Reklama

Jak Matka Boża wpuszcza do nieba

- Co robisz w niebie, jak się tu dostałeś? - pyta starego grzesznika św. Piotr. - Matka Boża mnie wpuściła! - odpowiada grzesznik. Bardzo często właśnie tak jak w tej historyjce w powszechnej świadomości postrzegany jest kult Maryi. Jako dobrej i łagodnej Matki, która kocha, chroni i wybacza, niezależnie od uczynków i postępowania. I która nam dobrze życzy przed Bogiem. Być może dlatego tak wielką popularnością cieszą się maryjne sanktuaria. Co ciekawe - w Polsce stanowią one 85 proc. wszystkich sanktuariów i coraz więcej ludzi je nawiedza.

Niedziela Ogólnopolska 18/2006, str. 9

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Duchowość czy dewocja

Reklama

O. Robert Łukaszuk, rzecznik prasowy Jasnej Góry, mówi: - Pośród pielgrzymów, którzy przybyli w ubiegłym roku na Jasną Górę, znaleźli się mieszkańcy 74 krajów świata, m.in.: Stanów Zjednoczonych, Włoch, Niemiec, Francji czy Hiszpanii. Wśród Polaków, którzy nawiedzali sanktuarium, byli ludzie różnych stanów i profesji - rolnicy i lekarze, prawnicy i maturzyści, sołtysi i politycy. Przybywa też sposobów pielgrzymowania: pieszo, autokarem, samochodem albo rowerem. Sanktuarium na Jasnej Górze jest głównym centrum pielgrzymkowym Polski. Obok Guadalupe, Lourdes i Fatimy zalicza się do najważniejszych sanktuariów maryjnych świata.
- Wśród pielgrzymów, którzy każdego roku nawiedzają sanktuarium maryjne w Licheniu, przeważają ludzie prości, raczej ze wsi niż z miasta - mówi ks. Stanisław Kosiorowski, proboszcz parafii licheńskiej. Ale sporo jest też różnych grup z Francji czy Niemiec.
W Kalwarii Zebrzydowskiej pojawia się ok. miliona pątników rocznie, przy czym ta liczba znacznie wzrosła po śmierci Jana Pawła II. - To miejsce jest z nim w sposób szczególny związane, ludzie wyczuwają, że ma nadprzyrodzoną moc - tłumaczy o. Damian Muskus, kustosz kalwaryjskiego sanktuarium. Nie uważa, że dominuje tu pobożność ludowa, chociaż z pewnością jej elementy są wyraźnie widoczne. - Na przykład śpiew pieśni kalwaryjskich, tworzonych przez lud na przestrzeni dziejów, czy popularne odpusty - mówi. Ale przyjeżdżają też ludzie wykształceni, dobrze sytuowani, również z zagranicy.
- Popularnością cieszą się też miejsca mniej znane, np. sanktuaria na Warmii i Mazurach oraz na Lubelszczyźnie, zarówno wśród ludzi bardzo bogatych, jak i bardzo ubogich - informuje Bogdan Szcześniak z Biura Pielgrzymkowego Księży Pallotynów w Warszawie.
Wszystko przemawia więc za tym, że przekrój społeczny wiernych oddających cześć Maryi jest różny. Bo że jesteśmy narodem maryjnym, nie ulega wątpliwości. - Mimo że nie ma jeszcze żadnych badań socjologicznych na ten temat - tłumaczy ks. prof. Witold Zdaniewicz z Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego. Jego zdaniem, o maryjności Polaków świadczą różne nieobowiązkowe formy kultu, jak chociażby znane tylko w Polsce i mające piękną tradycję nabożeństwa majowe. Zresztą ludzie nawiedzają sanktuaria z własnej woli, nikt ich do tego nie przymusza. Jak zauważył kilka lat temu podczas Dni Duchowości KUL metropolita częstochowski abp Stanisław Nowak, polska maryjność staje się bardziej duchowa niż dewocyjna. I przeżywa większe „ubiblijnienie” oraz zakorzenienie w liturgii.

Najprostsze wezwania - głębokie teologicznie

Faktem jest również, że wiele w tym wszystkim znajdujemy pobożności ludowej. - Jednak nie rozumianej w sensie negatywnym - tłumaczy o. prof. Stanisław Napiórkowski, mariolog z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. - Pobożności ludowej nie należy krytykować, trzeba odnosić się do niej z szacunkiem. Jest ona skarbem, to ona tak naprawdę utrzymała Kościół w Polsce. Dlatego na nią stawiał tak mocno Prymas Stefan Wyszyński, wiedząc, że pobożność elit bywa zawodna. Także ks. prof. Józef Naumowicz z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie tłumaczy, że nieraz najprostsze modlitwy, jak Różaniec czy litanie, są jednocześnie najbardziej głębokie teologicznie. - Przykład stanowią wezwania do Maryi z Litanii Loretańskiej śpiewanej w maju. Są one bardzo piękne, a zarazem głęboko biblijne i teologiczne, nawiązują do poetyckich określeń ze Starego i Nowego Testamentu - mówi ks. Naumowicz.
Z tego wszystkiego zapewne zdają sobie sprawę wierni, którzy uczestniczą w nabożeństwach majowych w kościołach czy przy kapliczkach przydrożnych. Doskonale rozumieją, że ich piękna oprawa, nastrój czy nawet towarzyszące emocje to elementy drugorzędne, które tylko pomagają skupić się na tym, co najbardziej istotne w kulcie maryjnym.

