Czy potrzebne jest nowe prawo prasowe? - zastanawiali się 28 marca w Sejmie posłowie, dziennikarze, publicyści i wydawcy. Marszałek Sejmu Marek Jurek jest przekonany, że sytuacja dojrzała do rewizji prawa prasowego.
Obowiązujące prawo prasowe pochodzi jeszcze z 1984 r. i powołuje się na Konstytucję PRL. - Ta ustawa jest w dużym stopniu martwa. Potrzebne jest więc nowe prawo prasowe, które będzie stwarzać warunki rozwoju wolnej prasy - mówiła Janina Jankowska, dziennikarka. Zgodził się z nią Maciej Iłowiecki, wiceprzewodniczący Rady Etyki Mediów, który podkreślił, że nowa ustawa o prawie prasowym powinna chronić i wzmacniać niezależność dziennikarzy i mediów, a także pomagać im w wypełnianiu misji kontroli władzy oraz współtworzenia społeczeństwa obywatelskiego.
Fakt, że dziennikarze mają kontrolować wszystko, nie oznacza, że sami nie mają podlegać kontroli. - Ale ma to być samokontrola poprzez własne sądy dziennikarskie czy komisje etyki. Wymiar sprawiedliwości powinien interweniować tylko w przypadku łamania prawa - stwierdził Iłowiecki.
- Dobre prawo prasowe to takie, które nie ogranicza wolności mediów, ale wspiera wysiłek samoregulacyjny - zaznaczył Jerzy Baczyński, redaktor naczelny Polityki. Zaapelował on o wzmocnienie roli Rady Etyki Mediów.
Nie wszyscy uczestnicy konferencji popierali zmiany w prawie prasowym. Niektórzy uważali nawet, że trzeba je całkowicie zlikwidować. Jak zaznaczył Maciej Iłowiecki, prawo prasowe nie wykształci w dziennikarzach poczucia służby społecznej i rzetelności, ale może sprawić, że nie będą one tak łatwo jak dziś wypierane przez chęć zysku czy prywatne interesy.
Kiedyś mówiło się, że politykę robi się faktami, a emocje są tylko opakowaniem. Dziś bywa odwrotnie: opakowanie staje się treścią, a fakt ma się dopasować. Najlepszy dowód? Premier państwa, człowiek z gabinetem doradców, PR-owców i analityków, publicznie komunikuje obywatelom, że swoje oskarżenia wobec prezydenta buduje… na nagłówkach. Nie na stenogramie, nie na pełnym cytacie, nie na kontekście rozmowy – tylko na tym, co „poszło” w obieg.
A zarzuty padły poważne:„Prezydent Nawrocki oznajmił właśnie, że bliżej mu do rusofila i antysemity Brauna niż do mnie. Nigdy w to nie wątpiłem. A od dziś przynajmniej nikt nie może udawać, że jest inaczej” – zatweetował szef rządu, a pod jego wpisem internauci dopisali informację kontekstową w dwóch zdaniach: „premier Donald Tusk skłamał. W wywiadzie dla WP nic takiego z ust prezydenta Karola Nawrockiego nie padło”.
„Już od pewnego czasu otrzymuję wiele e-maili i listów zawierających świadectwa cudownych wydarzeń, które miały miejsce po modlitwie i przyzywaniu wstawiennictwa papieża Benedykta. Świadectwa te docierają do mnie z całego świata, są bardzo szczegółowe i dokładne. Zbieram je w miarę ich napływania” - wyznał w wywiadzie dla dziennika Il Tempo były sekretarz zmarłego papieża, a obecnie nuncjusz apostolski na Litwie, w Łotwie i Estonii, abp Georg Gänswein. Rozmawiał z nim Francesco Capozza.
Il Tempo: Ekscelencjo, czy to prawda, jak ktoś napisał, że przed śmiercią papieża Franciszka doszło między wami do pojednania?
Świat mody rzadko spogląda w stronę Watykanu, jednak w tym roku zauważony i doceniony został styl nowego papieża. New York Times docenił elegancję Leona XIV i umieścił go w gronie najlepiej ubranych osób na świecie. - Lubi być zadbany, a dzięki niemu księża odkrywają tradycyjny strój - wyznał papieski krawiec.
Papież z Ameryki, podobnie jak gwiazdy Hollywood, znalazł się w modowym gronie wraz z supermodelką Kendall Jenner, piosenkarką Rihanną, aktorką Cate Blanchett, czy prezydentową Michelle Obama. - Trochę się do tego przyczyniłem - powiedział 88-letni Raniero Macinelli, który w swoim zakładzie krawieckim przygotował pierwszy strój, który nowy papież ubrał tuż po swym wyborze, i w którym po raz pierwszy pokazał się światu. „New York Times” zauważył, że to pierwsze publiczne wystąpienie zdefiniowało „wizualną tożsamość pontyfikatu”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.