypt poświęcony żywotom świętych. Ma on szczególne znaczenie, gdyż został wydany tuż po okresie ikonoklazmu (ikonoklazm lub obrazoburstwo - ruch religijny przeciwstawiający się kultowi obrazów i figur religijnych, rozwijający się w VIII i IX wieku głównie we wschodniej części Bizancjum; na jego powstanie duży wpływ wywarły tradycje żydowskie i islamskie - przyp. W. R.). Kodeks ten stanowił niejako punkt zwrotny w dziejach Kościoła wschodniego, który znowu zaczął otaczać czcią obrazy i ponownie odkrył znaczenie piękna. Gdy wydaliśmy faksimile Menologionu, zaprosiliśmy do Aten przedstawiciela Watykanu - kard. Jeana-Louisa Taurana, bibliotekarza Kościoła Świętego, który przekazał nam pozdrowienia od Benedykta XVI. Przy tej okazji zaprosił abp. Christodoulosa do odwiedzenia Watykanu.
W zeszłym roku za pośrednictwem Nuncjatury Apostolskiej w Atenach ofiarowaliśmy Kościołowi rzymskokatolickiemu 30 stypendiów dla jego członków, aby mogli odwiedzić nas w Grecji w okresie wakacyjnym, nauczyć się naszego języka, poznać naszą kulturę i tradycję prawosławną. Jednym słowem, aby zbliżyli się do „drugiej części” Kościoła, z którym przez tysiąc lat „stanowili jedno”.
- Czy grecki Kościół prawosławny może stać się dla innych Kościołów prawosławnych przykładem współpracy ekumenicznej z Kościołem katolickim?
- Wierzę, że każdy człowiek dobrej woli może odkryć sens tego typu współpracy i nauczyć się współpracować. Współpracy między Kościołami nie można porównać do relacji między państwami. Ma ona wiele aspektów, a jednym z nich są wzajemne wizyty, które pozwalają nam przezwyciężać uprzedzenia. Jest to bardzo ważne, gdyż rozpoczynamy nowy etap dialogu między Kościołami. To znaczące, że wiele prawosławnych Kościołów i patriarchatów - Ekumeniczny Patriarchat Konstantynopola, Patriarchat Aleksandryjski, Partiarchat Jerozolimski, Kościoły Cypru i Albanii - współpracuje w dziedzinie ekumenicznej i wyznacza na swoich reprezentantów do spraw kontaktów ekumeniczych Greków, którzy są profesorami na uczelniach teologicznych.
- Kościół katolicki jest zaniepokojony niektórymi aspektami polityki Unii Europejskiej, szczególnie propagowaniem wizji człowieka i małżeństwa przeciwnej antropologii chrześcijańskiej. Jaki jest stosunek greckiego Kościoła prawosławnego do tego wszystkiego, co dzieje się w UE?
Reklama
- Te same obawy żywi również nasz Kościół. Ze smutkiem stwierdzamy, że Europa - głównie zachodnia - odchodzi od chrześcijaństwa. Politycy nie chcą uznać tożsamości naszego kontynentu, która wynika z jej historii. To trudna sprawa i w przyszłości możemy mieć wiele problemów. Aby temu stawić czoło, Kościoły muszą ze sobą współpracować.
Rodzi się jednak pytanie: W jaki sposób mamy przekonać polityków UE, by nie podejmowali decyzji godzących w rodzinę, skoro niektóre Kościoły protestanckie uznają związki osób tej samej płci, tzw. śluby homoseksualistów? Dlatego dialog między Kościołem katolickim a prawosławnym ma wielkie znaczenie. Łączy nas bardzo wiele: wspólna tradycja, teologia, sukcesja apostolska, mamy takie same poglądy w sprawach bioetyki, praw człowieka czy pokoju na świecie. Przez tysiąc lat żyliśmy razem, przez następne tysiąclecie byliśmy podzieleni. Wiele razy w historii dochodziło do nieprzyjemnych sytuacji, wiele razy czuliśmy się zranieni, nie oznacza to jednak, że dziś, gdy wchodzimy w trzecie tysiąclecie, nie możemy żyć razem, jak bracia.
- W jaki sposób nasze Kościoły mogą współpracować, by przeciwstawić się polityce antychrześcijańskiej i zahamować proces sekularyzacji zachodnich społeczeństw?
- Przede wszystkim chciałbym podkreślić fakt, że nasz dialog teologiczny daje świadectwo o Chrystusie. Dzisiaj ludzie poszukują prawdy i pytają nas, dlaczego jesteśmy podzieleni. W jaki sposób wy, w Kościele katolickim, i my, w Kościele prawosławnym, przekonamy naszych wiernych o miłości Chrystusa?
- Delegacja, której przewodził Ksiądz Biskup, spotkała się z Ojcem Świętym Benedyktem XVI...
- Bardzo ważne dla każdego z nas było móc się spotkać z Benedyktem XVI i osobiście usłyszeć płynące z jego serca słowa o teologii. Po naszej wizycie u Papieża wszyscy wyjeżdżamy podbudowani na duchu, by pracować na rzecz zjednoczenia naszych Kościołów. Będziemy się o to stale modlić. To są nasze ludzkie plany, a Bóg to dostrzeże i nam pobłogosławi, jeżeli będziemy mieli dobre chęci i otwarte serca. Przyszłość świata i Kościoła jest „otwarta”, gdyż jest w rękach Boga.