Naśladować Maryję

Matka Boża jest zatem najlepszą pośredniczką na drodze do Domu Ojca. To jedna spośród świętych. Razem z Nią modlimy się do Boga. Maryja może wstawiać się za nami i wypraszać łaski. Stąd na przykład nabożeństwa majowe czy różańcowe odprawiane są przed Najświętszym Sakramentem - na znak chrystocentryzmu.
- Nie należy zapominać, że to Jezus jest w centrum i do Niego, za pośrednictwem Maryi, mamy się przybliżać, a przez Niego do Boga Ojca. Ale im bardziej szukamy Jezusa, zwłaszcza w tajemnicy krzyża, to przekonujemy się, że On sam daje nam Maryję jako Matkę - po to, żeby nasza jedność z Nim wzrastała. Jest to więc swoista spirala, w której Jezus i Maryja wzajemnie nas kierują ku Bogu Ojcu w Duchu Świętym - tłumaczy o. prof. Jacek Bolewski, mariolog, dziekan Papieskiego Wydziału Teologicznego w Warszawie. Podkreśla, że życie chrześcijańskie jest rodzeniem się Jezusa w nas. - I tak jak w pierwszym narodzeniu Jezusa potrzebna była Matka, tak też jest niezbędna w drugim narodzeniu, które w nas ma się dokonywać.
Dojrzały kult maryjny zatem nie zależy od poziomu wykształcenia wiernych czy miejsca zamieszkania, ale od właściwego podejścia do wiary.
Wzorem wiernego podążania drogą Maryi i życia na wzór Maryi jest bez wątpienia Jan Paweł II, który bezgranicznie ufał Maryi. Do ostatnich chwil swego życia. „Pragnę raz jeszcze całkowicie zdać się na wolę Pana. On Sam zdecyduje, kiedy i jak mam zakończyć moje ziemskie życie i pasterzowanie. W życiu i śmierci Totus Tuus przez Niepokalaną” - pisał w testamencie Jan Paweł II. Także jedne z ostatnich słów, jakie wypowiedział, brzmiały: Totus Tuus.
Jan Paweł II wiedział, że Matka Boża wpuszcza do nieba tych, którzy Ją naśladują w wierności i pełnym zawierzeniu Stwórcy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Medialne konklawe, czyli kandydaci na papieża

2025-04-29 20:53

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

Dziennikarze, a nawet watykaniści specjalizujący się w tematyce Stolicy Apostolskiej jeszcze za życia papieża Franciszka rozpoczęli medialne konklawe, typując kandydatów na jego następcę. Ci, którzy nakładają na wybór papieża pewien schemat polityczny, zwykle błądzą w swoich prognozach. Kiedy szukają kandydata według klucza: konserwatysta, liberał, progresista, ich przewidywania niemal zawsze kończą się niepowodzeniem. Kardynałowie kierują się zupełnie innymi kryteriami. W tym przypadku - kryteriami aktualnych potrzeb Kościoła roku 2025.

Poza tym konklawe, co zobaczymy w czasie bezpośrednich transmisji z jego rozpoczęcia 7 maja, jest w dużej mierze aktem liturgicznym. Kardynałowie większą część czasu konklawe spędzają nie na głosowaniach, tylko na modlitwie. Na samym jego początku przyzywają Ducha Świętego - i to jest kluczowy moment tego wydarzenia, bo - jak wierzymy - otwierają się na działanie Boga, którego wyrazem ma być ich głosowanie.
CZYTAJ DALEJ

Niepokojące doniesienia. Polska rezygnuje z udziału w międzynarodowej koalicji na rzecz prawa do życia

2025-04-28 21:25

[ TEMATY ]

Ordo Iuris

Adobe Stock

Ministerstwo Spraw Zagranicznych potwierdziło, że Polska wycofała poparcie dla Deklaracji Konsensusu Genewskiego - informuje Ordo Iuris.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych, w odpowiedzi na wniosek Instytutu Ordo Iuris, potwierdziło, że Rzeczpospolita Polska wycofała swoje poparcie dla Deklaracji Konsensusu Genewskiego w sprawie promowania zdrowia kobiet i wzmacniania rodziny – międzynarodowego dokumentu, który sprzeciwia się uznaniu aborcji za prawo człowieka oraz podkreśla nienaruszalne prawa kobiet i dzieci, w tym prawo do życia i zdrowia. Decyzję o wycofaniu podjął Minister Spraw Zagranicznych bez konsultacji społecznych z organizacjami pozarządowymi. Resort przekazał informację w tej sprawie w piśmie datowanym na 9 kwietnia (wniosek został przesłany do MSZ 28 lutego).
CZYTAJ DALEJ

Kard Sandri: Nie ma wzrostu bez korzeni i nie ma rozkwitu bez nowych pędów

2025-04-30 21:29

[ TEMATY ]

kardynał

konklawe

Vatican News

kard. Sandri

kard. Sandri

"Nie ma przyszłości bez spotkania starych i młodych; nie ma wzrostu bez korzeni i nie ma rozkwitu bez nowych pędów. Nigdy proroctwo bez pamięci, nigdy pamięć bez proroctwa; i zawsze będzie konieczne spotkanie" - w jakiś sposób papież Franciszek pozostawia to słowo także Kolegium Kardynalskiemu, złożonemu z ludzi młodych i starszych - mówił kardynał Leonarda Sandri w homilii podczas piątej Mszy św. za duszę Papieża Franciszka w ramach Novendiali.

Kardynałowie przybyli do Rzymu na kongregacje generalne przed konklawe uczestniczyli w piątej Mszy św. w ramach Novendiali, czyli dziewięciu Msz św. odprawianych za zmarłego Papieża Franciszka. Podczas piątej Mszy św. Novendiali, kard. Leonardo Sandri mówił w homilii, że jak Apostołowie w Wieczeniku czekali na zesłanie Ducha Świętego, tak obecnie Kościół oczekuje na nowe natchnienie Ducha Świętego w czasie, kiedy będzie się dokonywać wybór nowego papieża.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję